Koncept proponuje franczyzobiorcom trzy formaty współpracy. Kwota inwestycji to od 60 do 300 tys. zł.
Niedziela
29.10.2017
Koncept wege-restauracji Tel Aviv Urban Food rozpoczął rozwój poprzez franczyzę.
 

Pierwsza restauracja z szyldem Tel Aviv powstała w 2010 roku, w centrum stolicy. Z czasem stała się miejscem bardzo popularnym. Serwuje wyłącznie wegańskie menu, oparte na kuchni bliskowschodniej: są w nim m.in. hummusy, falafele, szakszuka, mnóstwo warzyw. Na fali tej popularności pomysłodawczyni konceptu, Malka Kafka, postanowiła stworzyć sieć podobnych lokali, rozwijaną przez franczyzę. Pierwsze franczyzowe bistro Tel Aviv Urban Food zostały otwarte w tym roku. W sumie lokali z szyldem Tel Aviv działa dziś w Warszawie cztery, oprócz tego latem funkcjonował też punkt sezonowy. Teraz marka chce wyjść poza stolicę.

Koncept proponuje franczyzobiorcom trzy formaty współpracy: mini, midi i maxi. W pierwszym przypadku potrzebny jest lokal o powierzchni 20-30 m2, a na inwestycję należy przeznaczyć ok. 60 tys. zł. Franczyzodawca szacuje, że średni miesięczny zysk operacyjny powinien wynieść 8-12 tys. zł, a zwrot z inwestycji nastąpi w ciągu pierwszego roku działalności. Na uruchomienie formatu midi trzeba wydać ok. 150 tys. zł, a potrzebna powierzchnia to 50-70 m2. Miesięczny zysk licencjodawca prognozuje na poziomie 12-20 tys. zł, zwrot z inwestycji także w ciągu roku. Najdroższy jest format maxi. Lokale mają mieć powierzchnię 120-150 m2, a na start potrzeba 300 tys. zł. Według franczyzodawcy miesięczne zyski zaczynają się od 25 tys. zł. Opłaty wstępne wynoszą odpowiednio 6, 10 oraz 16 tys. zł netto. Miesięczna opłata franczyzowo-marketingowa to 6 proc. od obrotu.
– Koncept przeznaczony jest dla dużych miast, liczących od 300 tys. mieszkańców – mówi Malka Kafka, franczyzodawczyni tel Aviv Urban Food. – Mamy też jednak propozycję dla osób, które szukają biznesu tańszego w inwestycji, możliwego do poprowadzenia w mniejszych ośrodkach. To lokale pod szyldem Falafel Box, których menu opiera się wyłącznie na falafelach. Kwota inwestycji to 20 tys. zł.
Polska jest na czwarty miejscu na świecie pod względem liczebności wegan – w stosunku do liczby mieszkańców. 8 proc. Polaków deklaruje, że ich dieta jest oparta wyłącznie na kuchni roślinnej. Według portalu happycow.net, warszawa jest trzecim miastem na świecie pod względem nasycenia restauracjami wege.
– W tej chwili w stolicy działa ok. 60 takich lokali i punktów gastronomicznych. Mam nadzieję, że restauracje wegańskie będą rozkwitać też w innych polskich miastach. Myślimy też o wyjściu za granicę – nie ukrywa Malka Kafka. – Jednak trzeba podkreślić, że tylko 20 proc. gości naszych restauracji to wegetarianie i weganie. Pozostali to albo tzw. felxitarianie, czyli osoby, które wolą wybrać kuchnię roślinną niż mięsną, jeżeli tylko mają interesującą alternatywę, albo po prostu ludzie ceniący dobrą kuchnię.
Właścicielka Tel Avivu zamierza także niedługo ruszyć z nową marką gastronomiczną. Pod szyldem Karma Point mają powstawać bistro ze streetfoodowym jedzeniem etnicznym z różnych części świata. Na początek brand ma zafunkcjonować realizując tylko zamówienia w dostawie, z czasem są plany na rozwój sieci lokali stacjonarnych.