Właściciel restauracji La Grotta przygotował dla pierwszych pięciu franczyzobiorców ofertę promocyjną. Zapłacą oni o 16 tys. zł mniej za opłatę wstępną a w trakcie współpracy będą uiszczać o dwa procent niższą opłatę od obrotu.
Poniedziałek
29.02.2016
Restauracje La Grotta rozpoczynają rozwój we franczyzie. Na inwestycję potrzeba minimum 120 tys. zł.
 

Polacy lubią włoską kuchnię. Z ubiegłorocznego raportu „Polska na Talerzu”, przygotowanego przez firmę Makro Cash & Carry wynika, że preferuje ją 52 proc. naszych rodaków. Lepszy wynik osiągnęła tylko kuchnia polska (wybiera ją 56 proc. ankietowanych). Sztandarowy włoski przysmak to oczywiście pizza. W pizzeriach jada 54 proc. Polaków. To też najpopularniejsze danie zamawiane na wynos.

Właśnie w daniach kuchni włoskiej specjalizują się restauracje La Grotta. W lokalach marki można zjeść oprócz pizzy również makarony, przystawki, gnocchi, risotta, sałatki i desery. W tej chwili funkcjonują dwie restauracje pod szyldem La Grotta  w Rzeszowie i we Wrocławiu. Ale ma ich być więcej, bo  marka właśnie wchodzi na rynek franczyzowy.

– Nasz koncept jest w zasadzie przeznaczony dla dużych miast – mówi Bartosz Zawadzki, menedżer La Grotta. – Jednak decydujące znaczenie ma konkretna lokalizacja. Jeśli jest to miejsce o dużym natężeniu ruchu, z odpowiednim przepływem potencjalnych klientów, to możemy brać pod uwagę także miasta średniej wielkości. Obie nasze restauracje są w galeriach handlowych, ale możliwa jest też lokalizacja przy ulicach, w centrach miast.

Na inwestycje należy przygotować minimum 120 tys. zł. Ostateczna kwota zależy oczywiście od stanu wyjściowego lokalu i jego wielkości. Franczyzodawca oferuje pomoc w uzyskaniu różnych rodzajów dofinansowania (np. kredytu, leasingu).
– Zapewniamy też podręcznik operacyjny zawierający kompletny opis jak krok po kroku otworzyć i prowadzić restaurację, począwszy od zakładania własnej działalności gospodarczej, przez projekty architektoniczne, pozwolenia budowlane, aż po uzyskiwanie wszelkich niezbędnych pozwoleń i koncesji – wylicza Bartosz Zawadzki. – Przygotujemy wstępny biznesplan, zapewniamy szkolenia dla franczyzobiorcy i personelu każdego szczebla, przed otwarciem restauracji i podczas trwania umowy. Partnerzy podpisują umowy z naszymi kluczowymi dostawcami, korzystając z wynegocjowanych przez nas rabatów. Nasza oferta franczyzowa jest dopracowana, możemy pomóc franczyzobiorcy w każdym aspekcie.

Opłata za przystąpienie do sieci wynosi 35 tys. zł. Miesięczna opłata franczyzowa to 5 proc. od obrotu. Dla pierwszych pięciu franczyzobiorców licencjodawca ma ofertę promocyjną: opłata wstępna w wysokości 19 tys. zł, miesięczna 3 proc. od obrotu.

Na polskim rynku nie brakuje ani pizzerii, ani lokali serwujących włoską kuchnię. Konkurencja w tym segmencie jest niemała. Czy można skutecznie zawalczyć o klienta?
– Pizzę i makaron można zjeść wszędzie – przyznaje Bartosz Zawadzki. – Ale nie wszędzie dobrze smakują. Naszym atutem jest wysoka jakość potraw, oparta na oryginalnych włoskich przepisach. I oczywiście surowcach, bo kluczowe produkty, np. wędliny czy sery, importujemy z Włoch.