Yoguteria Yogo Factory powinna obsługiwać dziesięciu klientów na godzinę, aby jej właściciel osiągnął zwrot z inwestycji po roku.
Wtorek
14.11.2017
Jogurterie Yogo Factory można otwierać w różnych formatach - zarówno całorocznych, jak i sezonowych. Na inwestycję trzeba mieć co najmniej 50 tys. zł.
 

Koncept Yogo Factory to sieć punktów serwujących mrożone jogurty i inne produkty tworzone na bazie jogurtu naturalnego, sałatki, świeże soki, koktajle, smoothie, kawę, lody, desery, shake’i. W tej chwili ma 7 jednostek franczyzowych, w najbliższych planach są trzy kolejne otwarcia. Generalnie marka szuka franczyzobiorców w miastach liczących przynajmniej 40 tys. mieszkańców.
– W tej chwili strategiczne dla nas miasta, w których poszukujemy partnerów biznesowych, to Wrocław, Gdańsk, Warszawa, Poznań, Łódź, Częstochowa, Katowice, Kraków, Gorzów Wielkopolski – wylicza Izabela Urbańska, franczyzodawca Yogo Factory. – Oczywiście w innych miejscowościach też chętnie nawiążemy współpracę z franczyzobiorcami.
Jogurterie można otwierać w różnych formatach: jako całoroczne lokale w galerii handlowej lub w lokalizacji przyulicznej, jako wyspę handlową, punkt sezonowy lub mobilny (przyczepa gastronomiczna). Kwota inwestycji wynosi od 100 do 250 tys. zł.
– Tańszą wersją jest wstawienie naszego modułu z urządzeniami potrzebnymi do przygotowywania oferty Yogo Factory do już działającej kawiarni, cukierni, restauracji itp. – mówi Izabela Urbańska. Wówczas inwestycja wyniesie mniej więcej 50 tys. zł.

Opłata wstępna jest uzależniona od wielkości miasta, w którym będzie działał franczyzowy punkt Yogo Factory. W tych liczących do 100 tys. mieszkańców wynosi 10 tys. zł netto, w większych 15 tys. zł. Miesięczna opłata franczyzowa jest ustalana indywidualnie. Franczyzodawca wspiera licencjobiorców począwszy od momentu negocjacji warunków najmu powierzchni, przez przygotowanie projektów, uzyskanie niezbędnych pozwoleń, po realizację inwestycji i uruchomienie nowej lokalizacji. Zapewnia też niezbędne szkolenia.
Yoguteria Yogo Factory powinna obsługiwać dziesięciu klientów na godzinę, aby jej właściciel osiągnął zwrot z inwestycji po roku. Tak wynika z zapewnień franczyzodawcy.