Do połowy listopada trwa akcja zachęcająca potencjalnych franczyzobiorców do współpracy z Biesiadowem.
Niedziela
07.11.2010
Biesiadowo osiągnęło zakładaną na ten rok liczbę 60 lokali.
 

Plan z początku roku został zrealizowany, ale operator sieci, Wojciech Goduński, wcale nie zamierza zwalniać tempa. W przyszłym tygodniu Biesiadowo zanotuje kolejnych osiem otwarć. Pizzerie powstaną m.in. w Warszawie, Zamościu, Sycowie i Skarżysku-Kamienej.

Zdaniem Goduńskiego jego koncept zawdzięcza sukces przystępnym warunkom współpracy, jakie oferuje przedsiębiorcom. W przypadku lokalu o powierzchni około 80 m2 kwota inwestycji we własny biznes pod znakiem Biesiadowa wynosi ok. 40 tys. zł. Nie ma opłaty licencyjnej, a miesięczna opłata franczyzowa wynosi 1 tys. zł.

- Wszystkim kandydatom na franczyzobiorców, którzy do 15 listopada zdecydują się wejść do sieci, oferujemy upusty - mówi Goduński. - Przez pierwsze 3 miesiące partner zapłaci tylko połowę opłaty franczyzowej, a także uzyska 5 proc. rabatu na zakup sprzętu potrzebnego do wyposażenia lokalu.

Jak jednak twierdzi twórca Biesiadowa, podczas gdy światowa gospodarka budzi się do życia po spowolnieniu, gastronomia dopiero zaczyna odczuwać skutki kryzysu.

- Ludzie skrupulatnie liczą każdy wydany grosz, a wydatki na jedzenie w restauracjach są ograniczane w pierwszej kolejności - mówi przedsiębiorca. - My jednak nie odczuwamy zastoju. Biesiadowo ma ofertę na każdą kieszeń, zarówno jeśli chodzi o klientów, jak i franczyzobiorców. Już teraz partnerzy otwierają kolejne lokale naszej marki. W przyszłym roku chcemy otworzyć 20 pizzerii, a za pięć lat stać się liderem na rynku.

(gum)


Grzegorz Morawski
dziennikarz