Piotr i Paweł na sprzedaż
Właściciel sieci supermarketów premium potrzebuje zastrzyku gotówki i partnera, który pozwoli mu stawić czoła rosnącej konkurencji ze strony dyskontów. Pod koniec ubiegłego roku portal wiadomoscihandlowe.pl doniósł, że wśród potencjalnych nabywców krąży już prezentacja inwestorska Piotra i Pawła. Do tych doniesień szybko odniósł się zarząd spółki. I nie zaprzeczył.
– W związku z pojawieniem się informacji na temat poszukiwania inwestora dla Grupy Kapitałowej Piotr i Paweł, zarząd informuje, że jesteśmy w trakcie procesu mającego na celu wzmocnienie potencjału finansowego naszej sieci. Podjęliśmy współpracę z doradcą inwestycyjnym BZ WBK. Analizujemy możliwe opcje w zakresie pozyskania środków lub pozyskania partnera biznesowego, wraz z którym będziemy mogli, jako sieć skutecznie konkurować na rynku i dynamicznie rozwijać markę Piotr i Paweł – napisano w oświadczeniu.
Od pewnego czasu widać było, że Piotr i Paweł szuka nowego strategicznego pomysłu na rozwój swojej sieci. Zacięta konkurencja rynkowa i postępująca ofensywa dyskontów spowodowały, że spółka od kilku lat nie potrafiła przebić bariery 150 supermarketów. W 2016 roku co prawda uruchomiła 12 placówek, ale 10 zamknęła, a licznik sklepów ostatecznie zatrzymał się na 144 punktach. Franczyzodawca praktycznie zawiesił wszelkie działania promujące sprzedaż licencji. Gdy jesienią próbowaliśmy się dowiedzieć o przyczyny takiego działania, poinformowano nas, że spółka skoncentrowała się na udzielaniu licencji na prowadzenie sklepów dotychczasowym pracownikom firmy. Podobną strategię realizowała od zawsze, ale tym razem praktycznie zaprzestała komunikowania swojej oferty do osób spoza firmy. Jednocześnie wywodząca się z Poznania grupa podjęła próbę wejścia w segment convenience, w którym do tej pory nie próbowała swoich sił. W ramach pilotażu powstały trzy sklepy, ale ich wyniki nie przekonały zarządu do dalszego rozwoju projektu.
Trudno spekulować, kto może stać się nowym właścicielem Piotra i Pawła. Od kilku lat ścieżką rozwoju poprzez przejęcia podąża największy handlowy franczyzodawca – Eurocash. W ostatnim czasie przejął m.in. takie marki, jak Mila i Eko Holding. W mediach mówi się też o możliwym zainteresowaniu ze strony Carrefoura, który rozważał zakupu „resztek” po upadłej niedawno Almie. Niezależnie od tego, kto zdecyduje się wnieść kapitał do biznesu stworzonego przez braci Piotra i Pawła Wosiów, transakcja ta nie będzie niczym niecodziennym w rynkowym krajobrazie polskiej branży handlowej. Coraz częściej bowiem obserwujemy sytuację, w której mniejsi gracze decydują się na sprzedaż udziałów partnerowi z większym zapleczem finansowym. Taką drogę wybrała ostatnio m.in. wywodząca się z Lubelszczyzny sieć Stokrotka. Jej nowym właścicielem po uzyskaniu niezbędnych zgód administracyjnych stanie się litewska grupa Maxima. Można śmiało założyć, że na kolejne fuzje i przejęcia we franczyzie handlowej nie przyjdzie nam długo czekać.
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Już 15 i 16 marca na Targach Franczyza na PGE Narodowym pojawi się mniej więcej 50 wystawców. Wśród nich firmy z branży spożywczej.
Sieć sklepów Stokrotka oferuje wsparcie franczyzobiorcom w wysokości do 1 mln zł. Franczyzodawca szuka obecnie partnerów przede wszystkim na Podkarpaciu.
Ci, których interesuje otwarcie własnego sklepu spożywczego mają okazję bliższego poznania franczyzy sieci Intermarché. Już 8 lutego marka zaprasza na bezpłatny webinar.
Kiryla Valadkievych pochodzi z Białorusi, a w Polsce mieszka od trzech lat. Najpierw pracował w firmie budowlanej, potem kurierskiej. Aż w końcu zdecydował się na franczyzę.
Paulina Krajewska, podejmując pracę w sklepie Stokrotka, nie spodziewała się, że kiedyś zostanie jego franczyzobiorczynią. Przyjęła życiowe wyzwanie. Jak ocenia swoją decyzję?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
– Sukces naszych lokali potwierdza słuszność idei otwierania wine barów, w opozycji do dużych restauracji z kartami win – mówi Piotr Stryszowski z Subtilité Wine&Bar.
Decydując się na własną firmę, mamy do wyboru dwie drogi – zbudować ją od podstaw lub zainwestować w sprawdzony pomysł na biznes. Właśnie nadarza się idealna okazja, żeby skorzystać z drugiego rozwiązania, bowiem 15-16 marca na PGE Narodowym odbędą się Targi Franczyza.
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Bez względu na to czy na inwestycję we własną firmę masz kilka, czy kilkaset tysięcy złotych, na Targach Franczyza znajdziesz biznes na miarę grubości swojego portfela.
Czy zielona energia to moda, ideologia czy szansa na zarobienie dużych pieniędzy? Piotr Markowski z Corab SA wyjaśnia, w które biznesy z branży OZE warto inwestować.
POPULARNE NA FORUM
Franczyza Odido w nowym wydaniu: Odido Elevator
Witam, Czy ktoś może zdecydował się na współpracę z zOdido w ramach Odido Elevator i może podzielić się doświadczeniami? Chodzi o twardszą franczyzę / wyposażenie...
Nagrodzeni franczyzobiorcy
Należałoby zostawić sobie te nagrodę na spłatę powstających lawinowo długów franczyzobiorców, którzy przez kanibalizacje lokalizacji padają po kilku miesiącach....
sklepy spożywcze
Polecam Franczyzę sklepów Cortez szybko rozwijająca się marka.
Jubileuszowy sklep
Pani Julito proszę uciekać z sieci póki jeszcze dług nie urósł do niebotycznych rozmiarów
Nowe warunki współpracy dla franczyzobiorców
Widzę ,że przestępczość zorganizowana od nowego roku w natarciu na Franchising.pl:)
Franczyza, która daje niezależność
No no i tutaj polecę jutrzejszy program Anity Gargas. Redakcjo opamiętajcie się i przestańcie promować reklama i tekstami natywnymi przestępczość zorganizowana....
Poznaj franczyzę Intermarché
Wow Szanowna Redakcja zdaję się kontynuować wspieranie przestępczości zorganizowanej. Polecam jutrzejszy program Anity Gargas. Jakie będzie stanowisko POF? Mydlenie oczu...
Empik - jakieś doświadczenia?
Czy ktoś ma aktualną wiedzę w temacie prowadzenia salonu partnerskiego Empiku ?