Pizza Dominium karmi turystów

Współpraca z Pizzą Dominium wiąże się z inwestycją w wysokości ok. 400 tys. zł.
Wtorek
09.12.2014
Dominium woli otwierać pizzerie w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców. W strategii znajdą się jednak wyjątki.
 

Mimo że w mijającym roku Pizza Dominium otwierała lokale przede wszystkim w centrach handlowych (w gdańskiej Galerii Bałtyckiej i centrum handlowym Alfa, w Galerii Katowickiej i Galerii Bonarka w Krakowie), to sieć interesują także lokalizacje przy głównych ulicach, o dużym natężeniu ruchu pieszych. Pizza Dominium celuje w miasta liczące minimum 100 tys. mieszkańców, ale w grę wchodzą także miejscowości turystyczne oraz te, które są położone blisko metropolii. Lokale sieci znajdują się m.in. w Zakopanem i Władysławowie oraz w Jastarni i Helu, gdzie działają od czerwca do końca sierpnia. Z kolei jeśli mowa o miastach położonych na obrzeżach aglomeracji, dominują miejscowości podwarszawskie: Legionowo, Pruszków, Piaseczno.

Optymalna powierzchnia restauracji Pizza Dominium wynosi 100-200 m2. Restauracji, nie pizzerii, bowiem franczyzodawca, dzięki poszerzonemu menu, woli, żeby jego lokale były nazywane właśnie w ten sposób.
- Docelowo chcemy zaistnieć we wszystkich większych miastach Polski – deklaruje Tomasz Czaja, dyrektor działu rozwoju w spółce Dominium.
Pizza Dominium serwuje klientom potrawy bazując na oryginalnych włoskich recepturach. W menu znajduje się 30 rodzajów pizzy, poza tym klienci mogą zamawiać inne dania, takie jak spaghetti, lasagne, sałatki, zupy i desery.

Współpraca z franczyzodawcą wiąże się z inwestycją w wysokości 200-400 tys. zł. Opłata wstępna wynosi 15 tys. zł, natomiast miesięczna 8 proc. liczone od obrotu partnera.
- Nie wymagamy doświadczenia w branży, bo całą naszą wiedzę przekazujemy podczas szkoleń. Oferujemy pomoc w uruchomieniu restauracji oraz już w trakcie jej prowadzenia. Jednym z pierwszych lokali, które uruchomimy w 2015 roku będzie restauracja w toruńskim Atrium Copernicus – zapowiada Tomasz Czaja.

Od 2006 roku firma posiada własne call center oraz system online, za pośrednictwem których można składać zamówienia. Rok później franczyzodawca otworzył pierwszy lokal za granicą – w Rumunii.  Obecnie pod charakterystycznym logo z szachownicą działa ponad 70 restauracji.
- Polski rynek usług gastronomicznych jest bardzo rozdrobniony. Funkcjonują na nim zarówno międzynarodowe sieci restauracji, jak i małe, niezależne lokale. Czynnikiem wzrostu tego rynku jest zmiana przyzwyczajeń żywieniowych konsumentów, wynikająca z szybszego trybu życia Polaków, a także brak czasu i chęci do przygotowywania posiłków w domu. Duży wpływ na to ma także ekspansja centrów handlowych, a tym samym możliwość spędzania czasu poza domem i korzystania z lokali gastronomicznym – wyjaśnia Tomasz Czaja.

Jak pokazuje przykład Telepizzy, atrakcyjnym miejscem do prowadzenia pizzerii są także miejscowości liczące 50 tys. mieszkańców. – Wybraliśmy kilkadziesiąt miejscowości powyżej 50 tys. mieszkańców, gdzie w ciągu trzech lat powstaną nasze pizzerie. W niektórych pojawimy się już w tym roku – zapowiada Leszek Nowak, menedżer ds. ekspansji, Telepizza Poland. (dw)


Daniel Wilk
dziennikarz
/1/
ZOBACZ WIĘCEJ