Eurofirany rozbudowują swoją sieć

W całym kraju działa już 36 salonów franczyzowych i trzy sklepy własne z logo Eurofirany.
Piątek
07.08.2009
Firma poszukuje nowych franczyzobiorców w miejscowościach powyżej 50 tys. mieszkańców.
 

Rodzinna firma z Żywca, to obecnie jeden z największych importerów i sprzedawców tekstyliów domowych w Polsce. W całym kraju działa już 36 salonów franczyzowych i 3 sklepy własne z logo Eurofirany. Firma poszukuje nowych franczyzobiorców w miejscowościach powyżej 50 tys. mieszkańców. Obecnie prowadzone są rozmowy z właścicielami lokali w Słupsku, Koszalinie, Płocku, Szczecinie oraz Olsztynie.

W sklepach Eurofirany można znaleźć nie tylko firany i zasłony, ale także kolekcję narzut, poszewek, dywaników, galanterię stołową oraz inne tekstylne dodatki. Firma zajmuje się także projektowaniem, szyciem i upinaniem zasłon oraz świadczy usługi doradcze w zakresie dekoracji wnętrz.
- W naszej branży najważniejsza jest jakość wykonywanych usług i obsługa klienta - mówi właściciel, Bogusław Choczyński.- Dlatego bardzo zależy nam na tym, aby osoby prowadzące salony Eurofiran dbały o utrzymanie najwyższego poziomu oferowanych usług. Doświadczenie w handlu jest cechą, która bardzo ułatwia prowadzenie takiej jednostki.

Uruchomienie sklepu Eurofirany kosztuje od 80 do 150 tys. zł. Oczekiwana powierzchnia lokalu, to 170-500 m2. W pomieszczeniu muszą być podłączone podstawowe media oraz Internet. Firma nie pobieraja żadnych opłat za przystąpienie do sieci.

W ramach umowy franczyzowej, spółka zapewnia pomoc przy wyborze lokalizacji salonu oraz jego urządzeniu i wyposażeniu. Biorca może liczyć na uczestnictwo w kampaniach reklamowych firmy i akcjach podejmowanych specjalnie na potrzeby danej placówki. Firma zapewnia program komputerowy do obsługi salonu, wsparcie w zakresie zamówień i zarządzania salonem. Inwestycja w sieć Eurofirany powinna zwrócić się w przeciągu dwóch lat.

(mak)


Magdalena Krocz