Dobry franczyzobiorca, to ktoś, kogo nie trzeba specjalnie motywować do pracy, bo sam pamięta, że placówka franczyzowa to przede wszystkim jego własny biznes.
Marcin Tauber, dyrektor sieci placówek partnerskich Alior Banku.
Sobota
28.02.2015
Jeśli bank chce, aby klient do niego wracał, musi być bankiem uniwersalnym. Klient musi chcieć, ale także mieć po co wracać do banku.
 

Franczyza bankowa przestała być biznesem dla każdego. W sumie to dobrze, bo przypadkowość w tak newralgicznej dziedzinie, jaką są finanse, to nic dobrego. Dzisiejsza franczyza bankowa ceni doświadczenie, premiuje dojrzałość i stabilność. Tak jak nie każdy nadaje się na franczyzobiorcę banku, tak nie każdy bank musi mieć sieć partnerską. Krótko mówiąc, sieci franczyzowe są dziś domeną banków o silnej pozycji, które nie stronią od innowacji, a swoje produkty wspierają silnym i profesjonalnym marketingiem.

Zwiększanie liczby placówek partnerskich nie jest już celem Alior Banku. Posiadamy dziś największą sieć partnerską w Polsce. Nie znaczy to jednak, że zbudowaliśmy sieć i na tym koniec. Rynkowa rzeczywistość jest dynamiczna, a raz osiągnięta pozycja nie musi trwać wiecznie. Naszym celem stała się teraz coraz wyższa jakość pracy placówek. Doświadczenie pokazuje, że rynkową rywalizację o klienta wygrywają dziś banki stabilne, posiadające uniwersalną ofertę dla klientów, których są w stanie zatrzymać przy marce. Nie ma ku temu lepszych sposobów niż dobra, szeroka oferta i jakość obsługi klienta oraz dobre z nim relacje. Najlepszy bowiem klient to klient aktywny i lojalny. Aktywność wynika z jego licznych potrzeb, na które my, bankowcy, potrafimy odpowiedzieć, a lojalność z konkurencyjnej oferty i jakości obsługi. Nieustannie pracujemy nad jednym i drugim, bo jeśli bank chce, aby klient do niego wracał, musi być bankiem uniwersalnym. Klient musi chcieć, ale także mieć po co wracać do banku.

To jest proces, który realizujemy wspólnie z partnerami. Bank przygotowuje produkty i wypracowuje standardy, a rolą franczyzobiorcy jest umiejętne korzystanie z narzędzi, które dostaje, i wdrażanie strategii banku. Takie cele można osiągnąć z dobrymi, dojrzałymi franczyzobiorcami, a takich jest coraz więcej, bo franczyza bankowa stała się biznesem dla ludzi pracowitych i cierpliwych. Dobry franczyzobiorca jest jednocześnie doradcą, sprzedawcą i menedżerem. To również ktoś, komu się chce. Ktoś, komu zależy. Ktoś, kogo nie trzeba specjalnie motywować do pracy, bo sam pamięta, że placówka franczyzowa to przede wszystkim jego własny biznes.

Tacy franczyzobiorcy najlepiej rozumieją, że dziś nie jest sztuką raz sprzedać produkt. Dzisiaj raz to za mało. Sztuką jest przekonać klienta do powrotu i uczynić swój bank bankiem pierwszego wyboru. Choć brzmi to jak globalna strategia, nasi franczyzobiorcy realizują ją na swoich lokalnych rynkach.


Marcin Tauber