Krewetki według przepisu Ślązaków

Laik też może zarobić / Osoba, która chce nawiązać współpracę z właścicielami Kreweta Tempura, nie musi mieć doświadczenia w gastronomii ani biznesie.
Poniedziałek
30.07.2018
Właściciele Kreweta Tempura Bar startują z franczyzą. Zapewniają, że lokal pod ich szyldem można otworzyć już za 55 tys. zł.
 

Właściciele Kreweta Tempura Bar w Gliwicach dają się ponieść trendom w gastronomii. Zaczęli od rozwijania franczyzy Ministerstwa Śledzia i Wódki, potem otworzyli własne burgerownie. Teraz przyszedł czas na owoce morze. – Rynek gastronomiczny jest chłonny. Najpierw była moda na burgery, obecnie widzimy zainteresowanie jedzeniem azjatyckim i menu z krewetkami. Barów krewetkowych nadal jest niewiele, chcemy wykorzystać tę niszę – mówi Jerzy Penderecki z Kreweta Tempura Bar. Pomysłodawcy przyznają, że trudno opanować samemu kilkanaście restauracji w różnych miastach. Z tego względu chcą oddać kontrolę nad restauracjami w innych miastach franczyzobiorcom.

Na pełnych obrotach 

W zamian za uiszczenie opłat franczyzowych właściciele zdejmują z barków partnerów część obowiązków. Początkowo wskazują im odpowiednią lokalizację na bar. Potem wspólnie  z licencjobiorcami szukają pomieszczenia niedaleko ulicy w centrum miasta powyżej 100 tys. mieszkańców. Powierzchnia lokalu powinna przekraczać 60 m2. Projekt techniczny, aranżacja i obrandowanie wnętrza leży w gestii franczyzodawców. Posiłkują się przy tym ofertą sprawdzonych dostawców mebli. Poza wsparciem w wyposażeniu restauracji, właściciele udzielają biorcom licencji na biznes prawa do marki i know-how. Przekazują również receptury dań i pomagają zaplanować dostawy produktów w konkretnych hurtowniach. – Wiemy, ile danych składników trzeba zamówić do restauracji. Dzielimy się tą wiedzą z franczyzobiorcami. Potem sami składają zamówienia u poleconego przez nas handlowca – mówi Jerzy Penderecki. Na wstępie franczyzobiorca przechodzi szkolenie z obsługi klienta. Oddzielnym treningiem są objęci kucharze, którzy poznają przepisy i sposoby przyrządzania dań w karcie.

Osoba, która chce nawiązać współpracę z właścicielami Kreweta Tempura, nie musi mieć doświadczenia w gastronomii ani biznesie. Koncept restauracji jest na tyle prosty, że licencjobiorca swobodnie może połączyć franczyzę z inną działalnością gospodarczą. Musi dostosować się natomiast do warunków dotyczących zamówień i funkcjonowania samej restauracji. Ważne, by bar był otwarty przez cały tydzień, od godzin porannych do popołudniowych. Każdy z franczyzobiorców powinien wprowadzić promocje dla studentów i cotygodniowe rabaty dla wszystkich klientów.

Krewetka wypływa z Gliwic

W zależności od wielkości lokalu, koszt inwestycji we franczyzę Kreweta Tempura Bar wynosi mniej więcej 55 tys. zł. Kwota pokrywa remont i aranżację lokalu, zakup koniecznych sprzętów, zatowarowanie i opłatę wstępną w wysokości 5 tys. zł netto. Dodatkowo, co miesiąc uiszcza na rzecz franczyzodawcy 1,5 tys. zł netto i 2 proc. od obrotu na rzecz działań marketingowych. Do pozostałych kosztów miesięcznych należy czynsz, opłata za media, zakup składników i wynagrodzenie dla pracowników. W jednym barze powinno pracować od sześciu do ośmiu pracowników. Franczyzodawca szacuje, że zwrot z inwestycji może nastąpić nawet już po pół roku od otwarcia baru..


Kilkadziesiąt tysięcy złotych na biznes / W zależności od wielkości lokalu, koszt inwestycji we franczyzę Kreweta Tempura Bar wynosi mniej więcej 55 tys. zł.
Hanna Górczyńska
dziennikarz