Firma działa od 1869 roku. W tym czasie zdążyła wypracować sobie rozpoznawalność na poziomie 38 proc. (60 proc. w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców).
Czwartek
13.01.2011
Czy nowy prezes rodzinnej firmy postawi na rewolucję?
 

Następcą Andrzeja Blikle, 72-letniego prezesa sieci cukierni zostanie jego syn – Łukasz Blikle. Dotychczasowy prezes zasiądzie na stanowisku szefa rady nadzorczej. Roszady na najwyższych stanowiskach w firmie mają raczej charakter zmiany pokoleniowej, niż zmiany strategii rozwoju.

Nowy menedżer chciałby, żeby firma pojawiła się na rynkach zagranicznych. Firma chce również zwiększyć sprzedaż w pozostałych kanałach dystrybucji. W tym celu firma A.Blikle rozpoczęła współpracę z delikatesami Bomi, gdzie do sprzedaży trafiły takie markowe produkty jak tabliczki czekolady, marcepan i praliny czekoladowe. Pilotażowy program prowadzony jest w wybranych sklepach Bomi. W zależności od tego, jak nowy asortyment zostanie przyjęty przez klientów, wyroby A.Blikle będą mogły w niedalekiej przyszłości trafić do większej liczby punktów handlowych. - W planach są kolejne grupy produktów premium, z którymi chcemy wejść na rynek w 2011 roku - dodaje Andrzej Blikle.

Nie jest nowością, że producenci słodyczy rozwijają kilka kanałów sprzedaży - oprócz lokali z własnym logo, wchodzą również do innych sklepów sieciowych. Lody marki Grycan, oprócz lodziarni, dostępne są również w sieciowych sklepach spożywczych i supermarketach. Inaczej postąpiła firma Wawel, która zaczynała jako producenta słodyczy, a dzisiaj prowadzi kilka pijalni czekolady. Wawel liczył, że rozpoznawalność marki działającej na rynku od ponad stu lat przełoży się na liczbę klientów odwiedzających firmowe pijalnie czekolady.

Pod logo A.Blikle działają dziś 24 kawiarnie i cukiernie, część z nich należy do franczyzobiorców. Franczyza ma nadal stanowić narzędzie rozwoju sieci, dzięki któremu wyroby A.Blikle będzie dostępne większej liczbie klientów. Decydującą rolę w sprzedaży w dalszym ciągu będą odgrywać lokale zarządzane w ramach sieci.

(dw)


Daniel Wilk
dziennikarz