W sieci siła
Chata Polska jest siecią franchisingową sklepów spożywczych, której franchisobiorcy są jednocześnie akcjonariuszami.
Wielu kupców ceni sobie niezależność i nie chcą zrzeszać się. Co zyskują stając się członkiem sieci franchisingowej?
- Dzięki temu sklepy będą mogły przetrwać na konkurencyjnym rynku. Wiadomo, że warunki cenowe z największymi producentami możemy wynegocjować tylko wspólnie. Coca Cola, Pepsi, Unilever, Kamis, Philip Morris będą chętnie rozmawiały z siecią sklepów, ale z pojedynczą placówką już nie. Łatwej jest nam negocjować operując od razu dużym obrotem. Oprócz tego wspólnie prowadzimy wszystkie działania marketingowe i promocje. Oferujemy doradztwo, pomoc przy otwarciu sklepu. Przeprowadzamy szkolenia z zakresu marchandisingu przy udziale producentów. Nad układem produktów na pólkach sklepu czuwa przez cały czas specjalista z naszej firmy. Sądzę, że pojedyncze sklepy, które tego wszystkiego nie robią, czekają w przyszłości poważne problemy.
Sklepy należące do sieci franchisingowej są zobowiązane do ścisłego przestrzegania standardów zapisanych w umowie. Nie buntują się?
- Nie, bo jako udziałowcy sieci, mają świadomość, że to się opłaca. Chata Polska jest poważnie traktowana przez producentów. W tej chwili mamy podpisanych ponad 200 umów z czołowymi dostawcami. Dostajemy świetne rabaty, wspólnie przeprowadzamy promocje. Już ostatnie koncerny spożywcze przekonały się, że z polskimi sieciami też można współpracować. Chata Polska robi 370 mln obrotu w ciągu roku, jesteśmy na pewno dobrym partnerem handlowym. Znam wiele sieci, które marzą o kontraktach, jakie my mamy podpisane. Mimo, że mają kilkadziesiąt sklepów więcej, takie umowy nie są w ich zasięgu. Powód? Nie mówią jednym głosem. Chata Polska zawdzięcza swój sukces akcjonariuszom, którzy potrafią usiąść do wspólnych rozmów i negocjacji. Duża liczba placówek to nie wszystko. Producenci muszą szanować sieć.
Dlaczego wskazuje pan kupcom franchising? Może wystarczy luźne zrzeszenie sklepów występujących pod wspólną nazwą?
- Nie. Metoda „róbta, co chceta” nie jest ideą sieci. Nie może być nią też sam szyld. Myślę, że sieci, które działają w ten sposób też będą miały trudności z utrzymaniem się na rynku. Producenci muszą widzieć korzyści ze współpracy z sieciami, a podstawowe to gwarancja zamówień i terminowe płatności. Mamy wspólnie wynegocjowane około 60 proc. asortymentu. Oprócz tego dopuszczamy jedynie, charakterystyczne dla danych obszarów, lokalne produkty. Półkę ustawiamy pod zamówienia centralne. Dowodem na to, że sprawna organizacja jest atutem jest fakt, że z naszej sieci sklepy nie występują, natomiast zdarza się, że przechodzą do nas z innych organizacji.
Czy zdarzyło się, że jakiś sklep nie poradził sobie na rynku, odpadł z sieci. W jakich okolicznościach dochodzi do takich sytuacji?
- Wbrew obiegowej opinii, w dzisiejszych czasach można utrzymać się z handlu i prowadzić rentowny sklep. Oceniam to po większości kupców zrzeszonych w Chacie Polskiej. Wielu z nich posiada nie jeden, ale kilka sklepów w naszej sieci. Zdarzają się jednak takie sytuacje, że właściciel zamiast inwestować pieniądze kupuje luksusowe samochody, wyjeżdża na ekskluzywne wycieczki. Kończy się to poważnymi kłopotami. Ale zawsze kiedy jest trudno, można wybrnąć z kłopotów dzięki sile całej sieci franchisingowej.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Wesołe czepki dla lekarzy, ubranie na złamanie, kawiarenka snu, suwaki do sznurowanych butów... Biznes można zrobić (prawie) na wszystkim. Trzeba tylko mieć pomysł.
Wraz z rozpoczęciem akcji #zostanwdomu Polacy ruszyli po zakupy żywności. Dla branży spożywczej stan epidemii oznacza większy ruch w biznesie.
Ubiegły rok Chata Polska zamknęła liczbą 300 sklepów. Większość działa we franczyzie.
Mieszkanie na wynajem, giełda, e-biznes, własna firma we franczyzie – sprawdź, w co warto zainwestować, żeby osiągnąć jak największe zyski.
Jak zamienić franczyzę w złotodajny interes? Nie wystarczy zapłacić za liencję i czekać aż stan konta zacznie rosnąć. Przedstawiamy pomysły na biznes we franczyzie i nie tylko! W numerze bilet na Targi Franczyza gratis!
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Od 300 do nawet 1,5 tys. sztuk – tyle pączków dziennie sprzedaje się w punktach Dobrej Pączkarni. Czy w takim razie pączki to opłacalny biznes?
Franczyzodawca Sayuri Sushi zapewnia, że restauracje pod tym szyldem są rentowne od pierwszego miesiąca działalności.
McDonald’s w Polsce to 550 restauracji, które w ponad 90 proc. są prowadzone przez lokalnych przedsiębiorców.
Już w serialu „Czterdziestolatek” Janusz Gajos żartował, że w Złotym Linie trzeba uważać na Rolexy, bo można zatracić się w zabawie. Tajniki tego sukcesu zdradza właściciel Złotego Lina, Jakub Olszewski.
POPULARNE NA FORUM
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...
Hodowla psów: Trudne życie hodowcy
Znam osoby gdzie rocznie zarabiają 300 tys złotych prosze nie łżeć że hodowla się nie opłaca.