Według przedstawicieli sieci pierwszy pasztecik kupowany jest zazwyczaj z ciekawości. Potem wielu kupujących zostaje stałymi klientami
Czwartek
11.10.2007
Paszteciki z nadzieniem oraz barszczyk czerwony serwuje już pięciu biorców licencji Pasztecik. Właściciel sieci zapowiada kolejne otwarcia.
 

- Do końca października 2007 roku uruchomimy kolejne pięć punktów franczyzowych – zapewnia Marcin Pawlik z firmy Pasztecik.

Łącznie pod szyldem Pasztecika działa obecnie osiem punktów gastronomicznych, ale poszukiwani są kolejni franczyzobiorcy. Warunkiem nawiązania współpracy jest posiadanie lokalu w miejscu o dużym przepływie potencjalnych klientów (centra handlowe, osiedla, itp.). Koszt inwestycji w punkt Pasztecika wynosi minimum 15 tys. zł.

Firma rozpoczęła budowę sieci franczyzowej w 2007 roku, ale działalność gastronomiczną prowadzi od 1971 roku. Ówczesne szczecińskie „Społem” sprowadziło ze Związku Radzieckiego urządzenie do produkcji pasztecików i otworzyło punkt sprzedaży pasztecików z różnym nadzieniem. W 1990 roku bar został sprywatyzowany i rozpoczął tworzenie sieci szybkiej gastronomii pod nazwą Pasztecik. W efekcie do 1998 r. na terenie Szczecina powstały kolejne dwa punkty, które funkcjonują do tej pory. Przedstawiciele sieci zamierzają także wprowadzić produkty w postaci mrożonek do sprzedaży w hipermarketach.

(aw)
Aneta Wieczorek-Hodyra
dziennikarz