Zakodowany mecz da zarobić

Franczyzobiorca Piwiarni Warki musi urządzić zaplecza kuchni oraz zapewnić w lokalu telewizory, monitory lub projektor.
Piątek
09.01.2015
Kibice z Siedlec i Ostrołęki mogą już oglądać transmisje imprez sportowych w nowo otwartych Piwiarniach Warki.
 

Transmisja imprezy sportowej zakodowana albo niedostępna na żadnym popularnym kanale sportowym? Wtedy z pomocą przychodzą puby, które we wrześniu ubiegłego roku zacierały ręce po wiadomości o zakodowaniu przez Polsat siatkarskiego mundialu. A jeśli kibicowi spodoba się atmosfera lokalu, wróci do niego także na imprezy w ogólnodostępnych kanałach, albo po prostu w celu towarzyskim. Oprócz właścicieli pojedynczych pubów, zyski liczyli także franczyzobiorcy Piwiarni Warki, których na koniec 2014 roku było 78. Franczyzodawcą jest Grupa Żywiec, w której portfolio znajdują się takie marki piw jak Żywiec, Heinekem, Tatra, Desperados i oczywiście Warka. Jeszcze przed świętami do Piwiarni dołączyły placówki w Ostrołęce i Siedlcach. Grupa Żywiec zainteresowana jest obecnością w miastach powyżej 35-40 tys. mieszkańców, a najbliższym czasie skupia się pozyskaniu partnera w Krakowie, Szczecinie oraz w stolicy.

- W 2015 roku planujemy otwarcie kolejnych 10 pubów. Przyszły franczyzobiorca powinien dysponować lokalem własnym lub wynajętym na minimum pięć lat. Jego wymagana powierzchnia wynosi 160-250 m2 i obejmuje zaplecze kuchenne oraz salę konsumpcyjną na parterze budynku. Idealna lokalizacji umożliwia wstawienie latem ogródka gastronomicznego. Właśnie w ciepłe miesiące puby notują najwyższe zyski – wyjaśnia Tomasz Klujew, kierownik ds. trade marketingu lokali wizerunkowych Grupa Żywiec.

Inwestycja w Piwiarnię Warki leży zarówno po stronie franczyzodawcy oraz biorcy. Centrala wydaje 175-200 tys. zł na prace aranżacyjne wnętrza lokalu – sali konsumpcyjnej. Podana kwota obejmuje zakup wyposażenia baru, mebli do lokalu i ogródka oraz elementów identyfikacji wewnętrznej i zewnętrznej pubu (m.in. kasetony i neony). Po stronie inwestora leży urządzenie zaplecza kuchni, przygotowanie toalet oraz ścian w lokalu w stanie deweloperskim. Franczyzobiorca musi także kupić telewizory, monitory lub projektor. Na całość wyda ok. 150 tys. zł. Ostateczny koszt zależy od stawek wykonawców, ceny materiałów, powierzchni lokalu może zejść nawet poniżej 100 tys. zł.

- Zwrot z inwestycji następuje średnio po dwóch latach prowadzenia biznesu. Nie pobieramy od partnera opłaty za przystąpienie do sieci, a jedynie comiesięczną opłatę franczyzowa w wysokości 1 tys. zł. W zamian oferujemy franczyzobiorcy preferencyjne warunki zakupu alkoholi, podręcznik operacyjny opisujący każdy aspekt prowadzenia pubu oraz organizujemy szkolenia, w tym kursy barmański. Dużym korzyścią jest także premia roczna uzależniona od wyników sprzedaży danej Piwiarni oraz kontroli jakościowych, które co miesiąc przeprowadzamy. W miastach do 100 tys. mieszkańców gwarantujemy wyłączność terytorialną przez cały okres trwania umowy. Oferujemy także minimum 6 akcji promocyjnych rocznie skierowanych do klientów każdego z lokali – mówi Tomasz Klujew.

Sezonowość omija Piwiarnie Warki, bo w lokalach transmitowane są różne widowiska sportowe - od meczów piłki nożnej, zawodów MMA, turniejów skoków narciarskich po wyścigi Formuły 1. A jeszcze w styczniu pokazywane będą mecze Mistrzostw Świata piłkarzy ręcznych z udziałem Polski. (dw)


Daniel Wilk
dziennikarz