Na otwarcie kawiarni pod logo Columbus Coffee trzeba wydać ok. 200 tys. zł.
Wtorek
10.12.2013
Liczba kawiarni Columbus Coffee wzrosła w tym roku dwukrotnie. Ostatnie tegoroczne otwarcie miało miejsce w stolicy.
 

Na początku tego roku pod logo Columbus Coffee działało 10 kawiarni, dziś sieć liczy już 20 punktów, a plany rozwojowe są jeszcze ambitniejsze. Zarządzający siecią deklarują, że docelowo pod logo Columbus Coffee ma działać 200 kawiarni. Na razie jednak kawiarnie pojawiają się w największych polskich miastach – 6 grudnia w Warszawie została otwarta 20 placówka Columbus Coffee.

- Pod koniec listopada sieć zawitała do Wrocławia, a niebawem kawy w Columbus Coffee będą mogli się napić mieszkańcy Poznania, Radomia, Katowic i Gorzowa Wlkp. - wylicza Anna Wołoszyn, menedżer ds. marketingu i PR w sieci w Columbus Coffee. - Pod względem liczebności kawiarni przoduje Szczecin, gdzie działa osiem punktów i gdzie siedzibę ma franczyzodawca.

Na otwarcie własnej kawiarni pod logo Columbus Coffee trzeba wydać ok. 200 tys. zł, przy czym 30 proc. tej kwoty franczyzobiorca musi wyłożyć z własnej kieszeni, zaś na resztę może zaciągnąć kredyt lub pożyczkę. Columbus Coffee pomaga swoim franczyzobiorcom w uzyskaniu leasingu na sprzęt specjalistyczny i wyposażenie kawiarni.

Rynek kawy przechodził w tym roku zawirowania związane z podwyżką podatku VAT na napoje w składzie, których znajdowało się mleko. VAT podskoczył z 8 proc. do 23 proc. Przekładają na kwoty cafe latte powinno podrożeć z 10 zł do 11,50 zł. Niewiele sieci kawowych zdecydowało się jednak na taki krok, żeby nie odstraszyć klientów. Wyjątkiem jest Starbucks.

(mak)


Magdalena Krocz