Jak otworzyć pączkarnię?

Poczatki w pączkarni / Pierwsza Wytwórnia Pączków została otwarta w Opolu w 2018 roku. Rok później ruszył pierwszy lokal franczyzowy w Rzeszowie.
Czwartek
05.03.2020
Przepis na pączki prababci stał się bazą do powstania franczyzowego konceptu Wytwórnia Pączków Piekarczyk. Jak się sprawdza ten biznes?
 

Twórcy Wytwórni Pączków Piekarczyk mają wieloletnie doświadczenie w gastronomii. Prowadzili bistro, foodtrucki (które zresztą funkcjonują do dziś), a kilka lat temu zainteresowali się produkcją i sprzedażą pączków. 
– Skontaktowaliśmy się z kilkoma sieciami franczyzowymi, które otwierają pączkarnie. Niestety, nie odpowiadały nam proponowane przez nie warunki współpracy – opowiada Arkadiusz Jacheć, franczyzodawca Wytwórni Pączków Piekarczyk.
Zdecydowali się więc spróbować na własną rękę. 
– Przygotowywaliśmy się przez rok – wspomina Arkadiusz Jacheć. – Znalazłem przepis na pączki mojej prababci, zmodyfikowaliśmy go, zatrudniliśmy nawet technologa, który pomógł nam przygotować ostateczną recepturę. Ja sam nauczyłem się robić ciasto i piec pączki.
Pierwsza pączkarnia została otwarta w Opolu w 2018 roku. Rok później ruszył pierwszy lokal franczyzowy w Rzeszowie. W najbliższych planach jest otwarcie pączkarni w Anglii, koncept ma też kandydatów na franczyzobiorców w Niemczech, Czechach i Finlandii. I szuka kolejnych licencjobiorców nad Wisłą.

Pączki do wyboru

W ofercie marki, oprócz 55 rodzajów tradycyjnych pączków są również donuty, hiszpańskie churrosy, pączki serowe, wiedeńskie oraz faworki. Klienci mogą też napić się kawy, czekolady, a w sezonie letnim zjeść rzemieślnicze lody. Oprócz sprzedaży na miejscu pączkarnie realizują także zamówienia w dostawie. Można je składać przez stronę internetową Wytwórni Paczków albo za pośrednictwem pyszne.pl. Czas realizacji takiego zamówienia to od 1,5 do 2 godzin.
Wytwórnia Pączków chce rozwijać sieć w miastach liczących powyżej 100 tys. mieszkańców. Pączkarnię warto otworzyć w miejscu o dużym natężeniu ruchu pieszego. Lokal powinien mieć minimum 40-45 m2, a optymalnie 50-60 m2. Taka powierzchnia zapewni odpowiednio duże zaplecze i magazyn, dzięki czemu będzie można rzadziej się zatowarowywać. W pączkarni ważne są witryny, ponieważ cały proces produkcji pączków ma się odbywać w obecności klientów. 
– Chcemy, aby klienci wiedzieli, że nasze pączki nie są smażone z mrożonego ciasta, że wszystko jest świeże, przygotowywane na miejscu – podkreśla Arkadiusz Jacheć.
Franczyzodawca szacuje, że inwestycja w wyposażenie pączkarni i wentylację powinna zamknąć się w kwocie 80-90 tys. zł. Można przy tym wspierać się leasingiem. Do wydatków należy doliczyć koszty adaptacji lokalu. Opłata za przystąpienie do sieci wynosi 20 tys. zł i jest płatna w dwóch częściach (5 tys. przy podpisaniu umowy wstępnej, reszta przy podpisaniu właściwej umowy franczyzowej). Miesięczna opłata franczyzowa to w sumie 4,5 proc. z czego 1 proc. jest przeznaczony na marketing, i to nie całej sieci, ale konkretnego lokalu.

Wsparcie od licencjodawcy

Franczyzodawca Wytwórni Pączków pomaga licencjobiorcom już na etapie poszukiwania lokalizacji. Przygotowuje projekt dla ekipy remontowej oraz projekt technologiczny. 
– Pośredniczymy w zamówieniu kompleksowego wyposażenia pączkarni: zarówno dużych urządzeń, jak i najdrobniejszych rzeczy, jak łyżka do nakładania nadzienia czy dozowniki na mydło – wylicza Arkadiusz Jacheć. – Planujemy dostawę sprzętu tak, aby dotarła od razu po zakończeniu remontu lokalu. Nasi pracownicy przyjeżdżają na miejsce i pomagają w montażu urządzeń.
Licencjodawca zapewnia kampanię promocyjną na otwarcie nowej pączkarni, materiały reklamowe, opakowania, ubrania dla personelu. Pomaga także w rekrutacji pracowników, którzy przechodzą kilkutygodniowe szkolenie w pączkarni w Opolu. Na otwarcie punktu franczyzowego przyjeżdża z centrali mistrz cukiernictwa, który zostaje u franczyzobiorcy jeszcze przez dwa tygodnie, aby pomagać w razie potrzeby.
– Przywiązujemy bardzo dużą wagę do jakości naszych produktów – podkreśla franczyzodawca Wytwórni Pączków. – Jeśli jakaś partia jest nieudana, co przecież może się zdarzyć, nie trafia do sprzedaży.
Przez pierwsze pół roku działania franczyzowej pączkarni licencjodawca co miesiąc przeprowadza w niej audyt. Później robi to co dwa miesiące. 
– Dotychczas nasze pączkarnie były rentowne od pierwszego miesiąca – zapewnia Arkadiusz Jacheć. – Sporo zależy jednak od okresu, w jakim otwieramy lokal. Lato zwykle jest słabsze sprzedażowo i wtedy trudniej o dobry start. Z kolei jesień i zima to dla nas czas najlepszych obrotów.

WIZYTÓWKA WYTWÓRNI PĄCZKÓW PIEKARCZYK

Pączkarnie, działajace na rynku od 2018 roku.

WYTWÓRNIA PĄCZKÓW W 2019 ROKU

  • 1 lokal własny
  • 1 lokal franczyzowy
  • otwarcia w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców

 


Na widoku / W pączkarni ważne są witryny, ponieważ cały proces produkcji pączków ma się odbywać w obecności klientów.