Sfinks wstał z kolan
Teraz można już to powiedzieć – Sphinx wrócił z dalekiej podróży. Gdy pod koniec ubiegłej dekady Sylwester Cacek przejmował spółkę z wielomilionowymi stratami, niewielu wróżyło mu sukces. Tymczasem przedsiębiorca się zawziął, zakasał rękawy i siadł do pracy. Wraz ze swoim zespołem wyprosił w bankach rozłożenie długów w czasie, zorganizował finansowanie i zabrał się do porządków w sieci. Odświeżył wystrój, wprowadził zróżnicowane menu i nowe zasady współpracy franczyzowej. Dziś wchodzące w skład grupy Sfinks marki Sphinx, WOOK i Chłopskie Jadło znów notują zyski, a sam Cacek z optymizmem spogląda w przyszłość. Właśnie opublikował plany na lata 2015-2020.
- Sytuacja w spółce została już uporządkowana, a nowe standardy działań wypracowane w wielu obszarach potwierdziły swoją skuteczność. Oceniamy nasz biznes jako przewidywalny i przygotowany do dalszych wzrostów – mówi łódzki przedsiębiorca, którego Wprost klasyfikuje na 80. pozycji wśród najbogatszych Polaków.
Jednym z głównych założeń dla sieci należących do Sfinksa jest podwojenie obrotów do końca 2020 roku. Według planu spółka w 2014 roku zarobi na czysto blisko 14 mln zł przy przychodach w wysokości 164,6 mln zł. Na koniec dekady kwoty te mają wzrosnąć odpowiednio do 30 i 332 mln zł. Sprzedaż ma rosnąć, a restauracji – przybywać. Głównie pod szyldem Sphinx, która to marka de facto odpowiada dziś za 90 proc. obrotów spółki.
- Szczególnie dynamiczny wzrost sprzedaży zakładamy w latach 2015-2016, kiedy to planujemy otworzyć co najmniej 30 restauracji. Wynika to z faktu, iż mamy podpisanych kilkanaście umów na uruchomienie lokali w bardzo dobrych punktach w tym okresie, a kolejne są w fazie zaawansowanych negocjacji – tłumaczy Cacek. - Będziemy realizować wyłącznie te projekty, które zapewnią nam zwrot z inwestycji na poziomie minimum 30 proc.
Prognozy dotyczą jednak tylko punktów otwartych w modelu operatorskim. W tym formacie to spółka ponosi całość kosztów inwestycyjnych, a później oddaje lokal w zarządzanie niezależnemu przedsiębiorcy, którego wynagrodzenie jest uzależnione od wyników restauracji. W takim systemie działa obecnie większość z 92 punktów sieci. Oprócz tego powstaną też lokale franczyzowe, ale zarząd nie ma konkretnych planów co do ich liczby. Żeby otworzyć Sphinxa we franczyzie, trzeba zainwestować 300-450 tys. zł.
Franczyzodawca chce też powrócić na rynki zagraniczne, z których zmuszeni byli wycofać się w ramach restrukturyzacji sieci. Na celowniku są przede wszystkim południowi sąsiedzi Polski. Rozwój w tych krajach będzie realizowany dzięki masterfranczyzie.
- Jeśli nie będzie wojny, to zrealizujemy nasze założenia – powiedział na konferencji Sylwester Cacek. – Widzimy wzrost optymizmu klientów i rosnące wydatki na gastronomię. Jesteśmy dobrej myśli. Poprawiamy wyniki, a nasza konkurencja w segmencie casual dining zanika. Sphinx nie ma praktycznie żadnego liczącego się rywala na tym rynku.
I rzeczywiście - trudno odmówić mu racji. Konkurencyjny Mexx, operator działających w tym samym segmencie restauracji Mexican, jest w stanie upadłości. Sieci Cleopatra i Fenix, które w dużej mierze wzorują się na wizerunku i wystroju Sphinksa, mają nieporównywalnie mniejszy zasięg. Wygląda więc na to, że Sphinx ma spore pole do popisu. Choć oczywiście cały czas zostaje mu rywalizacja z sieciami typu fast food.
(gum)
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
– Przy rzemieślniczej produkcji nie da się konkurować cenowo z lodami przemysłowymi. Jednak jakość przyciąga, nawet jeśli cena jest wyższa – mówi Dariusz Stykowski, współwłaściciel Autorskich Lodów Piccolo.
Tommy Żelazny, franczyzobiorca Stopiątki pokazuje, że czasem aby odnaleźć swoje miejsce, trzeba wrócić do korzeni.
Od 300 do nawet 1,5 tys. sztuk – tyle pączków dziennie sprzedaje się w punktach Dobrej Pączkarni. Czy w takim razie pączki to opłacalny biznes?
Felix Chicken nastawia się na mocną ekspansję. Franczyzobiorcom proponuje kilka formatów lokali.
Paweł Kamiński był pierwszym franczyzobiorcą Cofix. Dziś prowadzi już trzy kawiarnie marki i zdobył tytuł TOP Franczyzobiorcy na zeszłorocznych Targach Franczyza.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Rozważasz otwarcie firmy? Najpierw zainwestuj w subskrypcję miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się opłaca! Tego nie przeczytasz w internecie!
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Planujesz zostać franczyzodawcą i chcesz rozwinąć sieć, ale nie wiesz jak? Eksperci od franczyzy podpowiedzą, jak to zrobić.
Kultowy Laska z „Chłopaki nie płaczą”, czyli Tomasz Bajer zjechał pół świata w poszukiwaniu pomysłu na siebie. Wybrał Polskę i własną firmę SzkoleniePDR.pl – gdzie dziś wraz ze wspólnikiem naprawia i szkoli innych, jak usuwać wgniecenia z karoserii samochodów.
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali