Franczyza (nie tylko) dla inwestora

Inwestycja we franczyzowe biuro Futuro Finance, według zapewnień franczyzodawcy, zwraca się po 5-6 miesiącach od rozpoczęcia działalności.
Niedziela
08.10.2017
Franczyzodawcy zwykle oczekują, by franczyzobiorca osobiście zarządzał swoim biznesem. Futuro Finance stanowi wyjątek.
 

Pozyskiwanie finansowania dla małych i średnich przedsiębiorstw, gospodarstw rolnych i osób fizycznych – to biznes, w którym specjalizuje się Futuro Finance. Rolą biorców licencji tej marki będzie uruchomienie stacjonarnego punktu pośrednictwa finansowego oraz zbudowanie zespołu doradców odpowiedzialnego za pozyskiwanie klientów.
– Inwestycja w biuro Futuro Finance wymaga kwoty ok. 60-80 tys. zł. Środki trzeba przeznaczyć na zakup wyposażenia i dostosowanie placówki do standardów sieci. W tej kwocie zawarta jest również opłata wstępna w wysokości 30 tys. zł. Co ważne, partner odprowadza ją tylko raz, otwierając pierwszą placówkę. Uruchomienie kolejnych punktów nie wiąże się z kolejnymi kosztami licencyjnymi. Nie pobieramy również opłat bieżących ani marketingowych – mówi Daniel Traczuk, koordynator ds. rozwoju rynków franczyzowych Futuro Finance.

Poszukiwaczy pomysłów na biznes szczególnie może zainteresować fakt, że franczyzodawca Futuro Finance dopuszcza współpracę z osobami, które wolą skupić się na stronie inwestycyjnej biznesu niż na aktywnym zarządzaniu placówką. Tacy przedsiębiorcy, oprócz czterech doradców klienta (to standardowa liczba pracowników w punkcie Futuro Finance), powinni zatrudnić również menedżera. Jego rolą będzie nie tylko sprzedaż produktów finansowych, ale też nadzór na pozostałymi pracownikami.
– Franczyzobiorcy, którzy chcą pracować w swoim biznesie, nie muszą korzystać z pomocy menedżera, ponieważ sami pełnią obowiązki zarządcze – mówi Daniel Traczuk.

Jak zdobyć klientów? Franczyzobiorca i jego doradcy mają na to szereg sposobów.
– Dużą rolę w procesie pozyskiwania klientów odgrywa akwizycja telefoniczna. Nie bez znaczenia są też bezpośrednie wizyty oraz reklama internetowa. Szczególną skutecznością odznaczają się natomiast działania podejmowane przez właścicieli przy wykorzystaniu własnych kontaktów biznesowych – tłumaczy Daniel Traczuk.

W ofercie Futuro Finance największą popularnością cieszą się kredyty inwestycyjne, konsolidacyjne i gotówkowe. W placówkach można uzyskać również kredyt gotówkowy i hipoteczny, ale w strukturze sprzedaży te produkty mają znacznie mniejsze znaczenie.
– Warto podkreślić, że stawki prowizyjne dla franczyzobiorców nie są uwarunkowane wielkością osiąganej sprzedaży. Dzielimy się z nimi przychodem, jaki sami uzyskujemy od instytucji finansowych. Biura zaczynają być rentowne już w pierwszym miesiącu działalności, a koszty inwestycji zwracają się po 5-6 miesiącach od startu – mówi Daniel Traczuk.

Futuro Finance działa na rynku od 2011 roku, ale dopiero od dwóch lat koncentruje się na poszukiwaniu franczyzobiorców. W tej chwili ma ich dwóch – w Świebodzicach oraz Lubinie, a na dniach dołączą do nich kolejni – w Wałbrzychu i Oleśnicy. Łącznie do końca roku sieć ma powiększyć się o pięć placówek na licencji. W sieci działa też sześć punktów własnych. Firma będzie obecna na 15. Targach Franczyza w Pałacu Kultury i Nauki.


Grzegorz Morawski
dziennikarz