Burgery są głodne gotówki

Poza lokalami stacjonarnymi franczyzodawca wprowadza obecnie na rynek nowy format - oparty na systemie kontenerowym Bobby Smart Cube.
Środa
21.02.2018
Bobby Burger szuka inwestorów. I otwiera kolejny lokal własny.
 

Jesienią ubiegłego roku pojawiła się informacja, że kontrolny pakiet udziałów w Bobby Burgerze może zmienić właściciela. Firma Mex Polska podała, że obie spółki podpisały list intencyjny, na mocy którego Mex Polska ma wyłączność na rozmowy w sprawie kupna min. 51 proc. udziałów w Bobby Burgerze. Wyłączność miała potrwać 4 miesiące – w tym czasie Mex miał przeprowadzić badanie due diligence, czyli kompleksowej kondycji finansowej, prawnej etc. sieci burgerowni. I zdecydować, czy jest zainteresowany transakcją. Termin właśnie upłynął.
Nie otrzymaliśmy żadnej wiążącej oferty od Mex Polska – poinformował nas Krzysztof Kołaszewski, współtwórca i współwłaściciel sieci Bobby Burger. – Mogę jednak zdradzić, że obecnie prowadzimy rozmowy nie o sprzedaży udziałów, ale o możliwościach pozyskania kapitału. Chodzi o fundusze inwestycyjne, ale rozważamy też skorzystanie z możliwości crowdfundingu udziałowego (sprzedaż akcji na platformach crowdfundingowych – przyp. red.). W tym celu musielibyśmy dokonać przekształcenia w spółkę akcyjną i przeprowadzić emisję akcji. Od lipca zmieniają się przepisy, które pozwolą na zebranie taką drogą do 1 mln euro. I być może właśnie skorzystamy z takiego sposobu, by pozyskać fundusze na dalszy rozwój.

Tymczasem na początku lutego Bobby Burger otworzył nowy, 35 lokal, tym razem w C.H. Posnania w Poznaniu. Aktualnie sieć posiada 24 lokale franczyzowe oraz 11 własnych.
– Poznań od dłuższego czasu był najwyżej na liście otwarć w naszym planie ekspansji. Szukaliśmy tylko optymalnego miejsca, które spełni nasze założenia biznesowe – mówi Michał Reczyński, business development manager Bobby Burger. – Aktualnie prowadzimy zaawansowane rozmowy w sprawie kilku kolejnych otwarć. Szczegółowo analizujemy każdą lokalizację pod kątem opłacalności biznesowej.
Inwestycja w burgerownię to koszt 200-300 tys. zł (jeśli lokal nie jest przystosowany do potrzeb gastronomii). Franczyzodawca może partycypować w tych wydatkach do kwoty 100 tys. zł.
Poza lokalami stacjonarnymi franczyzodawca wprowadza obecnie na rynek nowy format oparty na systemie kontenerowym Bobby Smart Cube. Są to w pełni wyposażone i przygotowane do pracy kontenery gastronomiczne. Moduły kontenerowe można dowolnie konfigurować.
– Bobby Smart Cube jest ciekawym rozwiązaniem nie tylko sezonowym, ale także całorocznym. Sprawdzi się nie zarówno w miejscowościach turystycznych, jak i np. w mniejszych miastach – podkreśla Michał Reczyński.
Koszt inwestycji to ok. 120 tys. zł. W przypadku formatu kontenerowego opłata wstępna wynosi 9,9 tys. zł, przy lokalu stacjonarnym 19,95 tys. zł. Miesięczne opłaty franczyzowe to 8 proc. od obrotu.