Salony sieci Eurofirany mają powierzchnię od 170 do 500 m2. Zlokalizowane są w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców.
Poniedziałek
07.02.2011
Przez 20 lat Eurofirany z małej rodzinnej firmy z Żywca przeobraziły się w międzynarodowe przedsiębiorstwo.
 

Pierwszy salon Eurofiran powstał w 2000 roku. Dziś jest ich już 50, z czego tylko dwa to salony własne. Pozostałe sklepy działają na zasadzie franczyzy lub patronatu. W przeciągu 10 lat Eurofirany zdążyły zaistnieć także u naszych południowych i wschodnich sąsiadów. Pod szyldem sieci funkcjonują dwie placówki na Słowacji oraz jedna w Czechach. Dodatkowo 30 przedstawicieli handlowych odwiedza klientów detalicznych na terenie m.in. Litwy, Łotwy i Estonii. Eurofirany już szykują otwarcie czterech kolejnych salonów franczyzowych w Polsce.

- Cały okres pracy nad rozwojem przedsiębiorstwa postrzegamy jako niesamowitą przygodę tworzenia piękna na co dzień, oraz możliwości dzielenia się nim z innymi - mówi Bogusław Choczyński, współwłaściciel spółki Eurofirany. - Mam nadzieję, że nasza spółka będzie się dalej rozwijać i umacniać swoją pozycję na rynku stając się coraz bardziej rozpoznawalną i szanowaną przez klientów marką.

Franczyzobiorca może liczyć na wsparcie ze strony sieci, począwszy od wyboru lokalizacji, poprzez zaprojektowanie i wyposażenie lokalu, aż po szkolenie personelu i wsparcie reklamowe. Eurofirany nie pobierają za przystąpienie do sieci żadnych opłat. W ramach umowy franczyzowej zapewniony jest również program komputerowy do zarządzania salonem.

- W naszej ofercie znajduje się kilka tysięcy wzorów firan i zasłon, które importujemy z ponad 300 największych fabryk z całego świata. – mówi Bogusław Choczyński. - Polecamy naszym klientom szeroki wybór narzut, koców, ręczników, szlafroków, poduszek dekoracyjnych oraz obrusów. Od niedawna w naszej kolekcji znalazła się również ceramika artystyczna oraz kwiaty.

(boa)


Bolesław Adamiec
dziennikarz