Spółka Sakana odsuwa na bok plany związane z winobarami, bo czeka na poprawę wyników finansowych ostatniego z otwartych lokali Sakana Sushi Bar. Chce też skupić się na pozyskiwaniu franczyzobiorców w ramach sieci restauracji.
Środa
23.06.2010
Właściciel sieci Sakana Sushi Bar zawiesza projekt nowego konceptu franczyzowego.
 

Jeszcze latem ubiegłego roku spółka Sakana, właściciel sieci restauracji Sakana Sushi Bar, snuła plany uruchomienia nowego systemu franczyzowego. W lokalach sprzedawane miały być wina, stąd nazwa – winobary. Pierwszy lokal miał powstać do końca 2009 roku, ale do tej pory spółka nie uruchomiła żadnego punktu.

Dziś Tomasz Romanik, prezes Sakany, zawiesza projekt winobarów. Powód? Oczekiwanie na poprawę rezultatów finansowych. Na prostą nie wyszedł jeszcze ostatni z lokalói własnych Sakana Sushi Bar, otwarty pod koniec 2009 roku w Katowicach. Firma chce też skupić się na budowie franczyzy w ramach istniejącej już marki restauracji sushi. Jak przyznaje Tomasz Romanik, zainteresowanie konceptem jest spore, ale wciąż nie powstała ani jedna placówka franczyzowa.

Mimo trudnego dla branży gastronomicznej pierwszego kwartału 2010 roku, wyniki Sakany mogą dawać właścicielom powody do zadowolenia. Przychody ze sprzedaży spółki w pierwszych trzech miesiącach roku wzrosły o 6 proc. do 3,4 mln zł, a zysk netto wyniósł 0,1 mln zł wobec 0,2 mln zł straty przed rokiem. Prezes firmy twierdzi, że obecny rok Sakana powinna zamknąć z zyskiem.

Spółka Sakana jest właścicielem sieci restauracji typu premium oferujących dania kuchni japońskiej. Pierwszy sushi bar Sakana powstał w 2001 roku na Placu Teatralnym w Warszawie. Była to wówczas jedyna restauracja sushi w Polsce działająca w formie rolling baru („z pływającymi łódeczkami”). W chwili obecnej działa 6 restauracji własnych sieci, m.in. w Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Katowicach.

(gum)


Grzegorz Morawski
dziennikarz