Dobry Punkt Finansowy, oprócz realizacji przelewów, oferuje także pożyczki, doładowania preaid, dystrybucja kart prezentowych, zawieranie umów na sprzedaż energii, a także ubezpieczenia.
Wtorek
11.03.2014
Dobry Punkt Finansowy ma niższe opłaty od poczty. Czy to wystarczy do pozyskania klientów?
 

Sieć Dobry Punkt Finansowy, należący do grupy Lew, powstała we wrześniu 2013 roku i liczyła wtedy 80 placówek. W ciągu kolejnych kilku miesięcy udzielania licencji właścicielom udało się podwoić liczbę punktów. Firma oferuje współpracę głównie istniejącym placówkom usługowym i handlowym. Realizacja płatności ma być sposobem na zwiększenie utargu osiąganego z podstawowej działalności.

- Przykładowymi odbiorcami naszej oferty są właściciele osiedlowych sklepów spożywczych, agencji ubezpieczeniowych, salonów prasowych, lombardów i kantorów - mówi Olgierd Cyburt, dyrektor ds. rozwoju usług płatniczych. – Z drugiej strony pod naszym szyldem funkcjonują też odrębne placówki, np. wyspy w galeriach handlowych o powierzchni 4-5 m2, zajmujące się wyłącznie przyjmowaniem płatności. Od franczyzobiorcy wymagamy lokalu wyposażonego w komputer.

Pozostałe zaplecze potrzebne do aktywacji usługi to jednorazowy wydatek w wysokości 1 tys. zł. Wówczas w pakiecie otrzymuje się dostęp do systemów transakcyjnych oraz szkolenie z ich obsługi, niezbędne urządzenia takie jak drukarka paragonowa, czytniki kodów oraz terminale płatnicze, a także materiały marketingowe - głównie ulotki i plakaty.

O tym, że w dobie płatności internetowych wciąż istnieje spora grupa ludzi chętnych do zlecania transakcji świadczy dynamiczny rozwój biur usług płatniczych (BUP). Według danych Komisji Nadzoru Finansowego w III kwartale 2012 roku na rynku istniało 1085 biur usług płatniczych, a po dziewięciu miesiącach „urodziło się” kolejne 252. BUPy wypierają banki i poczty ponieważ oferują możliwość połączenia transakcji np. z zakupami, a ponadto płatności realizują taniej.

W Dobrym Punkcie Finansowym za transakcję płaci się od 80 gr do 2 zł, podczas gdy na poczcie jest to koszt przynajmniej 2,50 zł. Według KNF liczba transakcji w przeciętnym biurze usług płatniczych waha się od 600 do 6000 miesięcznie. Są też takie, które wypracowują znacznie większy lub mniejszy obrót. Oznacza to, że decydując się na współpracę z Dobrym Punktem Finansowym trudno przewidzieć przyszły zysk. Szczególnie, że pewien odsetek od transakcji należy się franczyzodawcy. Jaki? Te dane firma udostępnia podczas negocjacji.

(ap)


Anna Pawełek
dziennikarz