Pieniądze od faktora
Faktoring istnieje na polskim rynku już od 20 lat, ale ciągle jeszcze niewielu przedsiębiorców z niego korzysta. A może być dobrym rozwiązaniem zwłaszcza dla firm, które za towary czy usługi wystawiają faktury z odroczonym terminem zapłaty, np. 60- czy 90-dniowym. Taką fakturę przekazujemy faktorowi, który od razu płaci nam minimum 80 proc. jej wartości. Pozostałą część otrzymamy w momencie, gdy nasz kontrahent ureguluje należność. Oczywiście cała suma jest pomniejszona o wynagrodzenie faktora. Cała operacja pozwala jednak zachować firmie płynność finansową.
Gotówka na bieżąco
Faktoringiem zajmują się banki (m.in. Alior, ING, Millenium czy BPH) oraz specjalistyczne firmy. W Polsce jest ponad 40 podmiotów, świadczących takie usługi, z czego 24 są skupione w Polskim Związku Faktorów.
– Najlepiej – choć nie wyłącznie – faktoring sprawdzi się tym przedsiębiorcom, którzy mają dużych, rzetelnych kontrahentów – tłumaczy Tomasz Biernat z PZF. – Umowę z faktorem podpisuje się zazwyczaj na rok. Najlepiej wybrać placówkę, którą mamy blisko, by łatwiej i szybciej uzgodnić warunki umowy. Warto też sprawdzić, czy korzysta ona z systemu operacyjnego, pozwalającego przesyłać faktury on-line i prowadzić na bieżąco rozliczenia płatności.
Faktor przyjmie od nas tylko wierzytelności bieżące – czyli takie, które nie są „przeterminowane”. Podpisując z nim umowę, przenosimy na niego prawa do tych pieniędzy. Np. przedsiębiorca sprzedaje towar kontrahentowi i wystawia fakturę na 100 tys. zł, z terminem płatności 90 dni. Faktor może zapłacić takiemu przedsiębiorcy nawet do 80-90 proc. tej kwoty, już w dniu wysłania towaru do odbiorcy. Finansuje go w ten sposób przez okres oczekiwania na wpłatę należności. Kiedy spłynie już zapłata od kontrahenta, przedsiębiorca dostaje pozostałą kwotę faktury pomniejszoną o wynagrodzenie dla faktora.
Usługa kosztuje
Faktoring może być niepełny (z regresem) i pełny (bez regresu). Niepełny jest tańszy, ale obarczony większym ryzykiem ze strony przedsiębiorcy. W przypadku, gdy dłużnik nie ureguluje należności, przedsiębiorca musi oddać otrzymane wcześniej pieniądze i sam zająć się ściąganiem wierzytelności.
Faktoring pełny jest droższy, ale też bezpieczniejszy finansowo. Jeżeli kontrahent nie zapłaci, przedsiębiorca nie musi zwracać pobranej zaliczki, ani zajmować się ściąganiem długu. To faktor bierze na siebie ryzyko niewypłacalności dłużnika i zajmuje się egzekwowaniem pieniędzy. Przedsiębiorca nie otrzyma jednak reszty należnej mu kwoty, dopóki faktor nie odzyska długu.
W każdym przypadku – także gdy dojdzie do sytuacji, że trzeba oddać zaliczkę – klient musi zapłacić za usługi faktora. Na opłaty składa się prowizja oraz odsetki, potrącane z góry z wierzytelności w formie dyskonta.
– Prowizja jest ceną za obsługę wierzytelności czyli za zarządzanie ryzykiem finansowania, ponoszonym przez faktora – tłumaczy Tomasz Biernat. – Odsetki odzwierciedlają koszt pieniądza na rynku, są uzależnione od kwoty udzielonego finansowania oraz jego okresu.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Bez odpowiedniej promocji z nowym biznesem ani rusz. Jak sprawić, żeby to klienci czekali na otwarcie firmy, a nie firma na klientów?
Każdy przedsiębiorca walczy o dochody, a kiedy je w końcu ma, wypłaca dywidendę i od razu zaczyna się zamartwiać. Bo wie, że pieniądze powinny pracować, a nie leżeć.
Jako inwestycja alternatywna auta typu oldtimer i youngtimer są coraz lepszą lokatą kapitału. W dodatku zarobić można na tych nie tylko z najwyższej półki.
Każda godzina bez dostępu do prądu może przynieść firmie ogromne straty. Dlatego warto mieć przygotowaną strategię działania na wypadek przerw w dostawie energii.
Firmy telekomunikacyjnych są zobowiązane do przekazywania do GUS danych osobowych abonentów usług telefonicznych. Po co władzom te informacje?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
W ubiegłorocznym sezonie Lodolandia pobiła rekordy sprzedaży. Wśród franczyzobiorców marki jest dużo kobiet, które bardzo dobrze radzą sobie w biznesie.
Franczyzodawca Sayuri Sushi zapewnia, że restauracje pod tym szyldem są rentowne od pierwszego miesiąca działalności.
Już w serialu „Czterdziestolatek” Janusz Gajos żartował, że w Złotym Linie trzeba uważać na Rolexy, bo można zatracić się w zabawie. Tajniki tego sukcesu zdradza właściciel Złotego Lina, Jakub Olszewski.
Franczyza pojawiła się na polskim rynku wraz z upadkiem komunizmu, a dziś jest fundamentem rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości. W 2023 roku chętni do założenia firmy mają do wyboru 1350 konceptów franczyzowych.
POPULARNE NA FORUM
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...
Hodowla psów: Trudne życie hodowcy
Znam osoby gdzie rocznie zarabiają 300 tys złotych prosze nie łżeć że hodowla się nie opłaca.