Wydatki na start / W większości przypadków kwota inwestycji w placówkę Fines zamyka się w kwocie 10-15 tys. zł
Wtorek
01.05.2018
Franczyzodawca Fines Operator Bankowy chce stworzyć sieć, liczącą 300 placówek. Mają być rozłożone równomiernie we wszystkich miastach powiatowych w Polsce.
 

Od początku roku sieć Fines powiększyła się o 22 placówki, a w przygotowaniu jest 17 kolejnych otwarć. W ramach konceptu działa 285 punktów, a ich liczba do końca roku ma sięgnąć 300. 
- Rotacja biur nie przekracza 5 proc., czyli typowego poziomu w podobnych sieciach franczyzowych. Zamknięcie placówki lub częściej zmiana właściciela wynikają przede wszystkim z powodów osobistych franczyzobiorców. Zakładając naturalną rotację, planujemy otwierać około pięciu placówek miesięcznie – zapowiada Piotr Przedlacki, założyciel i prezes Fines.

Większość nowych franczyzobiorców to dotychczasowi agenci kredytowi sieci. Współpracą z Fines interesują się też coraz częściej osoby, które prowadziły lub prowadzą franczyzy bankowe, ale chcą zwiększyć swoją ofertę o nowe kredyty bankowe, a także pożyczki pozabankowe.
- Nasz wachlarz produktowy odpowiada potrzebom większości grup klientów, co ma bezpośredni wpływ na wyniki sprzedażowe. Ostatnio wprowadziliśmy ubezpieczenia majątkowe, które coraz lepiej sprzedają się w naszej sieci. Dysponujemy też szeroką ofertą kredytów bankowych obsługiwanych w procesie automatycznym (cztery banki oraz 15 firm pożyczkowych). Stale pracujemy nad nowymi produktami. Sumarycznie nasza oferta obejmuje dostęp do 34 instytucji finansowych – mówi Piotr Przedlacki.

Kwota inwestycji zależy przede wszystkim od stanu technicznego lokalu, w którym ma zostać otwarta placówka franczyzowa Fines. W większości przypadków zamyka się w kwocie 10-15 tys. zł, łącznie z wydatkami na meble oraz oznakowanie zewnętrzne i wewnętrzne lokalu. Franczyzodawca nie pobiera opłat licencyjnych.
- Od początku funkcjonowania sieci franczyzowej Fines nie było opłat licencyjnych i nie planujemy zmian w tym zakresie. Stawiamy na wspieranie przedsiębiorczości naszych franczyzobiorców, dlatego zdecydowanie rekomendujemy zaplanowanie stałego budżetu na działania marketingowe, zamiast pobierać opłaty franczyzowe - wyjaśnia Piotr Przedlacki.

Średnia prowizja w sieci wynosi 10 proc. wartości sprzedawanych kredytów i pożyczek netto.
- Zatem minimalny poziom wolumenów kredytowych to 150-200 tys. zł miesięcznie, co powinno wygenerować przychody niezbędne do pokrycia kosztów najmu i wynagrodzenia pracownika, a także podstawowych kosztów marketingowych – dodaje prezes Fines.
Jego zdaniem każda osoba, zainteresowana otwarciem franczyzy biur kredytowych, powinna zwrócić uwagę przede wszystkim na oferowane wsparcie procesu sprzedażowego i zaangażowanie franczyzodawcy w proces pozyskiwania klientów.
- Stawiamy przede wszystkim na przemyślane i strategiczne wspieranie partnerów w budowaniu zaufania klientów. Trzeba mieć na uwadze, że zintegrowany plan działań w zakresie całej sieci ma bezpośredni wpływ na budowanie stałych relacji z klientami, marketing rekomendacji, a co za tym idzie wzrost przychodu franczyzobiorcy.  Dobry franczyzodawca na rynku finansowym to ten, który oprócz wynagrodzenia oferuje wsparcie na każdym etapie prowadzenia biznesu - podkreśla Piotr Przedlacki.


Franczyzobiorca zarabia / Średnia prowizja w sieci wynosi 10 proc. wartości sprzedawanych kredytów i pożyczek netto.
Grzegorz Morawski
dziennikarz