Kolorowe wyspy
Od początku tego roku Golden Rose otworzył sklep własny (w galerii Plejada w Sosnowcu) oraz trzy stoiska franczyzowe (w Stalowej Woli, Komornikach i Jeleniej Górze). Pod koniec lipca rusza następny punkt franczyzowy, w Lublinie.
– Kolejne otwarcia też mamy już zaplanowane. Jesteśmy w stanie otwierać nawet jeden nowy punkt tygodniowo – twierdzi Urszula Sypniewska, kierownik ds. marketingu i PR w Golden Rose. – Wzrost sieci w ostatnich miesiącach był nieco powolniejszy, niż np. w ubiegłym roku, ale wynika to także z faktu, że mocno skupiliśmy się na wprowadzaniu nowych produktów i rozszerzaniu asortymentu oraz zmianie systemu obsługi franczyz. Teraz mamy bardziej komplementarną ofertę: wszelkie kosmetyki i akcesoria do makijażu, ale także produkty pielęgnacyjne, np. płyny miceralne, toniki do twarzy. Wprowadziliśmy też regionalny system koordynacji stoisk franczyzowych w postaci koordynatorów regionalnych.
Polityka firmy zakłada, że we franczyzie otwierane są wyłącznie wyspy handlowe. Połowa franczyzobiorców marki prowadzi więcej niż jeden punkt. Rekordziści mają po cztery stoiska. Standardowa wyspa ma wielkość do 7 m2, ale jej ostateczny kształt jest dostosowywany do wymogów konkretnej galerii handlowej. Stoiska mogą być wyższe i niższe, z ekspozycją kosmetyków na dole i na górze lub wyłącznie na dole. Koszt inwestycji to 50 tys. zł. W tym zawiera się opłata licencyjna, która wynosi 20 tys. zł.
– Sama wyspa jest użyczana franczyzobiorcy nieodpłatnie. Większość wspomnianej kwoty inwestycji jest przeznaczona na jej zatowarowanie – wyjaśnia Urszula Sypniewska. – W związku z tym, że poszerzamy ofertę o coraz bardziej profesjonalne, a co za tym idzie droższe produkty, te koszty nieco wzrosły.
Franczyzobiorca musi samodzielnie znaleźć lokalizację pod stoisko i przyjść do licencjodawcy z gotową propozycją. Sam też negocjuje umowę najmu.
– My oczywiście sami też badamy rynek, analizujemy, które rejony i galerie leżą w kręgu naszych zainteresowań – dodaje Urszula Sypniewska.
Przygotowanie stoiska do otwarcia trwa od jednego do trzech miesięcy. Franczyzobiorca przechodzi szereg szkoleń: produktowych, z obsługi sprzętu, zarządzania stoiskiem i personelem, marketingu. Sam później przekazuje wiedzę swoim pracownikom. Już w trakcie trwania współpracy stoiska są systematycznie odwiedzane przez koordynatorów regionalnych z centrali Golden Rose, którzy weryfikują umiejętności personelu i ewentualnie przeprowadzają dodatkowe szkolenia.
Franczyzodawca nie pobiera żadnych opłat miesięcznych. Franczyzobiorcy zarabiają na prowizji od sprzedaży. Marketingiem całej sieci zajmuje się centrala.
– Nie wyobrażamy sobie jednak sytuacji, by franczyzobiorca nic nie robił lokalnie w tym zakresie – nie ukrywa Urszula Sypniewska. – My dajemy im w tym zakresie wskazówki, podsuwamy pomysły, pomagamy. Można np. organizować na stoisku wizaże dla klientek. W takiej sytuacji partner sam pokrywa koszty pracy wizażystki, produktów, my natomiast dostarczamy materiały promocyjne, np. plakaty czy vouchery.
Zadaniem licencjodawcy, zwrotu z inwestycji można oczekiwać po 9 miesiacach działaności,.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
– Każdy franczyzobiorca na każdym etapie prowadzenia działalności może liczyć na nasze wsparcie – zapewnia Ewa Wieczorek z NEONAIL.
Perfumy Refan mogą być świetną propozycją poszerzenia oferty dla sklepów z różnym asortymentem.
Coraz więcej osób poszukuje oryginalnych zapachów, innych niż te masowo dostępne na sklepowych półkach. Monika Zagajska i Ewa Harasimczuk odkryły tę niszę i otworzyły nietypowe perfumerie.
Marzena Burciu franczyzę dla siebie wybrała na Targach Franczyza. Jak rozwija swój biznes?
Wywodząca się z USA marka Gnoce szuka franczyzobiorców w Polsce. Jakie są warunki nawiązania współpracy?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
– Sukces naszych lokali potwierdza słuszność idei otwierania wine barów, w opozycji do dużych restauracji z kartami win – mówi Piotr Stryszowski z Subtilité Wine&Bar.
Decydując się na własną firmę, mamy do wyboru dwie drogi – zbudować ją od podstaw lub zainwestować w sprawdzony pomysł na biznes. Właśnie nadarza się idealna okazja, żeby skorzystać z drugiego rozwiązania, bowiem 15-16 marca na PGE Narodowym odbędą się Targi Franczyza.
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Bez względu na to czy na inwestycję we własną firmę masz kilka, czy kilkaset tysięcy złotych, na Targach Franczyza znajdziesz biznes na miarę grubości swojego portfela.
Czy zielona energia to moda, ideologia czy szansa na zarobienie dużych pieniędzy? Piotr Markowski z Corab SA wyjaśnia, w które biznesy z branży OZE warto inwestować.
POPULARNE NA FORUM
Sposoby na zwiększenie sprzedaży?
Nawet jeśli nie prowadzisz sprzedaży w internecie, to właśnie tam zaczyna się wiele kwestii. Jak choćby świadomość istnienia marki, więc jeśli chcesz rozkręcić...
Sposoby na zwiększenie sprzedaży?
Wybierz grupe docelową dla kogo to ma być dokładnie, następnie wejdz w jego buty i pomyśl jak by to miało wyglądać zebyś się tym zainteresował, a jak masz sklep w...
FM Group - czy to ma waszym zdaniem sens?
W tym to już nie da sie zadnych pieniedzy zrobić, ludzie do tej marki stracili zaufanie.
Perfumy na mililitry
Witam, widzę, że już dobre kilkanaście lat ciągnie się ta dyskujsja i firma Refan jest ciągle obecna. Zastawiam się nad otwarciem stoiska. Czy jest tu może ktoś kto...
Polacy lubią prezenty
Każdy lubi prezenty ;)
Paznokcie w natarciu
jeśli kosmetyki to tylko naturalne, ja miałem problem z suchą skórą, dużo jeżdżę na rowerze i miałem wiecznie suchą skórę na twarzy i dłoniach. Dzięki kosmetykom...
Inwestycja w srebro - czy warto?
Zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami, inwestycja w srebro jest mało opłacalna. Jeśli już naprawdę chcesz inwestować w jakiś kruszec, to zdecydowanie złoto....
Inwestycja w srebro - czy warto?
Chyba najlepiej inwestować w nieruchomości... Inwestycji głównie czynię pod okiem doświadczonych ludzi (więcej tu), z którymi współpracuję, jednak chciałabym w...