Przy Wałach Jagiellońskich w Gdańsku od czerwca bieżącego roku funkcjonuje pierwsza kawiarnia BioWay. Jej oferta przypadła do gustu osobom dbającym o zdrowy tryb życia.
Poniedziałek
29.11.2010
Trójmiasto lubi zdrowo jeść. Dowodem na to jest rozbudowana sieć barów z żywnością wegetariańską. Jedną z nich jest BioWay.
 

Na przełomie roku w Gdyni powstanie czwarty punkt tej marki, a w pierwszych miesiącach 2011 r. piąty. – W chwili obecnej pracujemy nad otwarciem kolejnego już baru BioWay. Będzie on zlokalizowany przy jednej z głównych gdyńskich ulic – mówi Przemysław Ciernioch, prezes zarządu BioWay.

Podkreśla on stabilną sytuację swojego konceptu. – Kryzys na rynku ma negatywny wpływ na zyskowność w całej branży, ale akurat BioWay nie ucierpiał na tym trendzie zbyt mocno. Nadal notujemy wzrosty sprzedaży. Nasze ceny są tak niskie, że klienci nadal nie są w stanie przygotować posiłku w porównywalnej cenie w domu i właśnie na tym wygrywamy. Kolejne nowe zjawisko to obniżenie czynszów za lokale nawet w najbardziej atrakcyjnych lokalizacjach. Co prawda nie dotyczy to już podpisanych umów, ale przy nowych lokalizacjach najemcy mają silną pozycję negocjacyjną. Warto więc inwestować właśnie teraz – zachęca.

W planach firmy jest też uruchomienie sieci BioWay Cafe. Póki co, przy Wałach Jagiellońskich w Gdańsku od czerwca bieżącego roku funkcjonuje pierwsza kawiarnia. Jej oferta przypadła do gustu osobom dbającym o zdrowy tryb życia. Wszystkie serwowane tam kawy pochodzą z upraw ekologicznych i posiadają certyfikat BIO. Dostępne są w wersji wegańskiej lub bezkofeinowej. Oprócz gorących i zimnych napojów można tu wypić świeżo wyciskane soki i spróbować wypieków z pełnoziarnistej mąki, bez dodatku konserwantów.
– Jeżeli chodzi o koncept BioWay Cafe, to jest on w fazie testów i modyfikacji oferty. Pilotażowa jednostka w Gdańsku podlega ciągłym zmianom i na tym etapie nie możemy jeszcze określić, kiedy koncept będzie przygotowany do szerszego rozwoju – wyznaje Ciernioch.

Inwestycja w punkt franczyzowy zamyka się w przedziale 300-500 tys. zł. Dawca licencji nie pobiera opłaty wstępnej. Opłata bieżąca uzależniona jest od uzyskiwanych przez biorcę obrotów i utrzymuje się na poziomie 2-6 proc. Na fundusz marketingowy miesięcznie trzeba przeznaczyć 2 proc. od obrotów. Przewidywany okres zwrotu z inwestycji to ok. trzy lata, natomiast rentowność pojawia się po maksymalnie roku.

Lokal BioWay powinien posiadać powierzchnię od 170 do 220 m2 i lokalizację przy ulicach o dużym natężeniu ruchu kołowego i pieszego.
– Nie oznacza to, że rezygnujemy z galerii handlowych. Pierwsza taka lokalizacja zostanie otwarta na początku przyszłego roku, a negocjacje w sprawie następnej nadal trwają – tłumaczy Ciernioch.

Profil przyszłego biorcy franczyzy BioWay różni się od innych dostępnych na rynku sieci, jeśli chodzi o doświadczenie w gastronomii.
– Do współpracy szukamy pracowitych ludzi, z pasją, bardziej niż z doświadczeniem. Wolimy szkolić od samego początku, niż zmieniać złe nawyki, które najczęściej posiadają ludzie z tzw. doświadczeniem w branży – stwierdza prezes firmy.

(mip)


Miłosława Pejda-Rabij