Restauracja w klimacie PRL-u

Lokal Setka Bar Polski Ludowej przyciąga klientów zarówno w ciągu dnia (śniadania i lunche), jak i wieczorem (przekąski + alkohole). Nowoczesny, choć utrzymany w stylistyce dawnego PRLu, serwuje lubiane przez klientów dania i szeroką ofertę alkoholi.
Niedziela
27.12.2015
Na franczyzowy rynek weszła Setka Bar Polski Ludowej, która łączy zalety kilku konceptów gastronomicznych, w tym fast foodu, pijalni oraz restauracji premium.
 

Gastronomia to od lat najbardziej popularna franczyza usługowa. Według "Raportu o Franczyzie" firmy doradczej PROFIT system, na początku 2015 roku w Polsce działało blisko 170 systemów gastronomicznych, w ramach których funkcjonowało około 2700 restauracji, barów, pubów, fast-foodów, kawiarni i lodziarni. Na tym rynku pojawiło się również kilka konceptów stylistyką nawiązujących do PRLu. Najmłodszym z nich jest Setka Bar Polski Ludowej, franczyza, która sięga po rozwiązania spotykane w pijalniach wódki i piwa i restauracjach casual dining. Bar powstał w 2011 roku w okolicach wrocławskiego rynku i obecnie stanowi element kulinarnego krajobrazu miasta.

Lokal przyciąga klientów zarówno w ciągu dnia (śniadania i lunche), jak i wieczorem (przekąski + alkohole). Nowoczesny, choć utrzymany w stylistyce dawnego PRLu, serwuje lubiane przez klientów dania i szeroką ofertę alkoholi, w tym piwo z tanka – świeże, niepasteryzowane piwo dostarczane w chłodzonych cysternach. Jego przydatność do spożycia to jedynie czternaście dni, jest to więc trunek, który ma rację bytu w miejscach o dużych obrotach i wysokim spożyciu piwa.

Od kilku lat obserwujemy systematyczny wzrost popularności piw z minibrowarów – mówi Marek Wąsik, prezes zarządu Setki Polskiej. Postanowiliśmy sięgnąć po ten alkohol. Dziś jesteśmy jedyną franczyzą oferującą piwo 14-dniowe z tanka.

Czas na franczyzę

W październiku Setka Bar Polski Ludowej zadebiutował na Targach Franczyza jako jeden z nowych konceptów gastronomicznych. Jak mówi Marek Wąsik, jego koncept spełnia wszystkie warunki, by rozwijać się przez franczyzę.

Sprawdziłem ten biznes na sobie – mówi. – Prowadzę Setkę od pięciu lat, w tym czasie obsłużyliśmy blisko milion gości.  Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że jest to biznes dochodowy i policzony tak, by zarobiły obie strony. Jesteśmy też profesjonalnie przygotowani do rozwoju franczyzy, więc nasze know-how możemy już udostępniać franczyzobiorcom, by pod naszym okiem zrobili równie udany biznes – dodaje.

Zgodnie ze strategią firmy franczyzowe Setki mają powstawać w miastach powyżej 200 tys. mieszkańców. Preferowana powierzchnia lokalu to 180-200 m2. Od przyszłych franczyzobiorców, poza posiadaniem kapitału na inwestycję, franczyzodawca oczekuje doświadczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej i w zarządzaniu zespołem oraz zaangażowania.

Biznes z lewarem

Łączne wydatki na inwestycję w Setkę Bar Polski Ludowej opiewają na 615 tys. zł netto. Tyle musiałby wydać franczyzobiorca, gdyby finansował całą inwestycję samodzielnie. Jednak franczyzodawca liczył się z tym, że nie każdy inwestor będzie dysponować taką kwotą i uwzględnił w modelu finansowym finansowanie zewnętrzne oraz wystarał się o dofinansowanie inwestycji franczyzobiorcy ze strony dostawców. Niemal 1/3 kwoty inwestycji można więc sfinansować pięcioletnim leasingiem, który franczyzobiorca weźmie na zakup wyposażenia kuchni i baru. Inwestycję franczyzobiorcy obniża również pakiet bonusów, który partner Setki może otrzymać od franczyzodawcy. Łączna wysokość tego wsparcia sięga nawet 100 tys. zł. Przy zastosowaniu obu tych instrumentów wysokość inwestycji spada o niemal połowę do  325 tys. zł netto.


Łukasz Michalak