Burgery są głodne gotówki
Jesienią ubiegłego roku pojawiła się informacja, że kontrolny pakiet udziałów w Bobby Burgerze może zmienić właściciela. Firma Mex Polska podała, że obie spółki podpisały list intencyjny, na mocy którego Mex Polska ma wyłączność na rozmowy w sprawie kupna min. 51 proc. udziałów w Bobby Burgerze. Wyłączność miała potrwać 4 miesiące – w tym czasie Mex miał przeprowadzić badanie due diligence, czyli kompleksowej kondycji finansowej, prawnej etc. sieci burgerowni. I zdecydować, czy jest zainteresowany transakcją. Termin właśnie upłynął.
– Nie otrzymaliśmy żadnej wiążącej oferty od Mex Polska – poinformował nas Krzysztof Kołaszewski, współtwórca i współwłaściciel sieci Bobby Burger. – Mogę jednak zdradzić, że obecnie prowadzimy rozmowy nie o sprzedaży udziałów, ale o możliwościach pozyskania kapitału. Chodzi o fundusze inwestycyjne, ale rozważamy też skorzystanie z możliwości crowdfundingu udziałowego (sprzedaż akcji na platformach crowdfundingowych – przyp. red.). W tym celu musielibyśmy dokonać przekształcenia w spółkę akcyjną i przeprowadzić emisję akcji. Od lipca zmieniają się przepisy, które pozwolą na zebranie taką drogą do 1 mln euro. I być może właśnie skorzystamy z takiego sposobu, by pozyskać fundusze na dalszy rozwój.
Tymczasem na początku lutego Bobby Burger otworzył nowy, 35 lokal, tym razem w C.H. Posnania w Poznaniu. Aktualnie sieć posiada 24 lokale franczyzowe oraz 11 własnych.
– Poznań od dłuższego czasu był najwyżej na liście otwarć w naszym planie ekspansji. Szukaliśmy tylko optymalnego miejsca, które spełni nasze założenia biznesowe – mówi Michał Reczyński, business development manager Bobby Burger. – Aktualnie prowadzimy zaawansowane rozmowy w sprawie kilku kolejnych otwarć. Szczegółowo analizujemy każdą lokalizację pod kątem opłacalności biznesowej.
Inwestycja w burgerownię to koszt 200-300 tys. zł (jeśli lokal nie jest przystosowany do potrzeb gastronomii). Franczyzodawca może partycypować w tych wydatkach do kwoty 100 tys. zł.
Poza lokalami stacjonarnymi franczyzodawca wprowadza obecnie na rynek nowy format – oparty na systemie kontenerowym Bobby Smart Cube. Są to w pełni wyposażone i przygotowane do pracy kontenery gastronomiczne. Moduły kontenerowe można dowolnie konfigurować.
– Bobby Smart Cube jest ciekawym rozwiązaniem nie tylko sezonowym, ale także całorocznym. Sprawdzi się nie zarówno w miejscowościach turystycznych, jak i np. w mniejszych miastach – podkreśla Michał Reczyński.
Koszt inwestycji to ok. 120 tys. zł. W przypadku formatu kontenerowego opłata wstępna wynosi 9,9 tys. zł, przy lokalu stacjonarnym 19,95 tys. zł. Miesięczne opłaty franczyzowe to 8 proc. od obrotu.
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
– Sukces naszych lokali potwierdza słuszność idei otwierania wine barów, w opozycji do dużych restauracji z kartami win – mówi Piotr Stryszowski z Subtilité Wine&Bar.
Na Targach Franczyza 15 i 16 marca nie zabraknie gastronomii. I tej sezonowej, i tej całorocznej.
Obserwuje się rosnące zainteresowanie kuchnią japońską wśród konsumentów, co przekłada się na wzrost liczby restauracji oferujących sushi.
Franczyzodawca Tawerny Pepe Verde ma duże doświadczenie w gastronomii. Chce się nim podzielić z licencjobiorcami.
– Nasz koncept franczyzowy to biznes z niską kwotą wejścia – mówi Michał Kłusek, franczyzodawca AM AM Kebab.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Decydując się na własną firmę, mamy do wyboru dwie drogi – zbudować ją od podstaw lub zainwestować w sprawdzony pomysł na biznes. Właśnie nadarza się idealna okazja, żeby skorzystać z drugiego rozwiązania, bowiem 15-16 marca na PGE Narodowym odbędą się Targi Franczyza.
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Bez względu na to czy na inwestycję we własną firmę masz kilka, czy kilkaset tysięcy złotych, na Targach Franczyza znajdziesz biznes na miarę grubości swojego portfela.
Czy zielona energia to moda, ideologia czy szansa na zarobienie dużych pieniędzy? Piotr Markowski z Corab SA wyjaśnia, w które biznesy z branży OZE warto inwestować.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali