Wnętrze kawiarni Boston Cefe w Łodzi.
Wtorek
14.12.2010
Boston Cafe rozpoczyna budowę sieci franczyzowej.
 

Pierwsza Boston Cafe została otwarta sześć lat temu w Łodzi. Pomysł stworzenia kawiarni powstał podczas podróży do USA i Włoch, gdzie Marta Samoraj właścicielka firmy, widziała kawiarnie tętniące własnym życiem, w których spotykali się ludzie, aby omówić swoje bieżące wypijając przy tym moce espresso. Zafascynował ją klimat panujący w tamtych lokalach i postanowiła otworzyć własny. W tym roku firma rozpoczęła poszukiwania pierwszych franczyzobiorców.

- Nazwa naszej kawiarni ma bardzo ciekawą genezę, bo wywodzi się od psa - mówi Piotr Kłosiński, menedżer Boston Cafe. - Właścicielka kawiarni, Marta Samoraj, kilka miesięcy mieszkała w Bostonie i była zauroczona tym miejscem. Po powrocie z USA znalazła porzuconego psa i postanowiła go nazwać na pamiątkę miejsca, z którym wiążą się tak miłe wspomnienia. Boston okazał się dobrym przyjacielem i właśnie na jego cześć nazwała swoją kawiarnie Boston Cafe. Ta historia wyjaśnia również dlaczego w logo naszej firmy jest kobieta idąca z psem - dodaje Kłosiński.

Boston Cafe poszukuje partnerów w miastach liczących co najmniej 100 tys. mieszkańców. Koszty inwestycji wahają się od 100 tys. zł do nawet 300 tys. zł, a ich wysokość uzależniona jest od stanu lokalu i jego położenia. Opłata za przystąpienie do sieci wynosi 25 tys. zł, opłata bieżąca to 3 proc. obrotu netto i rozliczana jest w zależności od ustaleń co miesiąc bądź co kwartał. Firma zapewnia kompleksowe szkolenie pracowników i menadżerów lokali partnerów. Franczyzobiorca zgłębia tajniki wiedzy i parzenia kawy, firma zapewnia również szkolenie manualne baristów oraz kursy przygotowujące kadrę menadżerską do pełnienia obowiązków.

(mak)


Magdalena Krocz