Mateusz Brożyna, franczyzobiorca Stopiątki / "Moja pizzeria miesięcznie generuje 100-120 tys. zł przychodu. Oceniam, że zwrot z inwestycji potrwa mniej więcej dwa lata, ale już teraz myślę o rozszerzeniu działalności i otwarciu drugiej pizzerii".
Wtorek
09.04.2019
Mateusz Brożyna miał intratną posadę, ale uznał, że już nie chce pracować u kogoś. Rzucił etat i zainwestował w pizzerię franczyzową Stopiątki.
 

Był kelnerem, organizował cateringi, aż wreszcie wyjechał na Mazury, by objąć stanowisko dyrektora w jednym z tamtejszych hoteli. Jak się okazało, przeprowadzka odmieniła również jego życie prywatne. Wraz z przyszłą żoną przeniósł się do Gdańska, gdzie wkrótce otworzył swój pierwszy własny biznes.
 – Zdobyte przez lata doświadczenie było istotnym argumentem, by podjąć ryzyko samodzielnej działalności. Najpierw myślałem o firmie szkoleniowej dla przedstawicieli branży gastronomicznej i hotelarskiej. Zmieniłem jednak zdanie, gdy przeczytałem informacje o koncepcie biznesowym Stopiątka – wspomina Mateusz Brożyna, franczyzobiorca Stopiątki. – Skontaktowałem się z przedstawicielami Mastergrupy, firmy, która jest właścicielem sieci pizzerii Stopiątka, szybko opracowaliśmy biznesplan, kosztorys przedsięwzięcia i podpisałem umowę. Wspólnie przygotowana symulacja kosztów i przychodów była bardzo dokładna i zbliżona do rzeczywistości. Dzięki temu wszystko było jasne i proces budowania biznesu przebiegał bardzo sprawnie – zapewnia.

Centrala przedstawiła również ścisłe wytyczne dotyczące lokalizacji, czyli że musi to być miejsce z dużym natężeniem ruchu: centrum miasta, pasaż czy osiedle. Dobrze też, żeby placówka posiadała parking, co na pewno poprawia frekwencję wśród klientów oraz umożliwia sprzedaż z dostawą ze względu na  miejsce postojowe dla  samochodu firmowego przed lokalem.

Odpowiedni lokal dla franczyzobiorcy ostatecznie znalazła Mastergrupa. Mieści się w pasażu handlowym na gdańskim osiedlu Łostowice. – Atutem tej lokalizacji było to, że ominęły mnie formalności związane z pozwoleniami od wspólnoty mieszkaniowej na działalność gastronomiczną w budynku mieszkalnym i ogólnie łatwiej było wyposażyć pizzerię w niezbędne urządzenia, takie jak wentylatory, klimatyzatory czy sprzęt kuchenny – mówi Mateusz Brożyna.

Lokal był w stanie deweloperskim, przez co wymagał kompleksowej aranżacji i wyposażenia. – Projektem wnętrza zajął się architekt zatrudniony przez Mastergrupę. Przygotował plan, z uwzględnieniem kwestii estetycznych i technicznych pizzerii. Ponadto opracował harmonogram prac, co pozwoliło przewidzieć wysokość kosztów i rozplanować wydatki. Remont i wyposażenie lokalu, a także ogólna organizacja biznesu odbyła się według instrukcji od Mastergrupy. Firma przekazała mi wiedzę na temat przepisów budowlanych, przeciwporażeniowych, przeciwpożarowych i sanitarno-epidemiologicznych, które moja placówka musiała bezwzględnie spełniać. Bez wsparcia centrali zorganizowanie biznesu byłoby o wiele trudniejsze – mówi Mateusz Brożyna.

Mastergrupa przekazała franczyzobiorcy listę dokumentów, jakie musi przygotować dla urzędów, i listę tzw. krytycznych punktów kontrolnych, które są szczególnie ważne podczas weryfikacji urzędników. – Jest wiele wymogów, które musi spełniać lokal gastronomiczny. Dotyczy to m.in.: wyposażenia placówki, warunków zatowarowania czy przechowywania produktów w odpowiedniej temperaturze, kartonach, pojemnikach itd. Na pierwszy rzut oka może to przerażać, ale z pomocą centrali otwarcie pizzerii jest łatwiejsze – twierdzi Mateusz Brożyna.

Franczyzodawca zapewnia meble i sprzęt kuchenny: piece, blaty robocze, chłodnie itd. Pomaga także znaleźć finansowanie, jeśli franczyzobiorca go potrzebuje. To znacznie ułatwia start w biznesie, zwłaszcza że wartość urządzeń w pizzerii wynosi od 50 do 70 tys. zł netto.
Wszystkie aspekty związane z otwarciem pizzerii mogłem konsultować z moim opiekunem w centrali. Nie błądziłem po całej firmie, przerzucany z rąk do rąk. Teraz jest podobnie. Mam opiekuna, z którym wszystko załatwiam – mówi Mateusz Brożyna.

W ramach współpracy franczyzowej Mastergrupa oferuje również szkolenia, które dotyczą wszystkich aspektów związanych z prowadzeniem pizzerii m.in.: przygotowaniem potraw, sprzedaży, zarządzania lokalem, zatowarowania, obsługą klienta. Franczyzobiorca dużą wagę przywiązuje do pracowników i atmosfery w pracy. – Wolę inwestować w wyszkolony i profesjonalny personel. Każdy nowy pracownik przynosi straty. Minie trochę czasu, zanim się nauczy, dlatego nie oszczędzam na tzw. starych pracownikach. W mojej pizzerii pracują również cudzoziemcy, którym pomagam znaleźć mieszkanie, w sprawach formalnych związanych z pozwoleniem na pracę itp. – mów Mateusz Brożyna.

Aktualnie franczyzobiorca zatrudnia pięciu pracowników plus kilka osób dorywczo, z których pomocy korzysta w okresach wzmożonego ruchu. Mateusz Brożyna Stopiątkę prowadzi od roku. Po czterech miesiącach uruchomił sprzedaż z dostawą do klienta. – Najpierw musiałem rozwinąć sprzedaż w lokalu. Dostawa do klienta wymaga dodatkowych wydatków na samochód, torby termiczne do przewożenia pizzy oraz wynagrodzenie kierowcy. W końcu jednak kupiłem samochód firmowy i wszystkie akcesoria potrzebne do realizacji zdalnych zamówień. Zostałem też włączony do centralnego systemu internetowego Stopiątki, który uwzględnia mój lokal w zamówieniach internetowych. Korzystam z geolokalizacji i realizuję zamówienia, składane w pobliżu mojej placówki. Dzięki temu mam trzy kanały sprzedaży: bezpośredni w lokalu, online i telefoniczny – mówi Mateusz Brożyna.

Mateusz Brożyna odwiedza codziennie lokal i samodzielnie go nadzoruje. Pilnuje również zamówień i wydatków. Stopiątka odgórnie przydziela dostawców, natomiast drobne zakupy franczyzobiorca robi w pobliżu pizzerii. Mateusz Brożyna twierdzi, że jego placówka miesięcznie generuje 100-120 tys. zł przychodu. Ocenia, że zwrot z inwestycji potrwa mniej więcej  dwa lata, ale już teraz myśli o rozszerzeniu działalności i otwarciu drugiej pizzerii, być może jeszcze w tym roku.


Dostawa zwiększa przychody / Dostawa do klienta wymaga od franczyzobiorcy dodatkowych wydatków na samochód, torby termiczne do przewożenia pizzy oraz wynagrodzenie kierowcy.
doradca we franczyzie