Niedziela
31.07.2011
Edyta Bożek kilkanaście lat pracowała w oddziale PKO Banku Polskiego. Stanowisko etatowe zamieniła na placówkę agencyjną swojego dawnego pracodawcy.
 

Edyta Bożek przez 13 lat pracowała na etacie w krakowskim oddziale banku PKO Bank Polski. Zdecydowała się na uruchomienie własnej agencji w efekcie reorganizacji pracy oddziału, w którym wcześniej pracowała. Ponieważ Kraków był już rynkiem nasyconym, trzeba było znaleźć odpowiednie miasto, gdzie istniało zapotrzebowanie na otwarcie nowego punktu. Takim miastem okazała się licząca 30 tys. mieszkańców Bochnia. Dojazd z Krakowa do Bochni zajmuje Edycie Bożek godzinę.

- Biorąc pod uwagę fakt, że niekiedy na terenie jednego miasta przedostanie się z dwóch daleko położonych od siebie dzielnic zajmuje ponad godzinę, mój czas dojazdu nie stanowi problemu. Wybór takiej lokalizacji doradził mi dyrektor krakowskiego oddziału i po blisko roku prowadzenia agencji dobrze oceniam swoją decyzję – twierdzi Edyta Bożek.

Placówka agencyjna w Bochni znajduje się w centrum – przy ulicy, która jest równoległa do głównej arterii miasta łączącej się bezpośrednio z rynkiem. W lokalu o powierzchni 32 m2 znajdują się dwa stanowiska do obsługi klienta. Agencja ma duże witryny oraz wejście od strony ulicy, co ułatwia klientom znalezienie placówki. Bank przekazuje partnerom bezpłatnie oznakowanie wewnętrzne i zewnętrzne punktu. Aranżacja lokalu została poddana serii modyfikacji, które PKO Bank Polski wprowadził do swoich placówek, m.in. zlikwidowano tradycyjne stanowiska za szybą i postawiono biurka, przy których pracownicy przyjmują klientów. Taka forma kontaktu stwarza atmosferę zaufania i otwartości. Przed uruchomieniem agencji Edyta Bożek przeszła serię szkoleń. Nie było taryfy ulgowej, mimo kilkunastu lat spędzonych w PKO Banku Polskim. Szkolenia odbywały się m.in. w oddziale banku w Bochni.

- Oczywiście, było mi łatwiej. Znałam już większość zasad dotyczących działania banku, system informatyczny oraz produkty oferowane przez PKO Bank Polski. Jednak tym razem w szkoleniu uczestniczyłam nie jako pracownik, a partner zarządzający placówką – wyjaśnia.

Szkolenie przeszedł również personel, na razie jednoosobowy. W przyszłości Edyta Bożek planuje zatrudnienie drugiej osoby.

– Najwięcej klientów przychodzi do agencji w okresie poprzedzającym święta oraz rok szkolny i akademicki, bo właśnie w tym czasie rosną wydatki Polaków. Poza tym mieszkańcy Bochni załatwiają zwykłe operacje bankowe: zakładają lokaty, realizują zlecenia przelewu i opłacają swoje rachunki. Obecność placówki własnej PKO Banku Polskiego w mieście ułatwiło mi pozyskanie klientów, którzy znali bank już wcześniej – mówi właścicielka agencji.

Agenci PKO Banku Polskiego na co dzień wykorzystują w swojej pracy terminale POS, które umożliwiają wypłatę gotówki. W niektórych placówkach agencyjnych można również skorzystać z bankomatu. Nie jest to jednak standardem w modelu agencyjnym. Bank zastrzega sobie bowiem prawo do ulokowania bankomatu jedynie w wybranych punktach, a jego koszt w całości pokrywa centrala. W przypadku lokalu Edyty Bożek najbliższy bankomat PKO Banku Polskiego znajduje się 100 metrów od placówki. PKO Bank Polski uruchomił swoją pierwszą placówkę agencyjną w 1952 roku. Po blisko 60 latach sieć liczy już 1127 oddziałów własnych i 1875 placówek prowadzonych przez partnerów. Bank nie wymaga od agentów doświadczenia sprzedażowego, oczekuje jednak, że osoby zainteresowane współpracą będą orientowały się w tematach finansowych. Ważna jest również łatwość nawiązywania kontaktów, dzięki czemu jest prościej pozyskać i utrzymać klientów.

Preferowany lokal pod agencję bankową powinien znajdować się w okolicy urzędów oraz innych placówek handlowych i usługowych,w tym banków. Duże zagęszczenie bankowych punktów partnerskich nie jest negatywnym zjawiskiem. Świadomy klient nie poprzestanie na odwiedzeniu jednej placówki, tylko porówna ofertę kilku banków i wybierze najlepszą dla siebie. Ponadto ograniczona powierzchnia handlowa w najatrakcyjniejszych punktach miasta nie daje najemcom większego wyboru. Ważne, żeby dotychczasowe doświadczenia banku pomogły partnerowi uzyskać jak najlepszy wynik finansowy w jego lokalu. Nie bez powodu mówi się, że to nie lokal sprzedaje ofertę tylko człowiek.

– W każdej chwili mogę liczyć na wsparcie opiekuna PKO Banku Polskiego. Na szczęście problemy, które do tej pory mnie spotykały, były głównie problemami technicznymi związanymi z podłączeniem internetu i linii telefonicznej. W sierpniu minie rok od uruchomienia placówki agencyjnej i wtedy przyjdzie czas na podsumowania. Już teraz mogę powiedzieć, że nie żałuję decyzji o usamodzielnieniu się i przejściu na swoje, ponieważ branża finansowa jest tą, w której czuję się najlepiej – dodaje Edyta Bożek.

(dw)


Magdalena Krocz