Rzeszów i Lublin na wagę złota

Dzięki specjalnemu programowi mam możliwość sprawdzania stanu kas fiskalnych poszczególnych lokali. Widzę ilu klientów i jakie kwoty wydają na swoje posiłki.
Sebastian Banasik, franczyzobiorca sieci Olimp
Wtorek
27.05.2014
Franczyzobiorca Olimp planuje otwarcie trzeciej restauracji. Wszystkie lokale znajdują się w centrach handlowych.
 

Sebastian Banasik od kilku lat jest związany z branżą gastronomiczną. Zanim podpisał pierwszą umowę franczyzową z siecią Olimp również prowadził lokal, z tym że miał on charakter rozrywkowy. Tym razem zdecydował się na przyciągnięcie głodnych klientów. Przedsiębiorca poznał restauracje z jedzeniem na wagę w Krakowie, gdzie działał już lokal Olimpu. Wkrótce potem wspólnie z bratem otworzył biznes w Rzeszowie.
- W centrum miasta powstawała wtedy Galeria Rzeszów sąsiadująca z dworcem. Czułem, że lokalizacja będzie strzałem w dziesiątkę i przyciągnie mieszkańców. Nie myliłem się. W centrum handlowym na trzecim piętrze znajduje się osiem różnych restauracji. Ten koncept dobrze wpisuje się w food courty tego typu obiektów, o czym świadczą kolejki. Po półtora roku z innymi wspólnikami zdecydowaliśmy się na otwarcie kolejnej restauracji w centrum handlowym Lublin Felicity – mówi Sebastian Banasik.

Kolejna restauracja, której współwłaścicielem będzie franczyzobiorca, powstanie także w centrum handlowym, w Tarasach Zamkowych w Lublinie. Otwarcie planowane jest w 2015 roku. Partnerzy Olimpu, aby przyciągnąć klientów, często organizują promocję, na przykład w postaci tańszych zestawów obiadowych. Franczyzodawca przekazuje wówczas plakaty informujące o aktualnej promocji. Centrala firmy wprowadziła także karty stałego klienta, dzięki którym właściciel karty magnetycznej może liczyć na rabaty w każdej restauracji Olimpu.

- Inwestując w lokal gastronomiczny przeprowadzamy kilka analiz, w tym miasta i lokalizacji. Lepiej czasem zapłacić wyższy czynsz za lokal w znanym centrum handlowym, bo i tak inwestycja nam się zwróci. Otwierając restaurację w centrum handlowym trzeba pamiętać o dostosowanie pracy lokalu do godzin otwarcia. Zwykle są to godziny 9-21 w dni powszednie oraz w weekendy. W związku z tym należy zaplanować zmianowy system pracy. W moim rzeszowskim Olimpie liczącym 90 m2 zatrudnienie znalazło 14 osób – dodaje franczyzobiorca.
(dw)


Daniel Wilk
dziennikarz