89 proc. firm odczuwa skutki kryzysu, 69 proc. nie widzi poważnych zagrożeń
Business Centre Club sprawdził, jak wiele firm dotknęły problemy związane z dekoniunkturą i jakiego rodzaju problemy to są. Internetowy sondaż został przeprowadzony pod koniec kwietnia wśród prawie 2 tys. członków BCC – menedżerów i właścicieli firm z całego kraju. Podobny sondaż przeprowadzono w grudniu 2008 i lutym 2009. Na pytanie czy twoja firma odczuwa skutki światowego kryzysu finansowego? 89 proc. odpowiedzi było twierdzących. Pozostałe 11 proc. respondentów odpowiedziało przecząco.
Skutkiem kryzysu dla 52 proc. firm jest spadek. Ograniczenie działalności kredytowej banków jest bolączką 9 proc. ankietowanych menedżerów i właścicieli firm. Obawy firm przed pogłębieniem kryzysu (np. powodujących wstrzymanie inwestycji) zadeklarowało 16 proc. badanych, inne przyczyny podało 14 proc. ankietowanych, natomiast 9 proc. uważa że kilka różnych czynników na raz wpłynęło na obecną sytuację ich firm.
Komentarz Marka Goliszewskiego, prezesa BCC
Polskie przedsiębiorstwa potwierdzają, że odczuwają kryzys. Spadek produkcji przemysłowej przekroczył 12 procent, inwestycje zagraniczne kurczą się, eksport spadł o 28 proc., a import o 33 proc. Pocieszające jest jednak, że 69 proc. przedsiębiorców traktuje tę sytuację gospodarczą jako przejściową, 53 proc. jako poważną, ale nie zagrażającą firmie i jej płynności, a 16 proc. (tj. o 7 więcej niż przed dwoma miesiącami) jako niestanowiącą poważnego problemu dla ich firm.
Ten optymizm jest potrzebny, aby cały czas aktualizować strategię firmy, racjonalizować jej koszty. Potwierdzają to bezpośrednie rozmowy z pracodawcami. Zdają sobie oni też sprawę, że sytuacja na polskim rynku jest związana z sytuacją na rynku europejskim, zwłaszcza niemieckim (gdzie trafia 1/4 polskiego eksportu) i amerykańskim.
Firmy przywiązują mniejszą wagę do ograniczenia działalności banków. W marcu przyrost kredytów dla przedsiębiorstw był zerowy. To z pewnością rezultat ostrożności instytucji finansowych (banki wolą udzielać kredytów gospodarstwom domowym i obracać obligacjami skarbu państwa), ale też niechęci całego sektora prywatnego do inwestowania, związanej z niepewnością jutra. Zachęt do zmiany tego stanu rzeczy, jak również wynika z naszych badań, nie stanowią ani działania, ani wypowiedzi polityków. Z tego punktu widzenia obecna powściągliwość rządu w interpretowaniu sytuacji i oceny przyszłości robią dobre wrażenie. Ale kiedyś trzeba będzie powiedzieć (choćby o deficycie budżetu państwa i szansach na wejście do strefy euro w zapowiadanym 2012 roku) i działać. A z tym coraz trudniej. Brakuje długofalowej strategii i przyspieszających działań operacyjnych (choćby prywatyzacja). Wybory prezydenckie za pasem, co nie sprzyja odważnym, reformatorskim działaniom rządzących polityków.
(agaka)
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Bez odpowiedniej promocji z nowym biznesem ani rusz. Jak sprawić, żeby to klienci czekali na otwarcie firmy, a nie firma na klientów?
Każdy przedsiębiorca walczy o dochody, a kiedy je w końcu ma, wypłaca dywidendę i od razu zaczyna się zamartwiać. Bo wie, że pieniądze powinny pracować, a nie leżeć.
Jako inwestycja alternatywna auta typu oldtimer i youngtimer są coraz lepszą lokatą kapitału. W dodatku zarobić można na tych nie tylko z najwyższej półki.
Każda godzina bez dostępu do prądu może przynieść firmie ogromne straty. Dlatego warto mieć przygotowaną strategię działania na wypadek przerw w dostawie energii.
Firmy telekomunikacyjnych są zobowiązane do przekazywania do GUS danych osobowych abonentów usług telefonicznych. Po co władzom te informacje?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Od 300 do nawet 1,5 tys. sztuk – tyle pączków dziennie sprzedaje się w punktach Dobrej Pączkarni. Czy w takim razie pączki to opłacalny biznes?
Franczyzodawca Sayuri Sushi zapewnia, że restauracje pod tym szyldem są rentowne od pierwszego miesiąca działalności.
McDonald’s w Polsce to 550 restauracji, które w ponad 90 proc. są prowadzone przez lokalnych przedsiębiorców.
Już w serialu „Czterdziestolatek” Janusz Gajos żartował, że w Złotym Linie trzeba uważać na Rolexy, bo można zatracić się w zabawie. Tajniki tego sukcesu zdradza właściciel Złotego Lina, Jakub Olszewski.
POPULARNE NA FORUM
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...
Hodowla psów: Trudne życie hodowcy
Znam osoby gdzie rocznie zarabiają 300 tys złotych prosze nie łżeć że hodowla się nie opłaca.