Lokale bistro oferujące wystrój w stylu PRL podbiły serca i portfele klientów nie tyle unikalnym klimatem, co niskimi cenami alkoholu. Na Nowym Świecie piwo lub kieliszek wódki kosztują 4 zł lub 1 euro.
Poniedziałek
29.12.2014
Pijalnie Wódki i Piwa znów się otwierają. Ale rosnące przychody franczyzodawcy to efekt księgowych zabiegów.
 

Należące do spółki Mex Polska Pijalnie Wódki i Piwa zanotowały w 2014 roku trzy otwarcia. Na początku roku ruszył lokal w Toruniu, blisko Starówki. We wrześniu bistro pojawiło się we Wrocławiu, a w październiku w centrum Warszawie. To trzeci lokal sieci w stolicy, a czternasty w Polsce. Trzy otwarcia w ciągu rok to może nie imponujący wynik, zwłaszcza, że w 2013 udało się powiększyć sieć o jeden lokal. Na rozwój Pijalni trzeba jednak patrzeć przez pryzmat ogólnej sytuacji franczyzodawcy. A ta pozostawiała wiele do życzenia. Jeszcze w 2012 roku Mex Polska (do którego należą jeszcze m.in. marki Browar de Brasil, The Mexican i PanKejk) notował ponad 1 mln zł straty netto. Franczyzodawca zarządził restrukturyzację, zaczął zamykać nierentowne lokale i z poszukiwać kandydatów na franczyzobiorców. „Sprzątanie” wciąż trwa – w tym roku z łódzkiej Manufaktury zniknął Browar de Brasil, a w jego miejsce uruchomiono naleśnikarnię PanKejk. Mex przekazał też franczyzobiorcy swój warszawski klub Opera przy Placu Teatralnym. Tym samym wyszedł z biznesu klubów muzycznych, koncentrując się na działalności gastronomicznej.  

Efekty restrukturyzacji powoli zaczynają być widoczne, choć w dużej mierze to wynik działań księgowych. Grupa Mex przez pierwsze trzy miesiące 2014 poprawiła sprzedaż o 25 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. W sprawozdaniu finansowym można jednak przeczytać, że jest to „głównie skutkiem zmiany składu grupy w 2014 roku poprzez włączenie do konsolidacji spółek, z którymi  została podpisana umowa franczyzy”. Oznacza to po prostu, że franczyzodawca pokazując wyniki grupy uwzględnia również sprzedaż wykazywaną przez swoich partnerów.

Taki zabieg z jednej strony daje korzyści, bo przychody ze sprzedaży rosną. W trzech pierwszych kwartałach 2014 roku sięgnęły 36 mln zł. Ale jest i druga strona medalu. Uwzględnienie przychodów powoduje też konieczność uwzględnienia kosztów. Efekt? Wynik na działalności operacyjnej, czyli de facto na właściwym biznesie restauracyjnym, wyniósł we wspomnianym okresie 1,2 mln zł i był o 784 tys. zł niższy, niż przed rokiem.
- Obniżenie wyniku operacyjnego nastąpiło na skutek poniesienia przez spółki należące do Grupy jednorazowych kosztów remontów przy otwarciu nowych Pijalni Wódki i Piwa. Specyfika adaptacji lokali wybieranych pod ten koncept gastronomiczny sprawia, że duża część kosztów to prace remontowe, które są kosztem bieżącego okresu, co powoduje, że w okresie kilku do kilkunastu pierwszych miesięcy swojej działalności odnotowują one ujemne wyniki finansowe – tłumaczy zarząd Mex Polska.

Inwestycja w remont lokalu na potrzeby Pijalni sięga kwoty rzędu 250–300 tys. zł . Wszystkie 14 punkty tej sieci są prowadzone przez franczyzobiorców. Mex zamierza pozyskiwać kolejnych tak, by rozwój przebiegał w tempie 3–6 nowych barów każdego roku. (gum)


Grzegorz Morawski
dziennikarz