Spokój na sprzedaż
Biznes ubezpieczeniowy to jedna z najstarszych branż gospodarki. Jej korzenie sięgają jeszcze średniowiecza. Na zabezpieczanie swojego dobytku, zdrowia i życia zawsze będzie popyt. Wraz z upływem czasu zmieniają się jednak reguły sprzedaży ubezpieczeń, a co za tym idzie – cały krajobraz rynku. – Czasy, w których agent opierał swój biznes głównie na ubezpieczeniach komunikacyjnych, bezpowrotnie minęły. Teraz o sukcesie decyduje specjalizacja i szeroka oferta ubezpieczeń majątkowych, biznesowych i na życie. O popycie na produkty ubezpieczeniowe w obecnych czasach decyduje wygoda, czyli szybkie kompleksowe porównanie ubezpieczeń oraz doradztwo, czyli rzetelne rozpoznanie potrzeb klienta i dopasowanie do nich odpowiednich produktów – tłumaczy Sebastian Zadrożny, dyrektor zarządzający siecią zewnętrzną Superpolisy.
Magnesem przyciągającym klientów do placówek franczyzowych Superpolisy są nadal ubezpieczenia komunikacyjne. Dzięki szybkiej kalkulacji i porównaniu ubezpieczeń w kilkudziesięciu towarzystwach franczyzobiorcy budują bazę lojalnych klientów. – Jednak to nie na ubezpieczeniach komunikacyjnych zarabiają nasi franczyzobiorcy, a na ubezpieczeniach majątkowych i na życie. Z roku na rok widzimy systematyczny wzrost udziału tych segmentów ubezpieczeń w portfelu agentów – tłumaczy Sebastian Zadrożny.
W 2017 roku franczyzodawca uruchomił kilkanaście nowych punktów. Miniony rok upłynął jednak bardziej pod znakiem rozwoju istniejących placówek niż kolejnych otwarć.
– Skupiliśmy się na wsparciu produktowym i promocjach lokalnych. Dodatkowo skoncentrowaliśmy się na obszarze edukacyjnym – tak aby w nowy rok nasi partnerzy weszli z nowymi kompetencjami. Przemodelowaniu uległy też warunki umów partnerskich. Z jednej strony jest to efekt zmiany na rynku ubezpieczeń, z drugiej strony chcemy nowymi warunkami przyciągnąć tych agentów, którzy jeszcze do niedawna nie myśleli o modelu franczyzowym – mówi Sebastian Zadrożny.
Franczyzobiorca Superpolisy powinien odznaczać się konsekwencją i cierpliwością w działaniu.
– Rynek ubezpieczeniowy jest bardzo konkurencyjny. O sukcesie decyduje coś co wymaga czasu – czyli budowanie relacji z klientem i zdobycie jego zaufania. Te elementy nie przyjdą z dnia na dzień, na zwrot kosztów inwestycji trzeba poczekać. Kluczowe jest pierwsze sześć miesięcy działalności. W 80 proc. przypadków od tego momentu można powiedzieć o rentowności przedsięwzięcia. Nasz franczyzobiorca powinien być przygotowany na ciągłe pogłębianie wiedzy, cierpliwość i systematyczność w działaniu – podkreśla Sebastian Zadrożny.
Przedsiębiorca zainteresowany uruchomieniem własnego biznesu w sieci Superpolisa powinien dysponować środkami w wysokości 10 tys. zł. Drugie tyle może uzyskać w formie dofinansowania otwarcia ze strony franczyzodawcy.
– W pierwszej kolejności środki z dofinansowania przeznaczane są na wyposażenie oddziału w meble, oznakowanie. Aby otrzymać dofinansowanie należy przedstawić analizę i biznesplan przedsięwzięcia. Wymagamy od franczyzobiorcy opisu lokalu wraz ze specyfikacją uwarunkowań lokalnych, takich jak potencjał rynku i otoczenie – tłumaczy Sebastian Zadrożny.
W sieci Superpolisa działa obecnie 100 oddziałów franczyzowych i własnych oraz 150 placówek partnerskich. Klienci sieci mają dostęp do ponad 70 produktów ponad trzydziestu towarzystw ubezpieczeniowych. Franczyzobiorcy korzystają z marki, know-how oraz zaplecza technologicznego franczyzodawcy. Mogą też liczyć na wsparcie regionalnych dyrektorów zapewniających bieżące wsparcie biznesowe.
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Nie mógł zostać partnerem banku bez branżowego doświadczenia, więc zatrudnił się w placówce. Dziś ma własny bank.
Franczyzobiorcy DG-Inwest zarabiają nie tylko na udzieleniu klientom finansowania, ale też na sprzedaży samochodów, nieruchomości a nawet jachtów.
Niesłychanie rzadko można wygrać w konkursie sfinansowanie otwarcia partnerskiej placówki bankowej. Teraz można – ruszył konkurs Banku Millennium.
Potrzeba co najmniej 50 tys. zł, aby otworzyć placówkę partnerską pod marką PKO Bank Polski. A ile można zarobić?
Franczyzobiorcy Banku Pekao SA mają różne możliwości rozwijania swojej działalności. Jak otworzyć własną placówkę bankową?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
– Sukces naszych lokali potwierdza słuszność idei otwierania wine barów, w opozycji do dużych restauracji z kartami win – mówi Piotr Stryszowski z Subtilité Wine&Bar.
Decydując się na własną firmę, mamy do wyboru dwie drogi – zbudować ją od podstaw lub zainwestować w sprawdzony pomysł na biznes. Właśnie nadarza się idealna okazja, żeby skorzystać z drugiego rozwiązania, bowiem 15-16 marca na PGE Narodowym odbędą się Targi Franczyza.
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Bez względu na to czy na inwestycję we własną firmę masz kilka, czy kilkaset tysięcy złotych, na Targach Franczyza znajdziesz biznes na miarę grubości swojego portfela.
Czy zielona energia to moda, ideologia czy szansa na zarobienie dużych pieniędzy? Piotr Markowski z Corab SA wyjaśnia, w które biznesy z branży OZE warto inwestować.
POPULARNE NA FORUM
Franczyza Credit Agricole/Alior Bank
Witam, czy ktoś ma doświadczenie z bankiem Credit Agricole i mógłby doradzić w jakim stopniu ta współpraca jest rentowna.
Velobank
Witam, czy ktoś prowadzi lub ma zamiar zacząć z velobankiem?
Pekao SA - czy to dobry pomysł na biznes
Warto interesować się tematem czy lepiej wybrać inny bank ?
PEKAO PARTNER - FRANCZYZA
Witam, Czy posiada ktoś jakiekolwiek informacje na temat franczyzy Banku Pekao ? Chodzi głównie o wynagrodzenie i przyznawalnośc kredytów. Warto interesować się tematem...
W co inwestować
Nieruchomości Złoto Kryptowaluty
W co inwestować
Nieruchomości Złoto Kryptowaluty
Skąd wziąć pieniądze na rozwój firmy?
dofinansowania są różne konkursy organizowne przez gmine, miasto, ministerstwa w zaleznosci od pomyslu na biznes.
Firma pożyczkowa
Ja gdy wiem, że chce uzbierać na dany cel, stosuje zasadę50/30/20, dzięki temu oszczędzam i nie potrzebuję pożyczać pieniędzy.