Pizza Dominium karmi turystów
Mimo że w mijającym roku Pizza Dominium otwierała lokale przede wszystkim w centrach handlowych (w gdańskiej Galerii Bałtyckiej i centrum handlowym Alfa, w Galerii Katowickiej i Galerii Bonarka w Krakowie), to sieć interesują także lokalizacje przy głównych ulicach, o dużym natężeniu ruchu pieszych. Pizza Dominium celuje w miasta liczące minimum 100 tys. mieszkańców, ale w grę wchodzą także miejscowości turystyczne oraz te, które są położone blisko metropolii. Lokale sieci znajdują się m.in. w Zakopanem i Władysławowie oraz w Jastarni i Helu, gdzie działają od czerwca do końca sierpnia. Z kolei jeśli mowa o miastach położonych na obrzeżach aglomeracji, dominują miejscowości podwarszawskie: Legionowo, Pruszków, Piaseczno.
Optymalna powierzchnia restauracji Pizza Dominium wynosi 100-200 m2. Restauracji, nie pizzerii, bowiem franczyzodawca, dzięki poszerzonemu menu, woli, żeby jego lokale były nazywane właśnie w ten sposób.
- Docelowo chcemy zaistnieć we wszystkich większych miastach Polski – deklaruje Tomasz Czaja, dyrektor działu rozwoju w spółce Dominium.
Pizza Dominium serwuje klientom potrawy bazując na oryginalnych włoskich recepturach. W menu znajduje się 30 rodzajów pizzy, poza tym klienci mogą zamawiać inne dania, takie jak spaghetti, lasagne, sałatki, zupy i desery.
Współpraca z franczyzodawcą wiąże się z inwestycją w wysokości 200-400 tys. zł. Opłata wstępna wynosi 15 tys. zł, natomiast miesięczna 8 proc. liczone od obrotu partnera.
- Nie wymagamy doświadczenia w branży, bo całą naszą wiedzę przekazujemy podczas szkoleń. Oferujemy pomoc w uruchomieniu restauracji oraz już w trakcie jej prowadzenia. Jednym z pierwszych lokali, które uruchomimy w 2015 roku będzie restauracja w toruńskim Atrium Copernicus – zapowiada Tomasz Czaja.
Od 2006 roku firma posiada własne call center oraz system online, za pośrednictwem których można składać zamówienia. Rok później franczyzodawca otworzył pierwszy lokal za granicą – w Rumunii. Obecnie pod charakterystycznym logo z szachownicą działa ponad 70 restauracji.
- Polski rynek usług gastronomicznych jest bardzo rozdrobniony. Funkcjonują na nim zarówno międzynarodowe sieci restauracji, jak i małe, niezależne lokale. Czynnikiem wzrostu tego rynku jest zmiana przyzwyczajeń żywieniowych konsumentów, wynikająca z szybszego trybu życia Polaków, a także brak czasu i chęci do przygotowywania posiłków w domu. Duży wpływ na to ma także ekspansja centrów handlowych, a tym samym możliwość spędzania czasu poza domem i korzystania z lokali gastronomicznym – wyjaśnia Tomasz Czaja.
Jak pokazuje przykład Telepizzy, atrakcyjnym miejscem do prowadzenia pizzerii są także miejscowości liczące 50 tys. mieszkańców. – Wybraliśmy kilkadziesiąt miejscowości powyżej 50 tys. mieszkańców, gdzie w ciągu trzech lat powstaną nasze pizzerie. W niektórych pojawimy się już w tym roku – zapowiada Leszek Nowak, menedżer ds. ekspansji, Telepizza Poland. (dw)
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
– Przy rzemieślniczej produkcji nie da się konkurować cenowo z lodami przemysłowymi. Jednak jakość przyciąga, nawet jeśli cena jest wyższa – mówi Dariusz Stykowski, współwłaściciel Autorskich Lodów Piccolo.
Tommy Żelazny, franczyzobiorca Stopiątki pokazuje, że czasem aby odnaleźć swoje miejsce, trzeba wrócić do korzeni.
Od 300 do nawet 1,5 tys. sztuk – tyle pączków dziennie sprzedaje się w punktach Dobrej Pączkarni. Czy w takim razie pączki to opłacalny biznes?
Felix Chicken nastawia się na mocną ekspansję. Franczyzobiorcom proponuje kilka formatów lokali.
Paweł Kamiński był pierwszym franczyzobiorcą Cofix. Dziś prowadzi już trzy kawiarnie marki i zdobył tytuł TOP Franczyzobiorcy na zeszłorocznych Targach Franczyza.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
McDonald’s w Polsce to 550 restauracji, które w ponad 90 proc. są prowadzone przez lokalnych przedsiębiorców.
Rozważasz otwarcie firmy? Najpierw zainwestuj w subskrypcję miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się opłaca! Tego nie przeczytasz w internecie!
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Z wykształcenia nawigator statku, z zawodu pilot samolotu. Konrad Hanc godzi pracę na etacie z prowadzeniem własnego biznesu. Od roku jest franczyzobiorcą sieci Fresh Bike.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali