W tym biznesie zawsze jest trochę inaczej, mimo lat doświadczeń. Za każdym jednak razem odpowiednio użyte umiejętności prowadzą prosto do bramki.
Marcin Więzik, dyrektor ds. sprzedaży Freedom Nieruchomości Warszawa Mokotów
Sobota
04.02.2017
O tym, dlaczego biznes w branży nieruchomości przypomina piłkę nożną, opowiada Marcin Więzik, dyrektor ds. sprzedaży Freedom Nieruchomości Warszawa Mokotów.
 

Czy biznes w nieruchomościach da się porównać do jakiejś dyscypliny sportowej?
Sprzedaż nieruchomości to „sport kontaktowy", jak piłka nożna. Najpierw sprzedajemy swoje usługi, a w drugim etapie nieruchomości naszych klientów. Tu, podobnie jak w piłce nożnej chodzi o to, aby stwarzać okazje i strzelać bramki, czyli realizować transakcje. Klienci zawsze mają pytania i obiekcje, zawsze jest trochę inaczej mimo lat doświadczeń. Za każdym jednak razem odpowiednio użyte umiejętności prowadzą prosto do bramki. Jeżeli dbasz o swoją formę, regularnie trenujesz najlepsze uderzenia, jesteś pracowity, a chwilowe drobne niepowodzenia traktujesz jak okazje do ćwiczenia technik i wzbogacania warsztatu, bez wątpienia odniesiesz sukces.

Gdyby nie pracował pan w nieruchomościach, to jaką branżę by pan rozważył?
Nie wyobrażam sobie lepszej branży, w której można rozwijać się tak wielotorowo. Z jednej strony pracujemy nad własnym rozwojem, zwiększaniem kompetencji i mocnych stron w zakresie komunikacji interpersonalnej, z drugiej to biznes więc wymaga ode mnie twardej wiedzy o zarządzaniu, sprzedaży czy marketingu. To ogromne możliwości i wyzwania, które sprawiają że każdy dzień jest wyjątkowy. Do tego dochodzą bezpośrednie spotkania z klientami na każdym kroku wzbogacające moje życie. No i na końcu są pieniądze będące efektem niespożytych możliwości w tej branży. Nieruchomości to ocean perspektyw.

Czy jest coś, co pana w tym biznesie zaskakuje?
To, z jak nietypowymi transakcjami mam do czynienia, mimo że mam wrażenie, że doświadczyłem wszystkiego. I jak bardzo ważna jest poprawna komunikacja z klientami bezpośrednio wpływająca na ocenę świadczonych usług. W każdym z tych trzech elementów można stale „dłubać", coś poprawiać, udoskonalać procesy zmierzające do zadowolenia klientów. Istotnym elementem na pewno jest posiadanie dużej świadomości mechanizmów panujących w tym biznesie. Każda branża rządzi się swoimi prawami i niezbędne jest posiadanie kompetencji i wiedzy, żeby móc przewidywać zmiany na rynku i dopasowywać się do nich bez większych niespodzianek. Tu z kolei duża rola partnera biznesowego-franczyzodawcy, który poprzez dobre ułożenie procesów, nacisk na szkolenia wewnętrzne oraz ciągły monitoringu rynku i konkurencji pozwala skupić się na działalności operacyjnej.

Rozmawiał Grzegorz Morawski