Na początek / Sklep Aromanti można otworzyć już na 15 m kw., maksymalna powierzchnia, zalecana przez licencjodawcę to 50 m kw.
Poniedziałek
02.03.2020
Franczyzodawca Aromanti rozszerza swoją dotychczasową ofertę o produkty z innej branży. Skąd taka decyzja?
 

Aromanti Zapachy i Emocje to importer i dystrybutor zapachów do wnętrz. W swojej ofercie firma ma szeroki wybór produktów z tej branży, m.in. świece, dyfuzory i lampy zapachowe, odświeżacze powietrza, olejki i kominki zapachowe. Jeszcze dwa lata temu firma miała sieć kilkunastu wysp handlowych, ale zdecydowała się je zamknąć z powodu niskiej rentowności. Teraz ma jeden własny show room w Warszawie, wkrótce otwiera kolejny sklep w stolicy. Dystrybuuje też produkty za pośrednictwem sklepów różnych branż, m.in. wnętrzarskich, drogerii, kwiaciarni, sklepów z upominkami. Teraz Aromanti chce też odbudować sieć franczyzową. Aby przyciągnąć licencjobiorców, poszerza swoją ofertę o zupełnie nowy asortyment, który ma pomóc w podniesieniu rentowności biznesu. 
– Mamy w swojej ofercie wszystkie produkty występujące w branży zapachów do wnętrz. Ale nie da się ukryć, że ten rynek jest w Polsce jeszcze niedojrzały – mówi Krzysztof Plitnik, prezes Aromanti. – Bardzo mało sklepów oferuje wyłącznie tego rodzaju asortyment, najczęściej występuje on jako dodatek do innego rodzaju produktów. Dlatego my także postanowiliśmy rozbudować naszą ofertę, sięgając do innej, ale komplementarnej branży.
W ofercie Aromanti pojawią się naturalne kosmetyki do pielęgnacji, m.in. francuskich i brytyjskich marek, do tej pory nieobecnych na polskim rynku. 
– Kosmetyki naturalne, organiczne, są w Polsce coraz bardziej popularne – uzasadnia Krzysztof Plitnik. – Wprowadzenie ich do oferty spowoduje, że uda się ograniczyć sezonowość sprzedaży. Np. świece zapachowe latem zwykle sprzedają się słabiej, niż jesienią i zimą. A my nie możemy pozwolić na to, aby nasi franczyzobiorcy dokładali do biznesu.

Wybierz współpracę dla siebie

Sklep Aromanti można otworzyć już na 15 m2, maksymalna powierzchnia, zalecana przez licencjodawcę to 50 m2. Powinien być dobrze widoczny, mieć w pobliżu parking. Franczyzodawca nie wyklucza też otwarć w galeriach handlowych. Główny wydatek na starcie to zatowarowanie. 
– Nie chcemy, aby franczyzobiorca przeznaczał na to więcej niż 50 tys. zł – podkreśla prezes Aromanti. – Koszty inwestycji to także przygotowanie lokalu, zakup mebli (franczyzobiorca może też zlecić ich zrobienie wybranemu przez siebie wykonawcy), kaucja za lokal.
Licencjodawca zaleca, aby franczyzobiorca nie ograniczał się tylko do sprzedaży w sklepie. 
– Warto szukać klientów biznesowych, dzięki którym możemy podwoić nasze zyski – radzi Krzysztof Plitnik. – To naprawdę nie jest trudne. Dziś w każdym salonie kosmetycznym, gabinecie lekarskim, kancelarii prawnej jest jakiś produkt gwarantujący miły zapach wnętrza. To ogromne pole możliwości.
Aromanti szuka też partnerów, którzy chcieliby się zająć wyłącznie kanałem B2B, czyli obsługą klientów biznesowych. 
– Oprócz wspomnianych wyżej mniejszych firm, także te duże są naszym docelowym klientem. Coraz częściej zdarza się, że np. korporacje zamawiają produkty zapachowe jako swoje gadżety firmowe – dodaje franczyzodawca Aromanti.
Trzeci model współpracy to wspomniana wcześniej możliwość wstawienia regałów z asortymentem Aromanti do sklepu innej branży, jako poszerzenie oferty.

W jak dużym mieście opłaca się prowadzić sklep pod szyldem Aromanti? 
– Oczywiście duże miasta dają większe możliwości. Ale prowadzimy też rozmowy z kandydatami na licencjobiorców np. w Olsztynie czy Białymstoku – mówi Krzysztof Plitnik. – Dzięki wprowadzeniu do oferty kosmetyków, otwieramy się też na mniejsze miasta.


Firma z zapachem / Aromanti Zapachy i Emocje to importer i dystrybutor zapachów do wnętrz.