Biznes dla dwojga
Przez kilka lat obecni franczyzobiorcy Da Grasso pracowali w handlu.
– Byłam menedżerem sprzedaży w dużych sieciowych firmach. Zajmowałam się zarządzaniem sprzedażą, organizacją przestrzeni sklepowej, szkoleniami kadry. Mąż podobnie – opowiada Karolina Nowak. – Świadczyliśmy te usługi w ramach prowadzonej przez siebie działalności.
Mieszkali wtedy w Łodzi i tam właśnie zetknęli się z Da Grasso jako klienci. Jeszcze wtedy nie myśleli, że z tą marką zwiążą się zawodowo.
– Z powodów osobistych w pewnym momencie postanowiliśmy wrócić na Śląsk, skąd oboje pochodzimy. Wiązało się to z koniecznością zmiany pracy – kontynuuje Karolina Nowak. – Nie zamierzaliśmy szukać etatu, chcieliśmy otworzyć coś własnego.
Nasza rozmówczyni zajmowała się wówczas dodatkowo także zarządzaniem nieruchomościami. Miała w swojej pieczy m.in. nową galerię handlową w Zabrzu.
– Na życzenie właściciela sprowadziłam tam 15 różnych konceptów franczyzowych. Jednym z nich było Da Grasso – wspomina. – Na początku pizzerię prowadziła spółka-córka właściciela galerii. Jednak szybko zdecydowaliśmy z mężem, że chcielibyśmy ją odkupić.
Zrobili to jesienią 2013 roku. Dwa lata później zdecydowali się otworzyć kolejny lokal. Ich druga pizzeria ruszyła w styczniu tego roku w Chorzowie. Obowiązkami podzielili się sprawiedliwie. Żona zajmuje się sprawami formalno-administracyjnymi, prowadzi dokumentacje rachunkową, kadrową, odpowiada za nadzór nad obsługa klientów, kontrolę personelu. Mąż wziął na siebie obowiązki związane z zaopatrzeniem, kwestiami technicznymi, pilnowaniem standardów sanitarnych.
Korzyści z marki
Sieć Da Grasso liczy obecnie ponad 170 pizzerii. W tym roku otworzyła już dziewięć nowych (w Otwocku, Chorzowie, Rzeszowie w CH Nowy Świat, Sochaczewie, Łomży, Tychach, Ełku, Białymstoku oraz Poznaniu w CH Posnania), a w planach do końca grudnia ma jeszcze sześć.
– Sieć przeszła gruntowną zmianę. Z częścią franczyzobiorców rozwiązaliśmy umowy – przyznaje Magdalena Piróg, prezes Da Grasso. – Ale w miejscowościach, w których musieliśmy zamknąć lokale, teraz otwieramy nowe. Tak jest np. w Toruniu czy Bydgoszczy. Jeśli chodzi o otwarcia, ten rok jest dla nas najbardziej intensywny od dłuższego czasu. To efekt poprawy koniunktury na rynku, ale też rebrandingu, jaki przeprowadziliśmy w naszej sieci. Poza tym jesteśmy na rynku już od 20 lat, mamy bogate doświadczenie i ugruntowaną markę.
Inwestycja w pizzerię Da Grasso wiąże się z wydatkiem od 150 do 350 tys. zł. Rozbieżność wynika ze stanu wyjściowego lokalu, z jakim ma się do czynienia (inwestycja w lokal przystosowany już pod potrzeby gastronomii będzie mniejsza). Opłata wstępna za przystąpienie do sieci to 12 tys. zł. Miesięczna opłata franczyzowa wynosi 1464 zł netto.
– W obydwu lokalach od początku mieliśmy bardzo dobre obroty – mówi Karolina Nowak. – Zainwestowaliśmy w ulotki promocyjne, mieliśmy rozpoznawalną markę i dzięki temu nie musieliśmy czekać na klientów.
Dziś małżonkowie dzielą swój czas między obydwie pizzerie – codziennie są w jednej i drugiej. Jak podkreślają, najwięcej uwagi przywiązują w swoich restauracjach do jakości dań i wysokiego poziomu obsługi klienta.
– Mąż często zajmuje się także dostarczaniem zamówień do klientów – dodaje franczyzobiorczyni. – Dzięki temu ma kontakt z klientami, słyszy ich opinie, ma kontrolę nad czasem dostaw. Oczywiście mamy pełny system raportowania, ale taka konfrontacja z rzeczywistością też jest konieczna.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Wybór konceptów franczyzowych w segmencie pizzerii jest bardzo duży. I wciąż kolejne marki decydują się dzielić z innymi swoją licencją na biznes.
Końcówka roku obfituje w nowe otwarcia w wielu sieciach franczyzowych. Przegląd tygodnia 9-16 grudnia.
Da Grasso to największa franczyzowa sieć pizzerii w Polsce. Obecnie działa blisko 190 pizzerii, a już wkrótce dołączą kolejne lokalizacje.
Da Grasso rozpycha się w stolicy, Empik świętuje 75-lecie, a właściciel Circle K zdradza swoje plany. Przegląd tygodnia 21-28 października.
Targi Franczyza tuż tuż. Wśród licznych wystawców, obecnych 19-21 października w Pałacu Kultury i Nauki, najliczniej reprezentowaną branżą – jak co rok – będzie gastronomia.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
– Sukces naszych lokali potwierdza słuszność idei otwierania wine barów, w opozycji do dużych restauracji z kartami win – mówi Piotr Stryszowski z Subtilité Wine&Bar.
Decydując się na własną firmę, mamy do wyboru dwie drogi – zbudować ją od podstaw lub zainwestować w sprawdzony pomysł na biznes. Właśnie nadarza się idealna okazja, żeby skorzystać z drugiego rozwiązania, bowiem 15-16 marca na PGE Narodowym odbędą się Targi Franczyza.
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Bez względu na to czy na inwestycję we własną firmę masz kilka, czy kilkaset tysięcy złotych, na Targach Franczyza znajdziesz biznes na miarę grubości swojego portfela.
Czy zielona energia to moda, ideologia czy szansa na zarobienie dużych pieniędzy? Piotr Markowski z Corab SA wyjaśnia, w które biznesy z branży OZE warto inwestować.
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali