Poniedziałek
24.11.2008
Tempo życia rośnie, a czasu coraz mniej - mówi Monika Czapińska, menedżer ds. franchisingu w Mr Hamburger.
 

Czy polski fast food przetrwa inwazję zagranicznych marek?
Uważam, że potencjał wzrostu w tym segmencie rynku nadal jest spory z powodu dwóch czynników – wzrastającej zamożności społeczeństwa oraz przyśpieszającego tempa życia. Fast foody pozwalają klientom zaoszczędzić czas. Rynek różnicuje się coraz bardziej z racji poszukiwania przez konsumenta nowych potraw i posiłków. Sądzę więc, że na tak różnorodnym rynku sporo polskich fast foodów odnajdzie swoje miejsce.

Firma istnieje już 18 lat. Jak w tym czasie zmieniała się strategia Mr Hamburgera?
Zmiany strategii następowały w zasadzie na każdym etapie naszej działalności – począwszy od zwiększenia lokali, poprzez poprawę wizualizacji, aktywniejszą politykę reklamowo-promocyjną, aż do ewolucji naszego menu. Bardziej niż kiedykolwiek stawiamy też na rozwój franczyzy.

Jaki będzie najbliższy rok?
W ostatnich latach notujemy kilkunastoprocentowy wzrost przychodów w poszczególnych jednostkach. Myślę, że dość trudno będzie utrzymać taki trend w 2009 roku, bo kryzys finansowy i recesja bez wątpienia przełoży się na zamożność konsumentów. Sądzę jednak, że tendencja wzrostowa zostanie zachowana.

rozmawiał (dw)