Najczęstsze błędy franczyzobiorców

Bądź mądry przed szkodą
Bądź mądry przed szkodą / Jeśli po zapoznaniu się z umową franczyzową nasuwają się pytania lub pojawia się wątpliwość, czy nie ma w niej postanowień niezgodnych z prawem, najlepiej udać się po poradę do prawnika lub doradcy we franczyzie.
Piątek
17.01.2020
Franczyzobiorcy dość niefrasobliwie podpisują umowy franczyzowe. Na co należy zwrócić uwagę, zanim podejmiemy się zobowiązań na lata?
 

Statystyki wskazują, że prowadzenie biznesu pod cudzym logo jest bezpieczniejsze niż otwieranie niezależnego, własnego przedsięwzięcia. Jednak gwarancji na sukces nikt nie da i zdarzają się osoby, którym nie wychodzi biznes franczyzowy. Może to wynikać z przyczyn niezależnych, ale często wynika to z prostych błędów popełnianych przez franczyzobiorców, których można było uniknąć.  

Umowę skonsultuj z prawnikiem

O czytaniu umowy przed jej podpisaniem mówią wszyscy. Uświadamia się konsumentów, że nie wolno podpisywać dokumentów, których się nie przeczytało. Kredytobiorców, że powinni rozumieć, na jakie warunki się zgadzają, biorąc kredyt. Wydawałoby się, że dla przedsiębiorców, od których wymaga się profesjonalizmu, jest to po prosu truizm. Ale jednak okazuje się, że umowy nie są czytane, bo np. „franczyzodawca wszystko o współpracy opowiedział”. Albo jeżeli są czytane, to już nie zawsze rozumiane. Nie wolno przeczytać umowy i stwierdzić, że „chyba” wszystko jest jasne albo „z grubsza” wiadomo o co chodzi. Przystępując do sieci franczyzowej, franczyzobiorca bierze na siebie długoterminowe zobowiązanie i musi wiedzieć, z jakimi obowiązkami, prawami i obciążeniami to się wiąże.

Być może nieznajomość umów, wynika z faktu, że są to obszerne dokumenty do zapoznania się i niejednokrotnie trudne do zrozumienia. Potencjalni franczyzobiorcy może wstydzą się zadać pytania, żeby nie wypaść źle przed dawcą licencji. I to jest duży błąd w założeniu. Umowy są przygotowywane przez prawników, a ich język różni się od mowy potocznej. Zwroty prawnicze zawarte w umowach są pewnego rodzaju żargonem, cechują się swoją specyfiką. Dla osób, które nie mają styczności z umowami na co dzień, przebrnięcie przez np. 15 stron umowy może być trudne. Dlatego wręcz trzeba pytać o to, co jest niejasne i niezrozumiałe.

Oszczędność, która może dużo kosztować

W sytuacji, gdy po zapoznaniu się z umową nasuwają się pytania lub pojawia się wątpliwość, czy nie ma w niej postanowień niezgodnych z prawem, warto jest poprosić o bezstronną ocenę. Najlepiej udać się do profesjonalisty, czyli prawnika lub doradcy, i skonsultować postanowienia umowne. Opowie on o umowie, jej zapisach, wytłumaczy kwestie wątpliwe, wskaże postanowienia, które mogą być niekorzystne dla franczyzobiorcy i zaleci negocjowanie ich bądź wręcz usunięcie. Warto skorzystać z pomocy po to, aby być świadomym przyjmowanych zobowiązań i zakresu wsparcia, jaki udziela franczyzodawca.

Niestety, zdarza się, że franczyzobiorcy zgłaszają się do doradców lub prawników zbyt późno, ponieważ dopiero w momencie zaistnienia sytuacji, które są dla nich niekorzystne. Wtedy pytają, jak daną kwestię reguluje umowa i, niestety, może się okazać, że umowa nie jest naruszana i nie ma podstaw do interwencji. A na pytanie, dlaczego nie skonsultowano umowy przed jej podpisaniem, franczyzobiorca przyznaje, że nie chciał ponosić niepotrzebnych kosztów. W rzeczywistości poniesienie kosztów porady prawnej może uchronić przed niekorzystnymi posunięciami. Zadaniem doradcy jest zdjęcie różowych okularów z nosa osoby, która chce przystąpić do danego systemu i udzielenie pomocy w obiektywnym spojrzeniu na to, co wynika wprost z umowy, a co jest jedynie obietnicą franczyzodawcy.

Trzeba negocjować!

Z zasady swobody zawierania umów, wyrażonej w kodeksie cywilnym, wynika, że do zawarcia umowy powinno dojść wtedy, gdy strony uzgodnią zadowalające je warunki. Niestety, we franczyzie aż tak różowo nie jest. Franczyzodawcy mają przygotowane przez siebie wzorce umów, które wręczają zainteresowanym przystąpieniem do systemu. Jednak niepodejmowanie negocjacji ze strony franczyzobiorcy jest błędem. Są elementy umów, które z założenia strony ustalają wspólnie, jak np. obszar wyłączności terytorialnej. Koniecznie trzeba też wskazać franczyzodawcy i zmienić postanowienia sprzeczne z prawem (nie powinny się takie zdarzyć, ale czasem są), czy nadmiernie ubezwłasnowolniające franczyzobiorcę, doprecyzować zobowiązana franczyzodawcy względem biorcy. Jeżeli nie będzie żadnego pola manewru, a franczyzodawca przyjmie postawę: „albo podpis, albo do widzenia”, lepiej zrezygnować. Aby przeprowadzić negocjacje, trzeba się do nich dobrze przygotować. Do tego na pewno będą przydatne rady i wskazówki doradcy udzielone kandydatowi na franczyzobiorcę.

Biznesplan zrób sam

Kolejny błąd, który często popełniają franczyzobiorcy, to opieranie się w kalkulacjach wyłącznie na informacjach przekazanych przez franczyzodawcę. To on oczywiście powinien przekazać dane dotyczące wysokości inwestycji, kosztów bieżących, spodziewanych przychodów itd. Ale bardzo ważne jest, aby dokonać samodzielnej oceny oferty franczyzowej. W kwestiach finansowych szczególnie trzeba być sceptycznym. Najlepiej jest przygotować własny biznesplan, który pozwoli przewidzieć realne koszty i prognozowane zyski z inwestycji. Należy się dowiedzieć o rynkowe koszty urządzeń wymaganych przez franczyzodawcę, wysokość czynszów lokali spełniających kryteria działalności czy średnie wynagrodzenia pracowników w danej branży. Ponadto należałoby policzyć, czy zakładany przez organizatora systemu biznesplan jest realny, czy cena produktu lub usługi jest na tyle wysokomarżowa, że pokryje koszty jego zakupu i innych kosztów bieżących. To jest praca, jaką musi wykonać przyszły franczyzobiorca, aby realnie ocenić ofertę franczyzową. Jest o tyle uproszczona, że można się oprzeć na otrzymanych danych i je zweryfikować, a nie ma potrzeby tworzenia biznesplanu zupełnie od podstaw.

Inną kwestią, ale również związaną z finansami, jest realne określenie swoich możliwości. Franczyzobiorcy rzadko zastanawiają się nad kwestiami, ile środków są w stanie przeznaczyć na inwestycję, czy są to środki własne, czy istnieje możliwość podparcia się kredytem lub leasingiem? A prawie w ogóle nie myślą o tym, co się stanie w sytuacji, gdy inwestycja nie przyniesie spodziewanych zysków? Czy i jak długo będą w stanie dokładać do biznesu? Są systemy franczyzowe, w których break event następuje po 3-4 miesiącach działalności, ale w droższych inwestycjach może to być też siedem miesięcy. Na ten czas trzeba mieć odłożone środki, które wystarczą na finansowanie biznesu, a także po prostu na bieżące utrzymanie franczyzobiorcy i jego rodziny.

Franczyza nie daje gwarancji

Przeświadczenie, że zakup licencji franczyzowej wystarczy do osiągnięcia sukcesu, jest bardzo złudne. Fakt, że dana formuła została przetestowana i sprawdziła się, jest atutem i z dużą dozą prawdopodobieństwa można uznać, że uda się i nam. Jednak żaden franczyzodawca nie da gwarancji powodzenia. Niezbędne jest zaangażowanie i ciężka praca franczyzobiorcy. Podobnie jak w biznesie bez licencji, nic samo się nie wydarzy. Należy być aktywnym, reagować na bieżąco na rynek, prowadzić działania marketingowe, słuchać i korzystać z rad franczyzodawcy. Posiadanie za sobą dobrego logo nie zwalnia franczyzobiorcy z odpowiedzialności za swój biznes.

Czy nadaje się na franczyzobiorcę?

Franczyza nie jest dla wszystkich. Warto zastanowić się, czy jest się w stanie podporządkować franczyzodawcy i ramom, w jakich działa system franczyzowy. We franczyzie nie ma miejsca na improwizację, a wdrażanie własnych pomysłów jest możliwe dopiero po uzyskaniu akceptacji centrali. Mimo że jest się niezależnym podmiotem, należy informować o wszystkim swojego dawcę, a także udostępniać mu do wglądu wszelkie dokumenty, także te finansowe. Jeżeli ma się mocne przekonanie o tym, że chce się pracować na swoim i być sobie samemu szefem, świadczy to o potrzebie samodzielności. Nie mając jednak pomysłu na biznes, który zapewnia franczyza, należy naprawdę szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest ważniejsze. Poczucie w trakcie współpracy, że samemu zrobiłoby się coś lepiej, wpływa negatywnie na emocje franczyzobiorcy, a to się zwykle przenosi na relacje z franczyzodawcą. Co w dłuższej perspektywie może zrodzić konflikt i rozstanie w nieprzyjaznej atmosferze. Poza tym trzeba też lubić to, czym będziemy się zajmować. Nie ma nic gorszego, niż prowadzić biznes, który tak naprawdę nas nie interesuje. Porównując franczyzę do ożenku, gdyż i tu, i tu zawiera się długoterminowy związek, lepiej wybrać żonę lub męża, którzy są dla nas po prostu atrakcyjni.

Elementarz franczyzowego debiutanta:

  • sprawdź, czy nadajesz się na franczyzobiorcę,
  • wybierz koncept franczyzowy zgodny ze swoimi zainteresowaniami,
  • nie podpisuj umowy franczyzowej bez konsultacji z prawnikiem,
  • negocjuj z franczyzodawcą niekorzystne dla siebie zapisy w umowie,
  • zrób własny biznesplan.

doradca we franczyzie

POPULARNE NA FORUM

Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?

Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...

33 wypowiedzi
ostatnia 08.01.2024
Oszukani przez franczyzodawcę

Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...

48 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?

Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...

40 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?

14 wypowiedzi
ostatnia 24.05.2023
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché

przeciez to złodzieje

1 wypowiedzi
ostatnia 04.05.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...

14 wypowiedzi
ostatnia 23.04.2023
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu

Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...

211 wypowiedzi
ostatnia 13.03.2023
Hodowla psów: Trudne życie hodowcy

Znam osoby gdzie rocznie zarabiają 300 tys złotych prosze nie łżeć że hodowla się nie opłaca.

4 wypowiedzi
ostatnia 10.02.2023