Sfinks, właściciel sieci Sphinx, ma obecnie kłopoty finansowe
Środa
07.01.2009
Sfinks, właściciel ponad stu restauracji Sphinx, ma kłopoty finansowe. Nie wiadomo jaka będzie przyszłość firmy.
 

Notowana na giełdzie firma, do której należą trzy sieci restauracji (Sphinx, Chłopskie Jadło i Wook) nie ma ostatnio dobrej passy. Pojawiające się kłopoty (m.in. nietrafione inwestycje, spadek sprzedaży w lokalach) starał się naprawić zarząd z Leszkiem Rodakiem na czele, ale niewiele wskórał.

Przejęciem spółki z liczną siecią lokali w całym kraju i rozpoznawalną marką zainteresował się potentat na rynku gastronomicznym - AmRest (rozwijający w Polsce sieci Pizza Hut, KFC, Burger King) i stał się jej głównym akcjonariuszem. W listopadzie doszło do zmiany prezesa i członków zarządu. Nowe szefostwo pod wodzą Jacka Trybuchowskiego rozpoczęło badanie sytuacji firmy. Wyniki kontroli finansowej spółki miały wykazać, że Sfinks jest mocno zadłużony, m.in. w bankach: ING i Raiffeisen. Na kiepską sytuację firmy miało też wpłynąć m.in. udzielenie przez poprzedni zarząd wysokiej pożyczki firmie Sfinks France SAS, zmiana zadłużenia firmy ze złotówek na euro oraz wystawienie opcji walutowych w euro. Straty z tego tytułu mogą sięgnąć nawet 7–8 mln zł.

Jednocześnie Tomasz Morawski, założyciel sieci i mniejszościowy udziałowiec, zarzucił większościowemu akcjonariuszowi podstępne przejęcie kontroli nad firmą.

AmRest w wydanym z tego powodu oświadczeniu stwierdza, że Sfinks znajduje się w złej kondycji finansowej, jednocześnie zaznacza, że chce i jest w stanie pomóc spółce i jej głównej marce. Aktualnie w firmie ma zostać przeprowadzony audyt, którego wyniki zadecydują, czy AmRest dokupi kolejne akcje spółki. Wkrótce zwołane ma też zostać nadzwyczajne zgromadzenie akcjonariuszy.

(bog)


Michał Bogurat
dziennikarz