Pracujemy nad poprawą rozpoznawalności Bricomarché marki w Polsce wschodniej, gdzie Grupa Muszkieterów była dotychczas słabo rozpoznawalna.
Bartłomiej Tarłowski z dyrekcji komunikacji i informacji ITM Polska
Poniedziałek
08.04.2013
O perspektywach branży DIY (do it yourself) i nowym formacie sklepów Bricomarché opowiada Bartłomiej Tarłowski z Grupy Muszkieterów.
 

Rok 2012 Bricomarché może zaliczyć do udanych: ponad 10,5 proc. wzrost obrotów, rosnący udział w rynku i coraz większy zasięg sieci...
W Polsce zanotowaliśmy obroty rzędu 884 mln zł, otworzyliśmy 8 sklepów, a wszystko w dosyć niesprzyjających warunkach ekonomicznych. Trzeba pamiętać, że artykuły dla majsterkowiczów, czy ogrodników nie są produktami pierwszej potrzeby. W naszej sieci także obserwujemy zmiany zachowań klientów, którzy kupują mniej, jednak są to zakupy bardziej dostosowane do ich potrzeb. Wartość rynku DIY (ang. do it yoursefl – zrób to sam) w Polsce jest szacowna na ok. 38 mld zł i w ciągu roku wzrósł o ok. 30 proc. Zmienia się również struktura tego rynku, obecnie o połowie zakupów dokonywanych w naszych sklepach decydują kobiety, podczas gdy jeszcze siedem lat temu o zakupach decydowali głównie mężczyźni (63 proc.).

W ubiegłym roku Grupa Muszkieterów zapowiadała zwiększenie zasięgu swoich sieci i wejście do województw wschodnich. Jak wygląda teraz rozwój sieci w tym regionie Polski?
Grupa Muszkieterów działa obecnie w 14 województwach. Nasze sklepy są zlokalizowane głównie na terenie zachodniej i centralnej Polski, ale sieć stopniowo rozwija się również na wschodzie naszego kraju. Strategia rozwoju zarówno sklepów typu „dom i ogród” Bricomarché, jak i supermarketów spożywczych Intermarché zakłada ekspansję głównie w małych i średnich miejscowościach liczących 20-70 tys. mieszkańców. Dziś w Polsce działa 89 sklepów Bricomarché, tylko w tym roku otworzyliśmy 3 nowe supermarkety – w Barlinku, Nisku i Tomaszowie Lubelskim, a do końca tego roku chcielibyśmy otworzyć 17 sklepów. Jeśli nam się uda, to za kilka miesięcy będziemy świętować otwarcie 100. sklepu Bricomarché. Na razie pracujemy nad poprawą rozpoznawalności marki w Polsce wschodniej, gdzie Grupa Muszkieterów była dotychczas słabo rozpoznawalna.

W jaki sposób Bricomarché chce zawalczyć o klienta i miejsce na rynku?
Stawiamy na reklamy produktowe i umacnianie wizerunku. Wprowadzamy także kolejne produkty marek własnych – są to farby do wnętrz Nuance i pokarm dla zwierząt Apiron. Zwłaszcza ten drugi rynek wydaje się obiecujący i chcemy zaistnieć na nim w najbardziej odpowiednim momencie.

Wprowadzacie również nowy format sklepu Bricomarché. Na czym on polega?
Nowy koncept ma dwie wiaty – po lewej stronie znajduje się wiata na materiały budowlane z możliwością wjazdu samochodem i osobną kasą. Po prawej stronie jest wiata na wyposażenie ogrodu, a obok niej jest plac z ogrodem zewnętrznym. Wewnątrz wydzielone są przestrzenie, w których klienci mogą dokonywać zakupów dla przyjemności oraz zakupów koniecznych.

Rozmawiała (mak)