Konsolidacja na rynku agencji nieruchomości jest nieunikniona, ale nowi partnerzy franczyzowi muszą czuć realne atuty z przynależności do sieci - mówi Agata Korzeniewska, dyrektor ds. rozwoju sieci franczyzowej Metrohouse.
Środa
20.09.2017
Sytuacja w branży obrotu nieruchomościami jest bardzo dobra - mówi Agata Korzeniewska, dyrektor ds. rozwoju sieci franczyzowej Metrohouse.
 

Jakie trendy można dostrzec obecnie na rynku nieruchomości?
Nie jest tajemnicą, iż branża nieruchomości przeżywa obecnie rozkwit. Inwestycje w nieruchomości są jedną z najczęściej wybieranych przez Polaków form lokowania swoich oszczędności, w sytuacji praktycznie zaniku lokat bankowych. Deweloperzy nigdy wcześniej nie oddali do użytku większej liczby nowych jednostek mieszkaniowych, co w pierwszym kwartale 2017 r. I budują jeszcze więcej, ponieważ potrzeby mieszkaniowe w Polsce ciągle jeszcze nie są zaspokojone i daleko nam do krajów Europy Zachodniej.

Wzrost zamożności społeczeństwa oraz rozwój rynku usług powodują, że sytuacja w branży obrotu nieruchomościami jest bardzo dobra. Oczywiście nie można generalizować, ponieważ przy sporej konkurencji i wzroście świadomości klientów oczekujących wysokiego poziomu obsługi, niestety nie wszystkie agencje nieruchomości mogą liczyć na sukces. Niekiedy biura nie są w stronie podołać nowym wymogom rynku, dostosować się do oczekiwanych przez młodych klientów modeli obsługi. Nie wprowadzając innowacji i nie idąc z duchem czasu trzeba się liczyć z tym, że przewagę osiągają bardziej kreatywni przedstawiciele branży. My jesteśmy po to, aby naszym parterom dostarczać rozwiązań, które pozwolą na prowadzenie nowoczesnego biznesu w zmieniających się warunkach rynkowych.

Z Raportu o franczyzie w Polsce 2017 wynika, że branża nieruchomości we franczyzie zanotowała regres: liczba sieci zmniejszyła się z 27 do 25, a liczba jednostek franczyzowych z 520 do 492. Co może być przyczyną spadków?
Nie nazwałabym tego regresem, a jedynie korektą czy eliminacją podmiotów, które nie przystają do dzisiejszych realiów panujących w branży nieruchomości. W naszej sieci obserwujemy w ostatnim czasie znaczący wzrost zainteresowania ideą posiadania biura nieruchomości – każdego miesiąca zespół odbywa liczne spotkania z nowymi partnerami zainteresowanymi tego rodzaju biznesem. Konsolidacja na rynku agencji nieruchomości jest nieunikniona, ale nowi partnerzy franczyzowi muszą czuć realne atuty z przynależności do sieci.

Od 2016 roku właścicielem Metrohouse jest węgierska grupa Duna House Holding. Co zmieniło się w sieci po przekształceniach własnościowych?
Przede wszystkim usystematyzowaliśmy standardy działania poprzez wdrożenie jednolitego dla wszystkich placówek handbook’a. Stosowane dotychczas rozwiązania uzupełniliśmy o narzędzia, które sprawdziły się w rynku węgierskim, który w wielu miejscach przypomina nasz rodzimy rynek nieruchomości. Postawiliśmy na rozwój narzędzi do promowania modelu ofert z klauzulą wyłączności. Przyjęty model współpracy z klientem ma na celu zwiększenie atrakcyjności tego rodzaju umów, co w ostatecznym rozrachunku jest rozwiązaniem typu win-win. Dużo zawdzięczamy coraz większej współpracy z innymi biurami nieruchomości (REDS), co przy promowaniu ofert na wyłączność ma niebagatelne znaczenie.

Dodatkowo coraz bardziej koncentrujemy się na działaniach w sieci – wdrożyliśmy kampanię w wyszukiwarkach, wzmacniamy uruchomioną przed rokiem nową stronę, będziemy zmieniać sposób komunikacji z klientami, dbać coraz bardziej o promocję agentów nieruchomości poprzez publikację profili agentów, zmodyfikowaliśmy sposób współpracy z portalami. Jesteśmy na etapie testów autorskiego narzędzia do rekrutacji, które uporządkuje proces zarządzania tym procesem. Cały czas pracujemy nad poszerzeniem zakresu naszego działania. Na Węgrzech pośrednictwo to tylko jedna z wielu form działalności biznesowej. Kolejne usługi, które zamierzamy wprowadzić w przyszłości będą stanowić dodatkową zachętę do korzystania z naszych usług – z korzyścią także dla naszych partnerów. Najważniejsze jest to, że wszyscy możemy czerpać z gotowych wzorców, które zostały już wcześniej przetestowane i wdrożone w podobnych warunkach rynkowych.

Rozmawiał Grzegorz Morawski