Umowa z franczyzobiorcą MacWay zawierana jest na jeden rok lub na dwa lata.
Poniedziałek
16.07.2012
MacWay pomaga w uruchomieniu restauracji stacjonarnej i mobilnej.
 

Pochodząca z Białegostoku firma posiada w chwili obecnej dwóch franczyzobiorców, którzy prowadzą przyczepy pod szyldem MacWay. Do końca roku ich liczba ma wzrosnąć do pięciu.
- Szukamy franczyzobiorców przede wszystkim na terenie województwa podlaskiego, przy czym pozostajemy otwarci na propozycje współpracy z całej Polski – mówi mówi Maciej Anikiej, właściciel firmy MacWay. - Niedawno zgłosili się do nas przedsiębiorcy z Litwy, z którymi jesteśmy na etapie wstępnych rozmów.

Własny punkt MacWay, nie licząc opłat za lokal i zatowarowanie, można otworzyć już za 10 tys. zł. Firma nie pobiera opłaty wstępnej, natomiast za każdy miesiąc współpracy franczyzobiorca musi uiścić 300 zł. W zamian może liczyć na wykonanie projektu wnętrza i otoczenia restauracji, sprzęt w cenach producenckich, szkolenie personelu oraz wsparcie marketingowe.

- Uważam, że przyszłością gastronomii są mniejsze lokale, za to w dobrych lokalizacjach, takich jak ciągi komunikacyjne, duże osiedla czy miejsca sezonowo odwiedzane przez turystów. Galerie i supermarkety, gdzie również często umiejscowione są punkty gastronomiczne mogą przegrać rywalizację analizując koszty jakie potencjalny franczyzobiorca musi ponieść przy wynajmie lokalu - dodaje Maciej Anikiej.

Poprzez powiększanie liczby lokali MacWay dąży do stworzenia silnej grupy zakupowej, by móc konkurować z większymi sieciami gastronomicznymi typu fast food w Polsce. Firma liczy, że jej nazwa nawiązująca do światowego gastronomicznego giganta przyciągnie rzesze głodnych klientów.

- Dziś praktycznie wszystkie branże zmierzają w kierunku budowania sieci, więc i my wychodzimy naprzeciw wymaganiom rynku. Chcemy wspomóc małe punkty, które działają niezależnie i nie są w stanie konkurować z większymi podmiotami - podsumowuje Anikiej.

(boa)


Bolesław Adamiec
dziennikarz
/2/
ZOBACZ WIĘCEJ