Klient przelewa, biznesmen zarabia
Paysera rozpoczęła działalność w 2004 roku na Litwie, a w 2012 roku bank centralny przyznał jej licencje na prowadzenie platformy służącej do międzynarodowego transferu pieniędzy, wymiany walut i przetwarzania płatności elektronicznych. Obecnie firma zatrudnia ponad 100 pracowników i współpracuje z ponad 50 bankami w Unii Europejskiej, obsługując setki tysięcy klientów. Teraz właściciel marki chce rozwijać się na kolejnych rynkach. Otworzył centralę w Anglii i rozpoczyna poszukiwanie franczyzobiorców. Pierwsi działają już w Słowenii, Bułgarii i na Łotwie.
Partner otrzyma dostęp do systemu do przelewów transgranicznych, platformy przetwarzania płatności i własnych systemów biznesowych opracowanych przez franczyzodawcę. Po podpisaniu umowy stanie się wyłącznym franczyzobiorcą marki w Polsce. Jego rolą będzie pozyskiwanie klientów – przedsiębiorców, którzy chcą zaoferować swoim klientom szerszy wachlarz dostępnych sposobów rozliczania, jak np. płatności kartą.
– Franczyzobiorca rozpocznie swój biznes w branży fin-tech. Będzie odpowiedzialny za pozyskiwanie klientów, sprzedaż, działania marketingowe i rozwój firmy. Ze swojej strony niezbędną integrację systemu i dostosowanie usług, dostęp do międzynarodowej infrastruktury banków i innych partnerów, niezbędne szkolenia i wsparcie, a także materiały marketingowe i sprzedażowe – tłumaczy Julija Vilkute, menedżer ds. rozwoju w Paysera.
Przystąpienie do sieci jako wyłączny operator na terenie Polski wymaga jednak sporej inwestycji. Jej koszt franczyzodawca szacuje na 800 tys. zł. Kwota obejmuje wstępną opłatę franczyzową, stworzenie infrastruktury biznesowej, a także środki na pokrycie kosztów operacyjnych przez pierwszy rok działalności. Mniej więcej tyle trzeba będzie czekać, nim biznes zacznie na siebie zarabiać, a przychody z obsługi płatności klientów pokryją wydatki związane z ich pozyskiwaniem (głównie wynikające z konieczności zatrudnienia i utrzymania handlowców).
To jednak nie wszystkie wydatki potrzebne na start pod szyldem Paysera. Franczyzobiorca będzie musiał bowiem spełnić wszystkie wymagania ustawowe, by uzyskać status krajowej instytucji płatniczej. Szczegółowe wymogi w tym zakresie określa ustawa z 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych. Chodzi m.in. o zapewnienie stabilnego i ostrożnego zarządzania i stosowanie odpowiednich rozwiązań organizacyjnych. Z pewnością jednak najpoważniejszym wymogiem jest posiadanie niebagatelnej kwoty 125 tys. euro na zabezpieczenie kapitału założycielskiego. Co ważne, kapitał ten nie może pochodzić z pożyczki, kredytu ani nieujawnionych źródeł. To niestety oznacza, że kwota inwestycji będzie o 600 tys. zł wyższa niż wydatki szacowane przez właściciela marki.
Franczyzodawca nie zdradza, na jakie zyski można liczyć prowadząc działalność pod jego szyldem.
– Biznes płatniczy wymaga dużej skali działalności, ponieważ marże na transkacjach dokonywanych przez klientów są niewielkie. Głównymi źródłami przychodów są transakcje wymiany walut oraz płatności w e-commerce. Franczyzobiorca musi myśleć w kategoriach: im więcej klientów, tym większe obroty. A większe obroty to mniesze koszty, które z kolei oznaczają wyższe zyski – tłumaczy Julija Vilkute.
Jak przekonuje Julija Vilkute, optymistyczne perspektywy dla potencjalnych franczyzobiorców wiążą się z rozwojem rynku e-commerce.
– W 2016 r. e-commerce osiągnął udział w wysokości 8,7 proc. w handlu detalicznym na całym świecie. W najbliższych latach spodziewany jest roczny wzrost o 20 proc. Jednocześnie, od wielu lat, łączna wartość transakcji bezgotówkowych wzrosła średnio w zadziwiającym tempie 42 proc. Wszystko to powoduje, że wykorzystanie metod płatności elektronicznych, które obsługują ok. 92 proc. rynku e-commerce, również będzie szybko wzrastać – mówi menedżerka.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Nie mógł zostać partnerem banku bez branżowego doświadczenia, więc zatrudnił się w placówce. Dziś ma własny bank.
Franczyzobiorcy DG-Inwest zarabiają nie tylko na udzieleniu klientom finansowania, ale też na sprzedaży samochodów, nieruchomości a nawet jachtów.
Niesłychanie rzadko można wygrać w konkursie sfinansowanie otwarcia partnerskiej placówki bankowej. Teraz można – ruszył konkurs Banku Millennium.
Potrzeba co najmniej 50 tys. zł, aby otworzyć placówkę partnerską pod marką PKO Bank Polski. A ile można zarobić?
Franczyzobiorcy Banku Pekao SA mają różne możliwości rozwijania swojej działalności. Jak otworzyć własną placówkę bankową?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Rozważasz otwarcie firmy? Najpierw zainwestuj w subskrypcję miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się opłaca! Tego nie przeczytasz w internecie!
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Planujesz zostać franczyzodawcą i chcesz rozwinąć sieć, ale nie wiesz jak? Eksperci od franczyzy podpowiedzą, jak to zrobić.
Paweł Kamiński był pierwszym franczyzobiorcą Cofix. Dziś prowadzi już trzy kawiarnie marki i zdobył tytuł TOP Franczyzobiorcy na zeszłorocznych Targach Franczyza.
POPULARNE NA FORUM
Franczyza Credit Agricole/Alior Bank
Witam, czy ktoś ma doświadczenie z bankiem Credit Agricole i mógłby doradzić w jakim stopniu ta współpraca jest rentowna.
Velobank
Witam, czy ktoś prowadzi lub ma zamiar zacząć z velobankiem?
Pekao SA - czy to dobry pomysł na biznes
Warto interesować się tematem czy lepiej wybrać inny bank ?
PEKAO PARTNER - FRANCZYZA
Witam, Czy posiada ktoś jakiekolwiek informacje na temat franczyzy Banku Pekao ? Chodzi głównie o wynagrodzenie i przyznawalnośc kredytów. Warto interesować się tematem...
W co inwestować
Nieruchomości Złoto Kryptowaluty
W co inwestować
Nieruchomości Złoto Kryptowaluty
Skąd wziąć pieniądze na rozwój firmy?
dofinansowania są różne konkursy organizowne przez gmine, miasto, ministerstwa w zaleznosci od pomyslu na biznes.
Firma pożyczkowa
Ja gdy wiem, że chce uzbierać na dany cel, stosuje zasadę50/30/20, dzięki temu oszczędzam i nie potrzebuję pożyczać pieniędzy.