Znaczna większość Sphinksów działa w modelu operatorskim, który nie wymaga inwestycji od partnera. Przystąpienie do sieci na zasadach franczyzy to koszt minimum 300 tys. zł.
Poniedziałek
20.04.2015
Największy dotychczas warszawski lokal sieci otworzył swoje podwoje na Placu Bankowym. Rozmiar to nie jedyny wyróżnik.
 

Prężenie muskułów – tak chyba można określić ostatnie otwarcie popularnej sieci casual dining. Nowa aranżacja i ponad 530 m2 powierzchni, a przy tym prestiżowa lokalizacja przy Placu Bankowym w budynku Błękitnego Wieżowca. Właściciele konceptu przyznają, że placówka ma być wizytówką marki.
– Jesteśmy zadowoleni z efektów prac i ciekawych rozwiązań aranżacyjnych zastosowanych po raz pierwszy w tym miejscu. Nowoczesne wnętrza, wygodne kanapy, duże atrakcyjne przestrzenie, jak również doskonała lokalizacja to bez wątpienia atuty tej restauracji, które docenią również nasi klienci. W lokalu można z powodzeniem przeprowadzać spotkania biznesowe, spotkać się z przyjaciółmi i rodziną czy też pozwolić sobie na chwilę odpoczynku i przyjemności podczas smacznego śniadania, lunchu lub kolacji – mówi Dorota Cacek, wiceprezes Sfinks Polska.

To 15 restauracja pod szyldem Sphinksa w Warszawie i 93 w ogóle. W lokalu przewidziano 230 miejsc dla gości, a kolejnych 60 czeka w ogródku. W menu po raz pierwszy zagości piwo niepasteryzowane z tanków. Wśród nowości aranżacyjnych znalazły się m.in. wieloosobowe kanapy i dwuosobowe loże. Więcej o wystroju restauracji można przeczytać na portalu Lokalnabiznes.pl w artykule Sphinx w nowym wydaniu.

Nowa restauracja będzie zarządzana w modelu operatorskim, który przypomina nieco system agencyjny znany z rynku handlowego i sieci takich, jak Żabka. W odróżnieniu od modelu franczyzowego, operator nie inwestuje własnego kapitału w uruchomienie restauracji, natomiast zarządza nią jako niezależny przedsiębiorca. Jego wynagrodzenie zależy do wyników finansowych osiąganych w lokalu. Całość kosztów związanych z uruchomieniem placówki pozostaje po stronie właściciela konceptu.

To właśnie w modelu operatorskim działa znaczna większość restauracji Sphinksa. W nim również planowane są kolejne otwarcia.
– Już w tej chwili mamy podpisane umowy najmu lokali w Kołobrzegu, Malborku, Wrocławiu, Krakowie i Lublinie. Ale w planach jest znacznie więcej otwarć. Liczymy, że w 2015 roku podpiszemy łącznie 18 umów – zapowiadał w lutym Sylwester Cacek, prezes Sfinksa.

Oprócz sieci Sphinx, spółka Sfinks Polska zarządza jeszcze dziewięcioma restauracjami Chłopskie Jadło oraz pięcioma marki Wook. Franczyzodawca jest jednocześnie trzecią pod względem przychodów firmą gastronomiczną w Polsce. Segment casual dining, czyli przystępnej cenowo kuchni serwowanej przez obsługę kelnerską, przeżywa w ostatnich latach czas rozkwitu. Jak wynika z badania Makro Cash & Carry Polska na talerzu 2015. Ponad połowa Polaków przeznacza na posiłek poza domem średnio od 10 do 25 zł. A właśnie w ten przedział cenowy celują restauracje casual dining.


Grzegorz Morawski
dziennikarz