Obiad od kuriera
Stava oferuje lokalom gastronomicznym usługi kurierów, dostarczających posiłki do klientów. Restauracja, która ma zamówienie „na dowóz” wzywa kuriera za pośrednictwem odpowiedniej aplikacji na tablet. Wszystkie wezwania trafiają do systemu, który automatycznie je analizuje, segreguje, ustala kolejność realizacji i przyporządkowuje do poszczególnych kurierów. Kurierzy – za pośrednictwem tej samej aplikacji – dostają konkretne zlecenie. Dzięki temu restauracje nie muszą zatrudniać własnych dostawców. W tej chwili Stava ma już siedem oddziałów (Opole, Wrocław, Białystok, Legnica, Bydgoszcz, Łódź, Słupsk). Cztery ostatnie uruchomiono w tym roku, co daje średni wynik jeden na miesiąc.
- Obecnie organizujemy kolejne oddziały franczyzowe, w Rzeszowie i Szczecinie. Ten pierwszy ruszy prawdopodobnie na przełomie maja i czerwca – zapowiada Paweł Aksamit, prezes Stava. - Jeśli w tej chwili ktoś zadeklaruje chęć otwarcia naszej franczyzy w kolejnym mieście, to najbliższym wolnym terminem jest wrzesień.
Praktycznie wszystkie oddziały startują „od zera” - poza Legnicą, gdzie Stava przyłączyła do sieci działającą już wcześniej firmę gastro-kurierską. Franczyzobiorcami marki zostają osoby reprezentujące przeróżne branże. Licencjodawca zapewnia im gruntowne szkolenia, m.in. z zarządzania firmą, organizowania logistyki dostaw, pozyskiwania klientów. Przechodzą też szkolenie praktyczne, pracując jako dostawcy.
- Razem z franczyzobiorcami umawiamy się na ich lokalnym rynku na rozmowy z potencjalnymi klientami, czyli restauracjami, pokazujemy jak powinny one przebiegać – mówi Paweł Aksamit. - Z dużymi, ogólnopolskimi sieciami podpisujemy umowy centralnie i nasi franczyzobiorcy na tym korzystają. Natomiast lokalnie, gdy nowy oddział już okrzepnie, licencjobiorcy sami też pozyskują klientów, oczywiście przy naszym wsparciu.
Według dawcy licencji w otwarcie oddziału trzeba na początku zainwestować ok. 50 tys. zł. Na starcie potrzebne są 3-4 pojazdy (samochody lub ewentualnie skutery). Mogą być wzięte w leasing lub używane – ale w dobrym stanie technicznym. W tej kwocie startowej mieści się też wyposażenie biura i kurierów oraz opłata wstępna, której wysokość zależy od wielkości miasta.
- Ponieważ rozwój oddziału wymaga dokupowania kolejnych pojazdów i wyposażenia, to należy liczyć się z tym, że kapitał wymagany na budowę firmy w całości wynosi wynosi od 75 do 400 tys. zł, w zależności od wielkości miejscowości – dodaje Paweł Aksamit.
Stava otwiera oddziały w miastach liczących przynajmniej 50 tys. mieszkańców. Obecnie firmie szczególnie zależy na rozbudowie sieci na Śląsku.
- Nasze oddziały mają od kilkunastu do kilkudziesięciu klientów. Tak naprawdę ważna jest jednak nie liczba lokali, z którymi mamy podpisane umowy, ale ilość realizowanych zamówień. Jedna restauracja może zapewnić nawet kilkadziesiąt zleceń dziennie – wyjaśnia Paweł Aksamit.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Styczniowy numer miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" już w sprzedaży!
Targi Franczyza tuż tuż. Wśród licznych wystawców, obecnych 19-21 października w Pałacu Kultury i Nauki, najliczniej reprezentowaną branżą – jak co rok – będzie gastronomia.
W październikowym numerze miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" prezentujemy topowe franczyzy 2023. Poza tym przedstawiamy pomysły na biznes idealne dla kobiet. Do czasopisma dodajemy też prezent – bilet na Targi Franczyza.
Stava proponuje nowy model współpracy – dla inwestorów, którzy wolą mniej angażować się w prowadzenie biznesu.
Dwudziesta pierwsza edycja Targów Franczyza w Pałacu Kultury i Nauki przyciąga coraz więcej interesujących wystawców. Targi najlepszych pomysłów na biznes startują 19 października i potrwają trzy dni.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
W ubiegłorocznym sezonie Lodolandia pobiła rekordy sprzedaży. Wśród franczyzobiorców marki jest dużo kobiet, które bardzo dobrze radzą sobie w biznesie.
Franczyzodawca Sayuri Sushi zapewnia, że restauracje pod tym szyldem są rentowne od pierwszego miesiąca działalności.
Już w serialu „Czterdziestolatek” Janusz Gajos żartował, że w Złotym Linie trzeba uważać na Rolexy, bo można zatracić się w zabawie. Tajniki tego sukcesu zdradza właściciel Złotego Lina, Jakub Olszewski.
Franczyza pojawiła się na polskim rynku wraz z upadkiem komunizmu, a dziś jest fundamentem rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości. W 2023 roku chętni do założenia firmy mają do wyboru 1350 konceptów franczyzowych.
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali