Odpoczynek na wodzie / 60 minut w kapsule floatingowej odpowiada 3-4 godzinom snu.
Wtorek
25.09.2018
Salon floatingu to na razie niszowy biznes, mimo że sympatyków tej formy relaksu przybywa lawinowo. Szczególnie warto otworzyć go w dużym mieście.
 

Zamiast kosztownej wycieczki na Bliski Wschód do największego, naturalnego SPA, czyli Morza Martwego, wyjazd na półtoragodzinną sesję do znajdującej się w pobliżu zamieszkania kliniki lub salonu z kabiną floatingową? Dlaczego nie! Ten sposób na relaks i podreperowanie zdrowia jest hitem nie tylko w USA, ogromną popularnością cieszy się też w Europie, szczególnie m.in.: w Szwecji (zabiegi są refundowane), Niemczech, Włoszech oraz Wielkiej Brytanii. Dotarł też do Polski. Jak to możliwe, że unosimy się na wodzie? Umożliwia to sól EPSOM (siarczan magnezu), która rozpuszczona jest w wodzie wypełniającej kabinę lub kapsułę floatingową.
  – Kiedy dwa lata temu pierwszy raz usłyszałem, że floating to świetny sposób na stres, postanowiłem to zweryfikować. Pojechałem do Krakowa, bo tam był wówczas najbliższy floating, do ośrodka prowadzony przez pana Macieja Soleckiego. Byłem pod wrażeniem! Dzięki soli wyporność wody jest tak duża, że wchodząc do środa i kładąc się, nie opadamy na dno, tylko unosimy na wodzie. Już po pierwszym razie poczułem się zrelaksowany, jakbym miał „zrestartowane” ciało i umysł. Zacząłem zbierać szczegółowe informacje na temat floatingu i przyglądać się temu zagadnieniu pod kątem biznesowym. Motywacją było dla mnie to, że nikt z branży wellnes na Śląsku nie miał w ofercie czegoś takiego – mówi Rafał Kryś, właściciel Świętego Spokoju w Chorzowie. Dziś nie ma wątpliwości, że zanim ktokolwiek zdecyduje się na taki biznes, powinien najpierw sam wykupić kilka sesji, aby przekonać się na własnej skórze, czym jest floating. Wiedza na ten temat to podstawa. Floating jest na tyle wciąż nowatorskim pomysłem, że klienci pytają o szczegóły sesji (zanim ją wykupią) od A do Z. Brak rzetelnych odpowiedzi szybko ich zniechęca.

Wielkość ma znaczenie

Rafał Kryś do otwarcia własnego biznesu przygotowywał się przez pół roku: poszukiwanie finansowania i odpowiedniego punktu zabrały z tego gro czasu, potem doszła kwestia wyboru samej kapsuły oraz adaptacji pomieszczenia. Salon floatingu może działać jako wyłączny biznes albo być dodatkową ofertą w klinikach Wellnes-SPA, salonach kosmetycznych oraz np. w klubach fitness i hotelach. To drugie rozwiązanie  jest bardzo popularne, ponieważ odpada kwestia znalezienia lokalu na tyle dużego, aby oprócz kabiny floatingowej (jej wymiary to 280x190x123 cm) pomieściła się przebieralnia oraz prysznic. Potrzebne jest też pomieszczenie, w którym steruje się kabiną. Adaptacja lokalu to wydatek mniej więcej 50 tys. zł., trzeba zadbać, żeby miał on relaksujący wystrój. Najlepiej powierzyć tę kwestię dekoratorowi wnętrz. Farby czy meble muszą być odporne na wilgoć.
 –  Kapsuła musi być odpowiednio duża, abyśmy czuli się w niej swobodnie. Dla mnie to podstawa. Nie może sprawiać problemu np. rozłożenie rąk. Klient nie może czuć się jak w zamkniętym, małym pomieszczeniu. Każde dodatkowe rozwiązanie, np. zamontowanie głośników wewnątrz komory z muzykę relaksacyjną jest mile widziane. W naszej kapsule swobodnie mogą brać sesje dwie osoby jednoczesnie. To świetny pomysł dla par, których coraz więcej do nas przychodzi – mówi właściciel „Świętego Spokoju”.

Koszty kabiny czy kapsuły nie są niskie –  to wydatek rzędu od 80 tys. do ponad 100 tys. zł (zależy od wielkości i dodatków). Jeszcze więcej kosztuje tzw. mini-basen floatingowy. Wysoki koszt związany jest z technologią budowy, kapsuła blokuje dostęp światła i dźwięku, redukuje nacisk bodźców zewnętrznych oraz sprzyja idealnemu ułożeniu ciała pomagającemu w regeneracji. Woda ma temperaturę ok. 35 stopni Celsjusza, co jeszcze bardziej potęguje przyjemność i relaks, a organizm przechodzi bez trudu w tzw. w stan równowagi. Wielu klientów traktuje sesję floatingową jak odnowę biologiczną, stąd jej ogromna popularność w ośrodkach SPA. Nie ma obaw związanych z higieną, o co często pytają klienci. Po każdej sesji woda w całości jest kilkakrotnie filtrowana i dezynfekowana, co powoduje, że przewyższa standard wody basenowej czy jacuzzi. Natomiast wysokie stężenie soli Epsom sprawia, że w wodzie nie przetrwają żadne mikroorganizmy i bakterie (podobnie jest w Morzu Martwym). Sól wymienia się raz na tysiąc sesji (zwykle jest to raz na rok). Koszt wymiany w zależności od wielkości kapsuły wynosi mniej więcej 5 tys. zł.

Marketing szeptany to podstawa

Sesja floatingu (samo „leżenie” trwa 60 minut, pół godziny zajmuje przebranie oraz wzięcie dwa razy prysznica) to wydatek dla klienta od 80 do 150 zł (cena zależy od miasta i miejsca). Firmy stosują rabaty w przypadku wykupywania karnetów. Najlepsza reklama dla ośrodka to zadowoleni klienci i marketing szeptany. Zapewnia stałych klientów, a tym samym możliwość np. planowania kolejnych wydatków, jak choćby zatrudnienie masażystów (to często wprowadzana dodatkowa usługa). W wielu salonach floatingu można kupić kosmetyki związane z solą z Morza Martwego, co stanowi dodatkowe źródło zarobku.
 – Sukces tego biznesu tkwi w tym, jak bardzo profesjonalnie do niego podejdziemy. U nas na miejscu jest wszystko, czego klienci potrzebują. Nie muszą przynosić ręczników (tak jest w niektórych innych miejscach), szlafroków, zatyczek do uszu. Jedynie, co klient musi zrobić to zarezerwować odpowiednio wcześniej termin, bo rzeczywiście z miesiąca na miesiąc mamy coraz większe obłożenie – mówi Rafał Kryś ze Świętego Spokoju. Nie ukrywa, że kiedy ruszył z biznesem zastanawiał się nad reklamą: czy warto wykupić ją w lokalnych mediach i przygotować ulotki.
 – Ostatecznie uznałem, że podstawą jest obecność oferty w internecie (strona internetowa oraz media społecznościowe) oraz przekonanie do miejsca osób testujących nowe marki i produkty, testerów oraz blogerów. Mocno postanowiłem propagować floating wśród znajomych. Dziś nie mam wątpliwości, że marketing szeptany w tym biznesie jest najskuteczniejszą formą reklamy –  podkreśla Rafał Kryś. Właściciel „Świętego Spokoju” planuje rozwój marki w innych miastach na zasadzie franczyzy.
 – Cały czas także ugruntowujemy silną pozycję w Chorzowie. Zdaję sobie sprawę z tego, że takich miejsc, jak nasze, będzie powstawać coraz więcej. Ja mam tę przewagę, że widzę zarówno swoje pozytywne pomysły, jak i… błędy. To pomaga mi w rozwoju i udoskonalaniu Świętego Spokoju. Franczyza to kolejny etap, ponieważ moją wiedzą chcę dzielić się z innymi, a tym samym generować nowe źródła zarobku zarówno dla siebie, jak i innych – mówi Rafał Kryś.


Cena relaksu / Za jedną sesję floatingu trzeba zapłacić od 80 do 150 zł.
dziennikarz

POPULARNE NA FORUM

Otwieramy park trampolin

Koszt inwestycji to około 1mln zł. "Na zwrot z inwestycji trzeba czekać około roku. Spodziewane przychody w tym biznesie zależą od lokalizacji, przestrzeni, liczby...

1 wypowiedzi
ostatnia 24.03.2024
Franczyza fitness

Witam, Czy ktoś Państwa miał okazję zostać franczyzobiorcą Studio Figura? Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tą formą biznesu , ale nie wiem czy na pewno jest to...

1 wypowiedzi
ostatnia 15.12.2021
Zamiast etatu, własny salon urody

Biznes przyjemny i opłacalny, to super pomysł! Yasumi to znana marka więc klientki chetnie chodzą do ich babinetów...wiem bo mam trzy :)

8 wypowiedzi
ostatnia 03.08.2021
Opinie o współpracy z Yasumi

Posiadam trzy gabinety Yasumi obecnie i jestem zadowolona ze współpracy. Bardzo dużo pomagaja na początku przed otwarciem a po otwarciu również jest stała opieka. Mam...

4 wypowiedzi
ostatnia 03.08.2021
Gabinet kosmetyczny

Bardzo popularne są obecnie salony stylizacji paznokci. Niskie nakłady finansowe aby otworzyć Studio Paznokcia i łatwy dostęp do oferty szkoleniowej powoduje coraz...

33 wypowiedzi
ostatnia 15.02.2020
Trening z maszyną

Ja bym chciała z czegoś takiego skorzystać, ale ceny niestety powalają na kolana.

19 wypowiedzi
ostatnia 15.01.2020
Zamiast etatu, własny salon urody

Jeśli tylko czuje się ktoś na siłach do rozkręcania takiego biznesu i przede wszystkim, zna się na tym to jak najbardziej.

8 wypowiedzi
ostatnia 15.01.2020
Opinie o współpracy z Yasumi

Witam. Czy współpraca z yasumi się opłaca ? Zastanawiam się nad podjęciem współpracy. Proszę o odp.

4 wypowiedzi
ostatnia 02.01.2019