Spaghetteria na licencji

Ile na spaghetti? / Na inwestycję w spaghetterię należy przeznaczyć kwotę od 90 tys. zł netto. Można ją otworzyć już na powierzchni od 30 m2, ale bardziej komfortowe będą lokale wielkości ok. 40 m2.
Piątek
27.04.2018
Franczyzodawca Makarun Spaghetti and Salad opracował koncept, który pozwoli mu zaistnieć również w mniejszych miejscowościach.
 

Lokale Makarun Spaghetti and Salad serwują włoskie makarony z sosami w wersji take away, czyli na wynos. W tej chwili w 11 miastach w Polsce działa w sumie 25 spaghetterii. Pięć z nich otwarto w tym roku: w Warszawie na Alejach Jerozolimskich i w galerii handlowej Rondo Wiatraczna, w Poznaniu w Galerii Malta i przy ul. św. Marcina oraz w Swarzędzu. Marka ma też punkt w Hamburgu w Niemczech.

Na inwestycję w spaghetterię należy przeznaczyć kwotę od 90 tys. zł netto. Wydatki na sam remont pomieszczeń  w zależności m.in. od lokalizacji, stanu technicznego, dostępności mediów, poziomu przystosowania do potrzeb gastronomii  sięgają ok. 30 tys. zł.
– Natomiast jeśli inwestycja jest planowana w galerii handlowej, koszty adaptacji zaczynają się od 70 tys. zł – podkreśla Marcin Szworak, współwłaściciel sieci Makarun Spaghetti and Salad.
To, ile franczyzobiorca zapłaci za wyposażenie lokalu, zależy od metrażu. Cena wyposażenia wynosi od 20 tys. do 40 tys. zł. Pierwsze zatowarowanie zamyka się w kwocie 10 tys. zł.
– Na swój lokal wyłożyłem w sumie 130 tys. zł – mówi Jakub Giefing, franczyzobiorca Makaruna z Poznania. – Ale po dwóch miesiącach działania jestem bardzo zadowolony. Mimo, że punkt otworzyłem na placu budowy – bo trwa właśnie przebudowa ulicy św. Marcin, przy której znajduje się nasz lokal – na brak klientów nie narzekam. Jeśli utrzyma się dotychczasowa frekwencja, to powinniśmy szybko wyjść na swoje.

Miejsce na spaghetti

Spaghetterie można otwierać już na powierzchni od 30 m2, ale bardziej komfortowe będą lokale wielkości ok. 40 m2. Franczyzodawca pomaga i doradza w wyborze miejsca. Jeszcze przed podpisaniem umowy franczyzowej przyszły franczyzobiorca poznaje wstępny kosztorys inwestycji.
– Możemy też przygotować dla licencjobiorcy lokal pod klucz – dodaje Marcin Szworak. – Franczyzobiorcy bardzo cenią sobie tę możliwość. Jeśli nie mieli wcześniej do czynienia z projektami technologicznymi, lokalnym sanepidem czy zakupem sprzętu gastronomicznego, bardzo doceniają wsparcie i załatwienie właśnie tych najtrudniejszych kwestii przez nas, albo przez partnerów, którzy z nami współpracują.

Koncept preferuje miasta liczące powyżej 100 tys. mieszkańców. Ma też jednak propozycje dla mniejszych rynków.
– Aby sprostać zainteresowaniu inwestorów z mniejszych miejscowości, uruchomiliśmy foodtrucka, który po okresie testów startuje już w maju – mówi Marcin Szworak. – Cały czas poszukujemy franczyzobiorców właśnie do prowadzenia mobilnych Makarunów.
Opłata za przystąpienie do sieci wynosi 16 tys. zł. Miesięczna opłata franczyzowa to 4 proc. od obrotu plus 800 zł, do tego dochodzi 333 zł miesięcznej opłaty marketingowej.
– Dobra lokalizacja, jak pokazuje historia naszej sieci, potrafiła się zwrócić już w sześć miesięcy, ale przy pełnym zaangażowaniu właścicieli. Natomiast płynność finansową spaghetteria powinna uzyskać już po 2-3 miesiącach – zapewnia Marcin Szworak.
W związku z wprowadzeniem zakazu handlu w niedziele franczyzodawca rozwija też system dowozu dań na zamówienie, za pośrednictwem aplikacji online. Do końca roku ma ona być wprowadzona we wszystkich punktach sieci.


Makaron mobilnie / Aby sprostać zainteresowaniu inwestorów z mniejszych miejscowości, franczyzodawca uruchomił foodtrucka, który po okresie testów startuje już w maju. Firma cały czas poszukuje franczyzobiorców właśnie do prowadzenia mobilnych Makarunów.