Tup Tup oddaje swoim partnerom towar w depozyt, dlatego nie muszą oni ponosić wysokich kosztów zatowarowania sklepu. Franczyzodawca zapewnia też pakiet szkoleń dla partnerów oraz ich pracowników.
Niedziela
04.05.2014
Franczyzobiorca Tup Tup może otworzyć sklep z ubraniami dla dzieci w miejscowości liczącej 20 tys. mieszkańców.
 

W mniejszych miastach konkurencja nie jest jeszcze tak duża jak w aglomeracjach, dlatego coraz więcej firm z artykułami dla dzieci wchodzi do nich ze swoimi produktami. Małe miasta lubi też sieć Tup Tup rozwijana przez firmę Hurtimex, która otwiera sklepy w miejscowościach liczących 20 tys. mieszkańców. Marka Tup Tup jest obecna na polskim rynku od 20 lat. Hurtimex nie tylko sprzedaje ubranka marki Tup Tup, ale jest też generalnym dystrybutorem niemieckiej grupy Kids Fashion Group. Oprócz marek własnych w sklepach Tup Tup można też kupić ubranka europejskich marek jak Kanz,Pampolina, Döll, Sons & Daughter. Sieć liczy 24 sklepy, a na przełomie marca i kwietnia do sieci dołączyły trzy kolejne placówki.

- Nasze sklepy najlepiej sprawdzają się w miastach średniej wielkości. Optymalny lokal na biznes powinien mieć od 50  do 70 m2, najlepiej, aby znajdował sie przy ulicy handlowej. Chcemy aby każdy klient wchodzący do sklepu znalazł w nim szeroki wybór asortymentowy i cenowy ubranek dla swojego malucha, a taka lokalizacja i powierzchnia najlepiej pozwalają na ekspozycję dostępnych towarów – mówi Jarosław Kopeć, prezes zarządu Hurtimex.

Potencjalny franczyzobiorca Tup Tup musi przygotować się finansowo na zakup mebli wykonanych wg standardów sieci oraz dostosowanie lokalu do wymagań konceptu. Opłata za przystąpienie do sieci wynosi 5 tys. zł. Tup Tup pobiera też kaucję zwrotną w wysokości 20 tys. zł. Tup Tup oddaje swoim partnerom towar w depozyt, dlatego nie muszą oni ponosić wysokich kosztów zatowarowania sklepu. Franczyzodawca zapewnia też pakiet szkoleń dla partnerów oraz ich pracowników.
(mak)


Magdalena Krocz