Biznes wymyślony przez braci
Jest ich trzech. Łączą ich więzy krwi i pomysłowość za kuchennym blatem. Bracia: Maciej, Andrzej i Michał Frymar zaczęli od przygotowywania posiłków dla rodziny i znajomych. Bliscy chwalili serwowane dania, a oni zaczęli myśleć o gotowaniu na większą skalę. Dwa lata temu plan wszedł w życie – bracia otworzyli pierwsze bistro we Wrocławiu. Podstawą wszystkim dań oferowanych w Shrimp House są krewetki. W menu znajdują się makarony, kanapki, sałatki czy zupy, doprawione na różne sposoby. W Shrimp House panuje luźna atmosfera. Próżno oczekiwać tu także obsługi kelnerskiej. – Zdecydowaliśmy się na otwarcie bistro z samoobsługą. Klienci składają zamówienia i płacą przy barze, potem odnoszą po sobie naczynia – mówi Maciej Frymar.
Pierwszy bar na Dolnym Śląsku wyznaczył szlak kolejnym punktom. Dziś krewetek na kilka sposobów można spróbować również w innych miastach Polski. Bistro we Wrocławiu i Katowicach to lokale należące braci. Te w Szczecinie, Warszawie i Poznaniu prowadzą franczyzobiorcy. Pomysłodawcy zdecydowali się na rozwinięcie sieci franczyzowej w zeszłym roku. – Zaczęliśmy od Poznania. W ciągu roku dołączyło do nas kilku nowych partnerów. W najbliższym roku planujemy otwarcie bistro w Gliwicach i Krakowie – zdradza Maciej Frymar.
Osoba zainteresowana współpracą ze Shrimp House musi osobiście spotkać się z właścicielami. – Zanim podpiszemy umowę franczyzową, poznajemy przyszłego właściciela lokalu. Nie wymagamy od niego doświadczenia biznesowego, jednak jest ono mile widziane – przyznaje Maciej Frymar. Pierwszy partner w sieci, Tomasz Piechowicz, prowadził wcześniej własną działalność gospodarczą, jednak nie w gastronomii. Do franczyzy skłonił go format i koncept baru. – Byłem klientem Shrimp House we Wrocławiu. Pomysł na bistro serwujące dania z owoców morza bardzo mi się spodobał. W listopadzie 2016 roku otworzyłem restaurację w Poznaniu, nie było tu wcześniej tego typu lokalu – przyznaje franczyzobiorca.
Bary Shrimp House powinny być zlokalizowane w pobliżu centrum miasta bądź punktów turystycznych. Właściciele stawiają na zamknięte lokale restauracyjne. Powierzchnia każdego z nich ma wynosić około 100 m2. Lokal musi również posiadać ogródek letni. Podobnie jak design, menu w każdym bistro podlega ścisłej standaryzacji nadzorowanej przez właścicieli marki. W Shrimp House, oprócz krewetek i napojów bezalkoholowych, można zamówić piwo, prosecco i aperol. Dlatego franczyzobiorca koniecznie musi uzyskać koncesję na sprzedaż alkoholu.
Franczyzodawca pobiera opłatę franczyzową w wysokości 15 tys. zł. Ale na otwarcie bistro Shrimp House w sumie potrzeba co najmniej 250 tys. zł.
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Od 300 do nawet 1,5 tys. sztuk – tyle pączków dziennie sprzedaje się w punktach Dobrej Pączkarni. Czy w takim razie pączki to opłacalny biznes?
Franczyzodawca Sayuri Sushi zapewnia, że restauracje pod tym szyldem są rentowne od pierwszego miesiąca działalności.
W ubiegłorocznym sezonie Lodolandia pobiła rekordy sprzedaży. Wśród franczyzobiorców marki jest dużo kobiet, które bardzo dobrze radzą sobie w biznesie.
– Sukces naszych lokali potwierdza słuszność idei otwierania wine barów, w opozycji do dużych restauracji z kartami win – mówi Piotr Stryszowski z Subtilité Wine&Bar.
Szwedzka marka Taco Bar chce wejść na polski rynek. Jakie warunki współpracy proponuje?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Już w serialu „Czterdziestolatek” Janusz Gajos żartował, że w Złotym Linie trzeba uważać na Rolexy, bo można zatracić się w zabawie. Tajniki tego sukcesu zdradza właściciel Złotego Lina, Jakub Olszewski.
Franczyza pojawiła się na polskim rynku wraz z upadkiem komunizmu, a dziś jest fundamentem rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości. W 2023 roku chętni do założenia firmy mają do wyboru 1350 konceptów franczyzowych.
Nowoczesny sprzedawca musi przełamywać schematy i ciągle zaskakiwać klienta. Tylko wtedy będzie mógł zwiększyć skuteczność swoich działań i pozyskiwać atrakcyjne kontrakty.
Aby zarobić, trzeba sprzedać rzecz należącą do klienta, którą czasowo przechowujemy, bo nie jest naszą własnością. Lombardy świetnie prosperują, a pożyczki pod zastaw są wysoko oprocentowane.
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali