Franczyzobiorca zarządza, DJ rządzi

Minimalna powierzchnia klubu Meta Disco wynosi 200 m2, a na aranżację trzeba wydać ok. 1,5 tys. zł za 1 m2.
Niedziela
11.05.2014
Receptury wymyślił Robert Sowa, a DJ gra muzykę z lat 80. Atmosfera to część know-how oferowanego na licencji Mety Disco.
 

Właściciele barów bistro Meta, Seta, Galareta widząc duży sentyment Polaków do minionych lat postanowili stworzyć nowy koncept klubów Meta Disco. Za menu – receptury i jakość serwowanych dań odpowiada Robert Sowa, znany kucharz, właściciel kilku restauracji. Atmosferę minionej epoki podkreśla muzyka lat 80. oraz serwowane przekąski (zimne nóżki, pasztet) przegryzane po wypiciu "pięćdziesiątki" wódki.

Dotychczas jedyny działający klub Meta Disco znajduje się w centrum Warszawy, dzięki czemu stołeczni imprezowicze i turyści mogą z łatwością trafić do lokalu. Przedsiębiorcy zainteresowani współpracą powinni szukać lokalu w centrum kulturalno-rozrywkowym swojego miasta. Minimalna powierzchnia wynosi 200 m2, a na aranżację trzeba wydać ok. 1,5 tys. zł za 1 m2.

- Sugerujemy nawiązać współpracę z kilkoma Dj’ami, natomiast ich selekcją i ostatecznym doborem muzyki powinien zajmować się Dj-rezydent doskonale znający muzykę minionych dekad. Personel klubu składa się łącznie z około 10 osób. Jako franczyzodawca pomagamy w ich rekrutacji a następnie szkolimy. Duże grono klientów pozyskujemy dzięki organizowanym cyklicznie imprezom tematycznym, takim jak Tylko Polskie Przeboje, Italo Disco, Lejdis Night, Gorączka Weekendowej Nocy – wylicza Dariusz Bednarek, dyrektor zarządzający Mety Disco.

Przyszli franczyzobiorcy mogą liczyć na pomoc w znalezieniu atrakcyjnej lokalizacji pod klub. Kolejnym etapem będzie analiza biznesowa otwieranego klubu i przekazanie projektu aranżacji wnętrza. Ważne jest także wsparcie w pierwszym i kolejnych zatowarowaniach. Meta Disco udostępnia kontakty do sprawdzonych dostawców.
(dw)


Daniel Wilk
dziennikarz